Po godz. 15 dają numerki
W tej sprawie napisał do nas jeden z naszych Czytelników.
- Chciałbym, abyście Państwo zajęli się opisaniem problemu związanego z transferowaniem środków ze starych kart miejskich na nowe, a raczej niemożności przeprowadzenia operacji! Chociaż tak wielu ludzi musi przelać środki, funkcjonuje tylko jeden punkt obsługi kart przy dworcu. Ludzie, którzy pracują w tzw. godzinach urzędowych, nie mają praktycznie szans załatwienia sprawy. Po godz. 15.00 rozdawane są numerki i kto nie dostanie, ten ma pecha... Kolejki są jak za komuny po mięso! Ludzie przeklinają, wyzywają i są nerwowi, bo znowu miasto nie stanęło na wysokości zadania i nie zorganizowało tego w odpowiedni sposób. Mamy XXI wiek. Płacimy kartą, telefonem i wiele rzeczy można robić zdalnie. Czy nie można było automatycznie Przelać środków? Może Państwo to opiszą? Przecież to skandal!
Takich głosów jak ten jest więcej. Petenci skarżą się, że kolejki są długie, długo też trwa załatwienie samej sprawy, oraz że w przypadku opadów deszczu, nie ma gdzie się przed nim schować. Ponadto jedna z użytkowniczek pytała o to, czy naprawdę przy tym pracuje tylko jedna pracownica? Bo jeżeli tak, to ona nie dziwi się, że są takie kolejki. Poruszyła też sprawę otwarcia drugiego punktu np. na Starym Mieście, do którego mieliby bliżej mieszkańcy m.in. osiedla Czyżykowo.
Ponad 20 tysięcy kart czeka na przetransferowanie
(...)