sobota, 27 kwietnia 2024 12:04
Reklama

Ile nas dzisiaj kosztuje pogrzeb? Sprawdziliśmy to w 10 wybranych parafiach Raport część I

Z redakcją Gazety Tczewskiej skontaktowały się mieszkanki jednej z parafii dekanatu gniewskiego (dane zmienione - do wiadomości redakcji), które chciały zwrócić uwagę na obecnie panujące wysokie koszty pogrzebów. Obie Panie za swoje łączne koszty pogrzebu zapłaciły po ok. 10 tys. zł. każda. Okazuje się, że opłaty za usługi pogrzebowe, to z jednej z strony temat tabu, bo jak wiadomo wchodzi w to szereg czynników, począwszy od posługi duszpasterskiej i przygotowania pochówków na cmentarzach, do największych kosztów pogrzebu, które pochłaniają typowe usługi zakładów pogrzebowych. W zależności od miejsca pochówku panuje ogromny rozstrzał cenowy. Za umiejscowienie grobu jedne cmentarze parafialne żądają na 20 lat – kwotę 100 zł, inne do 1 tys. zł. Z kolei na cmentarzu komunalnym w Tczewie za jedno miejsce zapłacimy – 1242 brutto za grób zwykły, a 1404 zł brutto za grób głębinowy.
Ile nas dzisiaj kosztuje pogrzeb? Sprawdziliśmy to w 10 wybranych parafiach Raport część I

Dodajmy, że na cmentarzu komunalnym w wykupionym miejscu można dokonać pochówku za następne 5 lat i wówczas za miejsce pobierana jest opłata procentowa za 5 lat do kosztu za miejsce na 20 lat. Cały problem „płatności pogrzebowych utrudnia fakt, że dokonuje się ich w szczególnym czasie, w emocjach, często w kryzysie psychicznym - bólu po stracie bliskiej lub ukochanej osoby. Niestety w zależności od tego co wchodzi w dany pogrzeb (miejsce i wielkość cmentarza, kościół, zakład pogrzebowy, miejsce stypy, itp. panują różnice w pobieraniu różnego rodzaju opłat pogrzebowych. Nadmieńmy, że kwota ok. 10 000 zł za koszy pogrzebu jest obliczona bez „stypy” dla gości w restauracji lub innym miejscu.


Cmentarze parafialne. Dowolność, podejście indywidualne...

W praktyce w parafiach często nie obowiązują żadne odgórne przepisy, według których naliczane są opłaty za usługi pogrzebowe. Proboszczowie mówią, że każda sytuacja jest indywidualna. Co potwierdza tezę o dowolności pobieranych opłat. Wielu księży odracza wiernym opłaty pogrzebowe, czekając aż pojawi się możliwość uregulowania zobowiązań. W sprawie opłat za pochówki na cmentarzach parafialnych zwróciliśmy się z pytaniami do rzecznika diecezji pelplińskiej (czekamy na odpowiedź). Udało nam się za to uzyskać opinię kilku proboszczów, którzy zgodzili się wypowiedzieć na ten temat.

Celem artykułu jest zwrócenie uwagi na problem wysokości opłat pogrzebowych. W obecnych czasach w zależności od przyjętego standardu są to opłaty bardzo duże, a uzyskiwane przez większość 4 tys. zł dodatku pogrzebowego z ZUS, który przypomnijmy został obniżony przed laty przez rząd Platformy Obywatelskiej, do kwoty niewielkiej i niewystarczającej na podstawowe sprawy pogrzebowe. Do tych 4 tys. zasiłku pogrzebowego, każdy musi dołożyć jeszcze raz tyle albo i więcej. Sama trumna może kosztować od 900 zł minimum do przeważnie 4 tys. zł, choć zdarzają się i jeszcze droższe.

Obecnie czasy są trudne, inflacja powoduje drożyznę i dla wielu mieszkańców obciążenia związane z pochówkiem są często trudne do udźwignięcia. Publikacja nie może oczywiście być pełna z uwagi na fakt, że podmioty, które uczestniczą w procesie pogrzebu bardzo niechętnie mówią o swoich opłatach, a trzeba wiedzieć, że zależne są od wielu czynników: począwszy od kwot za posługę duszpasterską (msza św., żałobna, różaniec), oprawa uroczystości czy sprawy związane z koniecznymi formalnościami na cmentarzu, rezerwacji miejsca (czasami w grę wchodzi wykup grobu od innej rodziny), rozbiórka starego grobu, koszt wykopania grobu, msza żałobna, różaniec, oprawa uroczystości... Bo jak się okazuje posługi te także mają określoną cenę.

