Policjanci od blisko 2 miesięcy otrzymywali zgłoszenia o tym, że w tramwajach i autobusach dochodzi do kradzieży telefonów komórkowych na szkodę podróżnych. Sprawca wykorzystywał tłok panujący w pojazdach, a przede wszystkim nieuwagę pokrzywdzonych, którzy w łatwo dostępnych miejscach przechowywali swoje urządzenia. Policjanci mieli utrudnione zadanie ponieważ żaden z pokrzywdzonych nie potrafił opisać potencjalnego sprawcy tych przestępstwa.
Policjanci z komisariatu z Suchanina, Wrzeszcza i Oruni, którzy pracowali nad tymi sprawami na podstawie własnych ustaleń, dobremu rozpoznaniu wśród przestępców zajmującymi się tego typu kradzieżami oraz analizie zapisów monitoringu zabezpieczonych w środkach komunikacji wytypowali i ustalili tożsamość sprawcy tych przestępstw.
Kryminalni wiedzieli, że złodziej znów będzie próbował w okresie przedświątecznym okraść kolejne osoby, dlatego od kilku dni prowadzili działania w komunikacji miejskiej. Policjanci jeździli autobusami i tramwajami, obserwowali pasażerów po to aby na gorącym uczynku zatrzymać złodzieja.
Podejrzenia kryminalnych potwierdziły się 22 grudnia około godziny 13, gdy do jednego z tramwajów wsiadł wytypowany przez nich sprawca. Mężczyzna najpierw obserwował jedną z kobiet, która rozmawiała przez telefon, a potem próbował ją okraść gdy pasażerka schowała telefon do kieszeni kurtki. Policjanci udaremnili tą kradzież i zatrzymali 37-latka na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a policjanci po przeanalizowaniu zebranego materiału dowodowego ustalili, że mężczyzna jest sprawcą co najmniej 20 tego typu kradzieży. W jego mieszkaniu policjanci zabezpieczyli podczas przeszukania kilka ukradzionych telefonów, których nie zdążył jeszcze spieniężyć.
Do tej pory 37-latek z Gdańska usłyszał 20 zarzutów kradzieży. Za to przestępstwo może mu grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze