Od ponad dwóch miesięcy kierowcy i piesi powinni korzystać z przebudowanych, bezpiecznych i estetycznych odcinków ulic Gdańskiej i Jedności Narodu. Tymczasem nie ma śmiałków, którzy potrafiliby podać przybliżony termin zakończenia wciąż prowadzonych robót. Gdy temperatura spadnie poniżej zera, generalny wykonawca będzie zobligowany wstrzymać prace i czekać na poprawę pogody. A to może przeciągnąć utrudnienia o kolejne miesiące.
„Nie osiągnęliśmy porozumienia”
Do tej pory Strabag zrealizował zdecydowaną większość prac branżowych – kanalizacyjnych i sanitarnych oraz w dużej mierze prace drogowe. 20 grudnia firma zmieniła tymczasową organizację ruchu. Zamknięto ul. Północną na odcinku przebudowy, na ul. Jedności Narodu wpuszczono pierwsze auta. Największy zakres prac pozostał do wykonania na odcinku ul. Gdańskiej od cmentarza w kierunku drogi krajowej nr 91 – tu wciąż obowiązuje ruch jednokierunkowy. Jak już informowaliśmy generalny wykonawca wynegocjował przełożenie terminu oddania inwestycji z 30 października na 22 grudnia, jednak i ten wydawał się mało realny. Tuż przed świętami Strabag wystąpił z wnioskiem o podpisanie drugiego aneksu, ustalającego zakończenie robót na kwiecień 2018 r. Kolejny raz zrzucił odpowiedzialność za opóźnienia na niezinwentaryzowaną infrastrukturę podziemną oraz kapryśną pogodę.
- Od środy (20.12.) odbyliśmy szereg spotkań z wykonawcą, w sprawie zasadności wszystkich podnoszonych kwestii – mówił 22 grudnia Marcin Górny, kierownik Miejskiego Zarządu Dróg w Tczewie. - Po rozmowach, nie osiągnęliśmy porozumienia. 22 grudnia br. jest ostatnim dniem obowiązywania umowy z gminą.
Zgodnie z umową magistrat może zacząć naliczać kary umowne. Ta zakłada, że od 22 grudnia 2017 r. inwestor może potrącać z faktur 0,5 proc. kwoty wynagrodzenia (10.128.388,00 zł), czyli ponad... 50 tys. zł za jeden dzień zwłoki. (...)