piątek, 29 marca 2024 10:38
Reklama
Reklama

Czołowi zawodnicy podsumowali zakończony sezon Ekstraklasy!

SOPOT Po emocjonującej dwudniowej walce w Sopocie Olsztyński Klub Żeglarski wygrał decydujące starcie w NostriMaris Polskiej Ekstraklasie Żeglarskiej i został nowym klubowym mistrzem Polski PZŻ. Srebrny medal zdobył PZU Jeziorak Yacht Club, a na najniższym stopniu podium stanęła SEJK Pogoń Szczecin. Czołowi zawodnicy podsumowali zakończony sezon.
Czołowi zawodnicy podsumowali zakończony sezon Ekstraklasy!

Autor: fot. mat. prasowe

W Sopocie odbyła się czwarta, a tym samym decydująca runda Polskiej Ekstraklasy Żeglarskiej, która decydowała o tym, kto zostanie klubowymmistrzem Polski PZŻ.W sobotę wiatr wzmagał się z godziny na godzinę - rano było to niespełna 10 węzłów, a podczas ostatnich wyścigów dochodziło nawet do około 14. W niedzielę było odwrotnie, rano powiewało niespełna 10 węzłów, a później było tego wiatru coraz mniej. Na wygraną w całym sezonie przed finałowymi regatami miało szansę aż sześć klubów, co zapowiadało ogromną dawkę emocji na wodach Zatoki Gdańskiej przy sopockim molo.

I tak też się stało. Zawodnicy każdego dnia dawali z siebie wszystko, a Klubowego Mistrza Polski wyłonił dopiero ostatni wyścig całego sezonu. Najlepiej w zmiennych warunkach, kiedy pierwszego dnia wiał silniejszy, a drugiego słabszy wiatr, poradziła sobie dowodzona przez Szymona Jabłkowskiego załoga Olsztyńskiego Klubu Żeglarskiego, która wygrała ostatnią rundę Ekstraklasy, zapewniając sobie zwycięstwo w tegorocznym sezonie. Olsztynianie podczas każdych regat żeglowali na bardzo wysokim poziomie, zajmując w Gdyni miejsce drugie, w Szczecinie czwarte, a w dwóch ostatnich rundach, w Świnoujściu i Sopocie, pierwsze.

- Podczas pierwszego dnia regat było widać stres zarówno u nas na pokładzie jak i w załodze Jezioraka, co świadczyło o tym, że bijemy się o najwyższą stawkę. Z tego skorzystały Legia Warszawa oraz Pogoń Szczecin, które na półmetku regat w Sopocie znajdowały się przed nami w klasyfikacji generalnej. Zdecydowanie były to dla nas trudne zawody i walka o końcowe zwycięstwo w ostatniej rundzie, a także w całej lidze trwała do ostatniego wyścigu. Bardzo dobrze pokazywał to fakt, że jeszcze przed ostatnim wyścigiem byliśmy na remisie punktowym z ekipą Karola Górskiego, więc to ten wyścig zadecydował o końcowym wyniku. Wtedy podjęliśmy decyzję, żeby płynąć meczowo i udało się nam pokonać Jezioraka oraz zwyciężyć, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni- skomentował finałowe regaty Szymon Jabłkowski.

Wicemistrzem Polski został Jeziorak, który stanął na najniższym stopniu podium sopockich regat.

- Fenomenem jest to, że od pierwszej do ostatniej edycji walczyliśmy jak równy z równym z klubem z Olsztyna i po trzech rundach nie dość, że mieliśmy na koncie po tyle samo punktów, to jeszcze zajmowaliśmy takie same miejsca. Początek finałowych regat nie był dobry w naszym wykonaniu i po pierwszym dniu ścigania zajmowaliśmy dopiero piąte miejsce. Było w nas dużo stresu i wydaje mi się, że to wpłynęło na naszą dyspozycję. Później na spokojniewszystko przemyśleliśmy i bardzo dobrze zaczęliśmy drugą część regat, wygrywając wyścigi lub przypływając w czołówce. Niesamowite było to, że o tym kto zdobędzie tytuł mistrza Polski, zadecydował dopiero ostatni wyścig sezonu. Walczyliśmy przez cztery edycje, a to ostatni wyścig wszystko rozstrzygnął.Niestety nie ustrzegliśmy się błędu w przedstartowej rozgrywce ostatniego wyścigu i to załoga Szymona przecięła linię startu jako pierwsza, a następnie utrzymała tę pozycję aż do mety. Gratulujemy im zdobytego tytułu. Odczuwamy mały niedosyt, ale uważam że srebrny medal także jest dużym sukcesem. Mamy świadomość, że zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki, ale na pewno podejmiemy rękawicę w przyszłym sezonie. Zamierzamy tam walczyć o zwycięstwo. W poprzednim sezonie zajęliśmy miejsce trzecie, w tym drugie, więc nie pozostaje nam nic innego, jak za rok stanąć na najwyższym stopniu podium.Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni poziomem sportowym w całym sezonie w Ekstraklasie. W pierwszej rundzie było widać duże różnice między załogami. Jednak podczas ostatnich zawodów można było zauważyć, że część ekip poczyniła duże postępy, a to dobrze wpływa na poziom całej imprezy - podsumował ostatnie regaty oraz cały sezon Karol Górski.

