11 grudnia br., punktualnie o godz. 12 urzędnicy tczewskiego Sądu Rejonowego wyszli przed budynek, by zamanifestować swoje niezadowolenie z wysokości obecnych pensji, których – jak podkreślają - nie zmieniano od lat. W akcji nie wzięli udziału sędziowie a pracownicy administracyjni zatrudnieni w wydziale karnym, cywilnym, rodzinnym i nieletnich, ksiąg wieczystych oraz wykonywania orzeczeń. Wśród nich byli zarówno kierownicy, zastępcy, pracownicy na etatach sekretarzy sądowych oraz protokolanci, łącznie kilkadziesiąt kobiet.
- Solidaryzujemy się z postulatami wszystkich sądów z terenu naszego kraju, aby pokazać, że jesteśmy niezadowoleni z wynagrodzeń, które obowiązują w takich jednostkach budżetowych jak nasza – mówi Dagmara Werner, zatrudniona w tczewskim sądzie.
- Zapomniano o nas – dodaje Beata Sierszyńska, kierownik sekretariatu wydziału ksiąg wieczystych. - Przez wiele lat nie dostawałyśmy w ogóle podwyżek. Gdybyśmy przez tych kilkanaście lat dostawały 100 zł rocznie więcej, to miałybyśmy o ponad 1000 zł więcej i myślę, że tyle nam się należy. (...)