Do tego należy też uwzględnić szczegółowe opłaty za usługi zakładów pogrzebowych. Dodajmy jednak, że zakłady pogrzebowe odbierają ciało, przechowują je, dokonują pochówku bądź kremacji, montują, demontują nagrobki, organizują kwiaty, dekoracje, oprawę muzyczną. Zwykle w porozumieniu z daną administracji parafii.


Opłata grabarza i za miejsce

Kolejną sprawą jest nie ujmowanie wszystkich posług na rzecz osoby, chowającej zmarłego takich jak kostnica, organista i różaniec, a ujmowane jest to w tzw. w opłacie za tzw. posługę duszpasterską, za którą biuro parafialne pobiera osobną opłatę. O swojej sytuacji dotyczącej kosztów pogrzebu powiedziała Pani Sylwia:

 

- Musiałam zapłacić 1350 zł za koszty które objęły: opłatę za 35 lat wstecz za grób, w którym tata został pochowany na obcych osobach – stwierdza pani Sylwia. - Nie otrzymałam zgody na inne miejsce. Wydaje mi się, że jako parafianka powinnam mieć do tego prawo. 1350 zł obejmowało 800 zł – koszt wywozu śmieci na 20 lat, 150 zł za rezerwację miejsca. Potrzebowałam tego rozrachunku, by uzyskać zwrot z polisy ubezpieczeniowej. 1850 zł skasował mnie „kopacz”. Oprócz tego pan organista przyjął ok. 100 zł, pani od różańca, który jednak sami odmówiliśmy w domu, bo cena była zbyt duża. W tym 800 zł za śmieci na 20 lat, 150 zł za rezerwacje miejsca, 1850 zł usługę grabarza. Ta cała sytuacja tak mnie poruszyła, że zwróciłam się do diecezji pelplińskiej z prośbą o wyjaśnienie czy tak można. Kontaktowałam się z ks. ze Smętowa i powiedział mi, że za miejsce na cmentarzu płaci się 150-200 zł.


Sytuację podobną opisała nam także druga z mieszkanek parafii pani Zyta. Łącznie zapłaciła za wszystkie koszty pogrzebu bez „stypy” - 9,4 tys. zł. Niestety zmuszona była dokonać opłaty podwójnie za tzw. miejsce na cmentarzu na 20 lat. Raz w wysokości 800 zł i dwa lata później, gdy chowałam ojca. Razem 1600 zł.

Jak twierdzi Pani Zyta ksiądz, jako administrator cmentarza parafialnego nie dopuszcza innych firm prowadzących działalność za zakresu kopania grobów lecz wskazuje jedną firmę z której usług trzeba skorzystać. Firma wskazana przez księdza naciska również na skorzystanie z ich usług jeśli chodzi o obsługę samego pogrzebu. Dzięki temu firma świadcząca usługi grabarskie może naliczać dużo wyższe kwoty niż w okolicznych parafiach.

Dodatkowym problemem jest w tej parafii brak kostnicy z lodówką, w której można trzymać zmarłych. Kostnica wymaga remontu, lecz parafia nie ma na to środków. Sprawdziliśmy, że prawo do kopania grobów na pochówek ma jedynie Pan S. Mieszkańcy nie mogą wynająć innego pracownika zakładu pogrzebowego, dokonującego wykopania grobu zwykłego bądź głębinowego. Wcześniej była taka możliwość.


W tej sprawie rozmawialiśmy z proboszczem parafii o której mowa, ale wyrażał inną opinię niż parafianki, które zrelacjonowały sprawę.

Należy oddać, że cały majątek parafialny jest utrzymany w należytym porządku. Kościół zabytkowy z XV w. góruje nad okolicą i może być dumą mieszkańców. Na zewnątrz wygląda na zadbany, tak jak i teren wokół. Proboszcz wspomina, że przydałby się remont dachu. Obok kościoła także zadbany cmentarz parafialny, gdy tam byliśmy trwały prace porządkowe, wyrzucano śmieci, dokonywano drobnych napraw.

 


Ksiądz proboszcz nie chciał jednak oficjalnie się wypowiedzieć, ale o sprawie zgodził się porozmawiać. Szybko skojarzył osoby, które zwróciły się do gazety. Zdaniem księdza o sprawach płatności się nie mówi, bo to są wolne datki ustalane przez Radę Parafialną, a pewne opłaty są stałe na cmentarzu, również miejsce. Zasadą jest by po prostu miejsce pochówku było godne. Opłata za miejsce zależy od tego czy grób jest nowy, czy pochówek odbywa się w „starym miejscu” oraz np. czy trzeba zdemontować nagrobek/pomnik. Odpłatność w parafii nie jest od miejsca tylko od osoby. Na cenę mają głównie wpływ utylizacja śmieci i stałe podatki, a wszelkie ceremonie i posługi są na tzw. „co łaska”. Każda sprawa pogrzebu powinna być rozpatrzona indywidualnie. Pytany o miejsce na cmentarzu odparł, że miejsce trzeba utrzymać, a sporym nawet coraz większym wydatkiem są śmieci. Omawiana parafia za wywóz śmieci płaci nawet 10 tys. zł rocznie (przy 8-10 pogrzebach rocznie). W tej parafii w ciągu 10 lat o połowę zmniejszyła się liczba wiernych, co (zdanie redakcji) wydatnie wpływa na utrzymanie finansowe parafii.


 

Pytaliśmy ks. Proboszcza o sprawę usług grabarza oraz podwójną opłatę za miejsce na cmentarzu. Zdaniem księdza proboszcza osoba, która rozmawiała z dziennikarzem otrzymała nie jedno miejsce , lecz dwa miejsca na cmentarzu. Zdaniem księdza kościół nie ma obowiązku rozliczać się fakturą czy rachunkiem, bo nie płaci VAT-u, a opłata grabarza pobierana jest... ryczałtowo. Sama współpraca z konkretną firmą tłumaczona jest względami bezpieczeństwa przy kopaniu grobu oraz zimą, gdy cmentarz parafialny musi być odśnieżany. Na dowód Ksiądz pokazał księgę rachunkową ze sprawozdaniami finansowymi i oświadczył, że ZUS respektuje druki zaksięgowania KP za trumnę, za usługi. Jego zdaniem wszystko jest też księgowane i prezentowane zwierzchnikom w kurii.

Ksiądz Proboszcz pokazał autorowi kostnicę i jej stan, który wymaga remontu, a od pandemii jest nieczynna. W zasadzie każdy może z niej skorzystać. W rozmowie wspólnie zgodziliśmy się, że wiele złego spowodowała obniżka zasiłku pogrzebowego ZUS przez PO. Obecnie wynosi ok. 4 tys. zł. Niestety ksiądz nie chciał szerzej odnieść się do problemu, stwierdzając że panuje hejt i działania przeciwko kościołowi. Nie zgadza się z zarzutami i uwagami parafianek.


 


 

W innych parafiach 

Gdy zwróciliśmy się z pytaniami o kwestię opłat związanych z pogrzebem, otrzymaliśmy odpowiedź od dwóch księży. Ks. dziekan proboszcz Andrzej Ossowski z dekanatu gniewskiego w parafii Piaseczno, podał dane dotyczące pogrzebu:.

- U nas koszt miejsca na cmentarzu na 20 lat to 100 zł. Każdy pochówek przedłuża automatycznie ten czas. nie ma żadnych płatności po kilku latach za to samo miejsce. Opłata głębinowego grobu również wynosi 100 zł. Mnie interesuje tylko obszar zajmowany, nie jak głęboko się kopie.

Na Mszę św. pogrzebową składana jest ofiara. zatem nie proponuje kwot. Najczęściej nie przekracza ona 500 zł. To ma być ofiara, więc zdarzają się często mniejsze kwoty. Dar serca.

Nie pobieramy opłat w imieniu organisty. Kopaniem grobu zajmuje się firma, która świadczy usługę obsługi pogrzebu. Gwarantują to przepisy o konkurencji.


 

Skontaktowaliśmy się także z Ks. Proboszczem dr Piotr Malinowskim z parafii w Swarożynie (gm. Tczew), który wyjaśnił, że kościół nie zarabia na pogrzebach, ponieważ bardzo wzrosły koszty utrzymania cmentarza parafialnego, zwłaszcza jeśli chodzi o utylizację śmieci cmentarnych.

- Dlatego staram się nakłaniać rodziny, by ograniczały dekoracje pogrzebowe – mówi ks. prob. dr Piotr Malinowski, który od 9 lat kieruje parafią w Swarożynie. - Sam projekt przebudowy cmentarza kosztował parafię ok. 40 tys. zł. Koszty są ogromne 25 tys. zł wynosi opłata za usunięcie śmieci z cmentarza na rok. 1,5 tys. zł to opłata za jeden kontener. Wszelkie sprawy finansowe uzgadniamy w Radzie Parafialnej. Zawsze ogłaszamy publicznie wszelkie opłaty, czy komuś kończy się miejsce na cmentarzu przypominamy. Opłatę miejsca na cmentarzu na 20 lat za osobę ustaliliśmy na 50 zł/rok czyli 1 tys. zł na 20 lat. Nie są pobierane pieniędze przed pogrzebem. Jest kilka nie opłaconych pogrzebów. Jak kogoś nie stać pozwalamy, by zapłacono później.

Ks. proboszcz wytłumaczył, że w przypadku miejsca na 20 lat co 5 lat należy wykupić przedłużenie. Z kolei kwestie opłat duszpasterskich rozpatruje się indywidualnie.


 

- Nigdy nie słyszałem bym źle lub niedbale prowadził sprawy pogrzebowe i ceremonię pogrzebową. Staram się zawsze z empatią i zrozumieniem podchodzić, bo wiem, że to trudny czas... Nawet gdy wiem, że osoba nie chodzi do kościoła i nie żyje po chrześcijańsku – nie osądzam. W każdym staram się odnaleźć dobro...


 

U jednego z księży ze znanej parafii gminy Gniew usłyszeliśmy, że nie udzieli odpowiedzi, ponieważ na te pytania odpowiada przedstawiciel kurii.

- W sprawie kosztów związanych z danym pogrzebem rozmawiam wtedy, kiedy ktoś osobiście przychodzi i załatwia tę przykrą sprawę. Nie mamy cennika. Ksiądz stwierdził, że opłata za miejsce związana jest z historią danego grobu.


 

Dla porównania zainteresowaliśmy się tym, jak opłaty pogrzebowe pobierane przez parafię wyglądają w sąsiedniej diecezji elbląskiej. Zapytaliśmy o to w jednej z parafii gminy Sztum.

Osoba, która nam przekazała informację poprosiła o anonimowość i nie podawanie nazwy parafii.

- Opłata za uroczystość pogrzebową z mszą św. wynosi 700-800 zł. Opłaty za różaniec i posługę organisty pobierane są osobno. Do 1 tys. zł kosztuje miejsce na cmentarzu. Jeśli ktoś nie ma pieniędzy, parafia czeka, aż będzie taka możliwość. W gminie Ryjewo jedna z parafii pobiera także do 200 – 300 zł za miejsce na cmentarzu. Z kolei organista otrzymuje 200-250 zł. W mojej parafii w gminie Sztum, gdy chowałam rodziców zapłaciłam 4 tys. zł za koszty całego pogrzebu, ale to było 15 lat temu...


 

W tym swoistym raporcie dotyczącym kosztów pogrzebu starałem się przedstawić koszty związane z poszczególnymi elementami pochówku. Z uzyskanych informacji wynika, że istotnym czynnikiem kosztowym dla cmentarzy parafialnych jest koszt wywozu i utylizacji śmieci. Z uzyskanych opinii niezrozumiałym jest przy tym postawa gmin, które choć mają za zadanie wspomagać utrzymanie cmentarzy (również parafialnych) nic w tym zakresie nie robią, a powinny w ramach obowiązków wywozić i utylizować odpady cmentarne, które pochodzą z zakupów zniczy i kwiatów w lokalnych przedsiębiorstwach czy sklepach. Tym tematem zajmiemy się wkrótce.

W następnym odcinku postaramy się przekazać informacje związane z usługami zakładów pogrzebowych i kosztami tzw. „stypy”.


 

Wawrzyniec Mocny



Podziel się
Oceń

bezchmurnie

Temperatura: 17°CMiasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama