Prokuratura ustaliła, że 37-letni Robert S. nie molestował sześcioletniej córki swojej znajomej z Grudziądza, która odwiedziła go kilka tygodni temu w mieszkaniu przy ul. Wiślanej. Podczas wizyty doszło do awantury, wywiązała się szarpanina, podczas której mężczyzna uderzył kobietę i dziecko. Początkowo kobieta zeznała, że Robert S. dokonał molestował dziecko i że wystawił je za okno krzyczeć, że coś mu zrobi. Okazało, że był to wymysł kobiety.
Mężczyźnie przedstawiono zarzut spowodowania obrażeń. Przed sądem może stanąć także matka dziewczynki za zawiadomienie o przestępstwie, którego nie było.
Matka zmyśliła, że córka była molestowana
KWIDZYN. Głośna była sprawa rzekomego molestowania dziewczynki przez znajomego matki dziecka. Z ustaleń prokuratury wynika, że po domowej awanturze matka i sześcioletnia córka zostały uderzone przez znajomego.
- 29.08.2007 01:52 (aktualizacja 21.08.2023 11:57)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze