Wczoraj o godzinie 18:05 na ul. Grunwaldzkiej w Gdańsku do patrolu drogówki, który zatrzymał się przed światłami, podjechał roztrzęsiony kierowca toyoty yaris, który poprosił policjantów o pomoc. 40-letni mieszkaniec Gdańska powiedział funkcjonariuszom, że jego żona, którą przewozi w aucie, jest w ostatniej fazie porodu i zaraz urodzi. Na ulicy w tym czasie był bardzo duży ruch z uwagi na popołudniowe godziny szczytu i mężczyzna bał się, że nie dotrze do szpitala na czas. Funkcjonariusze ocenili sytuację i z uwagi na zator drogowy, roztrzęsienie kierowcy toyoty i sytuację rodzącej podjęli decyzję o tym, że najbezpieczniejszą formą pomocy rodzinie w szybkim dotarciu do szpitala będzie przewiezienie ich radiowozem do placówki medycznej.
Policjanci przy włączonych sygnałach świetlnych i dźwiękowych przewieźli oboje do szpitala. Dzięki sprawnie przeprowadzonej interwencji już po kilku minutach rodzina bezpiecznie dotarła do szpitala.
Policjanci upewnili się, że rodząca uzyskała pomoc specjalistów. Kobieta od razu trafiła na salę porodową, a tam urodziła zdrowego chłopca.
Napisz komentarz
Komentarze