Natomiast dzięki czwartemu miejscu podczas ostatnich zawodów brązowe medale na koniec sezonu zawiesili na swoich szyjach członkowie załogi SEJK Pogoni Szczecin:

- Mieliśmy bardzo dobry początek regat, ponieważ podczas pierwszego dnia rywalizacji najpierw zajęliśmy miejsce drugie oraz trzecie, a później wygraliśmy cztery wyścigi z rzędu. Niestety w drugi dzień zawodów wiał znacznie słabszy wiatr i ze względu na to, że jesteśmy dość ciężką załogą, to zaczęliśmy zajmować gorsze miejsca. Ostatecznie zabrakło nam jednego punktu do podium w Sopocie. Jeszcze podczas ostatniego wyścigu płynęliśmy na bezpiecznym, trzecim miejscu, ale trafiliśmy na dziurę wiatrową i spadliśmy o kilka pozycji, kończąc występ tuż za podium. Pomimo tego jesteśmy bardzo zadowoleni z brązowego medalu mistrzostw Polski, ponieważ to był dopiero nasz pierwszy sezon w tej imprezie. Uważam, że jako debiutanci zaprezentowaliśmy się z dobrej strony i pokazaliśmy, że nie jesteśmy chłopcami do bicia oraz że potrafimy zaskoczyć i wygrywać wyścigi z silniejszymi.

Sukcesem jest także prawo startu w żeglarskiej Lidze Mistrzów, w której planujemy wystąpić - powiedział Krzysztof Łobodziec.

O pełną sportowych emocji atmosferę w Sopocie zadbała już na samym początku piąta w klasyfikacji generalnej po trzech rundach Legia Warszawa Jakuba Pawlaka, która wygrała cztery pierwsze wyścigi i została liderem po pierwszym dniu rywalizacji. Ostatecznie warszawska ekipa zajęła drugie miejsce, co dało jej czwartą pozycję na koniec zmagań w klubowych mistrzostwach Polski. To umożliwi im start w prestiżowych rozgrywkach Europejskiej Ligi Mistrzów (Sailing ChampionsLeague) rozgrywanych w St. Petersburgu, St. Moritz i Porto Cervo, ponieważ tego zaszczytu mogły dostąpić cztery najlepsze ekipy sezonu.

- Do finałowej rywalizacji przygotowywaliśmy się bardzo intensywnie, ponieważ chcieliśmy powalczyć o prawo startu w żeglarskiej Lidze Mistrzów. Od samego początku byliśmy bardzo skoncentrowani i dzięki temu udało się wygrać cztery pierwsze wyścigi oraz objąć prowadzenie w klasyfikacji. Podczas drugiego dnia pogorszyły się warunki wiatrowe, ale na pewno nie mam zamiaru narzekać na słaby wiatr, ponieważ każda załoga musiała się z nim zmierzyć. Ostatecznie udało się nam skończyć regatyw Sopocie na drugim miejscu, ale walka o zwycięstwo toczyła się do ostatniego wyścigu. W przyszłym roku planujemy wystartować we wspomnianej Lidze Mistrzów oraz w kolejnym sezonie Ekstraklasy, gdzie chcemy powalczyć o wyższe cele - zapowiedział Jakub Pawluk.

Po trzech rundach Ekstraklasy czwartą lokatę w klasyfikacji generalnej zajmował Yacht Club Sopot. Jednak załoga Rafała Sawickiegoukończyła swój występ dopiero na siódmym miejscu i spadła ostatecznie na piątą pozycję na koniec sezonu.

- Nie możemy być do końca zadowoleni z naszego wyniku, ponieważ nie tak to sobie planowaliśmy i chcieliśmy przynajmniej obronić czwarte miejsce, które zajmowaliśmy przed regatami w Sopocie. Panowały dość ciężkie warunki i źle mi się w nich żeglowało. Robiliśmy, co w naszej mocy, ale niestety nie udało się. Jednak nie uważam, że nasz wynik w całym sezonie jest zły, tym bardziej, że w skład załogi wchodzili także nowi początkujący żeglarze -podsumował krótko rywalizację Rafał Sawicki.

Wszystkie wyniki i klasyfikacja generalna jest dostępna na stroniewww.ligazeglarska.pl.
Rywalizację można śledzić na żywo i analizować w internecie na platformie SAP Sailing Analitics: https://polishleague2018.sapsailing.com

Regaty odbywały się na jednakowych jachtach dostarczanych przez organizatorów. W Sopocie i Gdyni była to flota 6 jachtów Delphia24, a w Szczecinie i Świnoujście flota jachtów TOM28. Wszystkie wyścigi sędziowane są przez arbitrów na wodzie, analogicznie do regat matchracingowych.

Organizatorami NostriMaris Polskiej Ekstraklasy Żeglarskiej są MT Partners i Towarzystwo Żeglarstwa Regatowego (Polish Match Tour) przy współpracy Polskiego Związku Żeglarskiego i GSC Yachting z Sopotu.

PartneremGłównym regat jest NostriMaris - to zespół działań informacyjno-promocyjnych projektu pod nazwą „Budowa dwóch wielozadaniowych jednostek pływających” realizowanego przez Urząd Morski w Szczecinie w ramach POIiŚ 2014-2020, współfinasowanego przez Unię Europejską ze środków Funduszu Spójności. Projekt ma na celu poprawę bezpieczeństwa żeglugi i wzrost konkurencyjności polskich portów.

Partnerami regat są:D.A.D - Texet Poland, Pomorze Zachodnie, Miasto Świnoujście, Harken Polska, AVA Marine i Teknos-Oliva.

Partnerem technologicznym regat jest SAP Polska.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Komentarze
bezchmurnie

Temperatura: 12°CMiasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1001 hPa
Wiatr: 22 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: kxTreść komentarza: Drogi to temat rzeka, ale nie wyremontowanie całego odcinka, łącznie z dawną Kwiatową 11... to małostkowość. Kasa by się znalazła. A co z dojazdem do ul. Sadowej. Wiele osób idzie na skróty przez to klepisko i błoto po deszczu...Źródło komentarza: [GALERIA ZDJĘĆ] Otwarcie drogi w strugach deszczu. Ul. Kwiatowa w Tczewie wreszcie wyremontowana i oddanaAutor komentarza: Olga33Treść komentarza: Czas pakować torby, sezon żeglarski się zaczyna na dobre :)Źródło komentarza: Sklep żeglarski - gdzie zrobić zakupy przed sezonem? Autor komentarza: KarolTreść komentarza: Zgadzam się, to ważne kwestie i należy mieć je na uwadze. W końcu nikt nie chce dodatkowo użerać się z prawnikiem! Nie o to w tym chodzi! Dlatego takich "speców" jak M. Mickiewicz, to lepiej sobie darować.Źródło komentarza: Jak znaleźć dobrego adwokata? Kluczowe aspekty współpracy prawnejAutor komentarza: Marek L.Treść komentarza: Janek, ty nigdy nie byłeś nowoczesny i bezpieczny Odpuść sobie. Te twoje stare szmaty i przefarbowane włoski mówią o tobie wszystko.Źródło komentarza: Ruszyła kampania wyborcza. Komitet Obywatelski Jan Kulas 2024 ogłosił 50 Zadań Programowych dla Tczewa w latach 2024-2029Autor komentarza: Jolanta D.Treść komentarza: Jan Kulas, zasłużony dla Pomorza realizuje kolejne wyzwanie. Brawa dla Pana. Powodzenia w walce o Bezpieczny i Nowoczesny TczewŹródło komentarza: Ruszyła kampania wyborcza. Komitet Obywatelski Jan Kulas 2024 ogłosił 50 Zadań Programowych dla Tczewa w latach 2024-2029
Reklama