Podczas spotkania premiera Donalda Tuska i szefa rosyjskiego rządu Władimira Putina w Sopocie ratyfikowawano polsko-rosyjską umowę o żegludze Zalewem Wiślanym.
Przypomnijmy, problem ze swobodnym żeglowaniem był od bardzo dawna. Edmund Krasowski, ówczesny poseł AWS walczył o udrożnienie dla żeglarzy i statków Cieśniny Pilawskiej. Słynny rejs na chwilę otworzył swobodny dostęp do tego akwenu dla żeglarzy.
Problem dla polskich portów położonych nad Zalewem Wiślanym pojawiły się z chwilą wejścia Polski do Unii Europejskiej. Wówczas rosyjski rząd wstrzymał żeglugę przez rosyjską część Zalewu. Przez 5 lat był to poważny problem dla takich miast jak Elbląg, dla których żegluga rosyjskimi wodami terytorialnymi ma znaczenie strategiczne.
Zezwolenie na żeglugę Zalewem Wiślanym Władimir Putin wydał już w lipcu. Aby ta decyzja zaczęła obowiązywać, potrzebna była odpowiednia umowa na poziomie rządów Polski i Rosji.
Jednakże już wychodzą z tej umowy "szczegóły" - okazuje się, że przez Cieśninę Pilawską będą mogły przepływać swobodnie tylko jednostki pod banderą państw Unii Europejskiej. A takich statków jest coraz mniej, gdyż obecnie wielu armatorów ma statki pod tanimi banderami.
Cieśnina Pilawska otwarta dla żeglugi - tylko z Unii Europejskiej?
GDAŃSK/ELBLĄG. Rosyjska część Zalewu Wiślanego będzie otwarta dla statków wypływających z Polski i płynących do naszego kraju. Prezydent Putin ugiął się, lecz tylko częściowo. Przez Cieśninę Pilawską będą mogły przepływać tylko statki pod banderą państwa Unii Europejskiej...
- 02.09.2009 00:00 (aktualizacja 21.08.2023 05:15)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze