Nad starostwem zawisło widmo odebrania 31-milionowego dofinansowania z rezerwy ministra. Środki te przeznaczono na konkretne zadanie i nie będzie możliwości wykorzystania ich na inne cele.
- Czekamy na decyzję starostwa i oficjalny komunikat w tej sprawie. Gdy dostaniemy stanowisko i propozycję, będziemy w ministerstwie zastanawiać się co dalej - mówi wiceminister Kazimierz Smoliński, który zabiegał o środki dla Tczewa.
Optymistyczny wariant zakłada podzielenie II etapu na części, co i tak w dłuższej perspektywie oznacza walkę o kolejne miliony rządowego dofinansowania i szukanie środków w mocno wydrenowanym budżecie powiatu.
- Na wtorkowej sesji złożyłem interpelację w sprawie możliwości oddania mostu pod zarząd skarbu państwa - mówi Adam Kucharek, członek Rady Powiatu Tczewskiego. - Nie stać nas na dalsze wydawanie środków na most. To studnia bez dna. Doprowadzimy do sytuacji, że będziemy mieć w powiecie zarząd komisaryczny. (...)
Napisz komentarz
Komentarze