Okazuje się, że nie było konsultacji społecznych w sprawie trasy ścieżki, mimo tego, że od początku rolnicy i sołtys wskazywali, że wytyczenie jej począwszy od mostku budziło spore wątpliwości. Jednak jak mówią władze gminy, za taki projekt odpowiada jeszcze poprzedni wójt Roman Rezmerowski. Jednak to obecne władze gminy odpowiadały za ostateczny kształt inwestycji.
- Były rozmowy, że ścieżka mogłaby biec nad samą Wisłą – mówi Łukasz Kowalski, sołtys Bałdowa, który sam jest rolnikiem. - Mówię tu o usytuowaniu na skarpie tyle, że bliżej Wisły, a nie przez ul. Spacerową do Knybawy. Jako mieszkańcy sołectwa jesteśmy trochę oburzeni tym, że zostaliśmy odcięci. Ta droga do hotelu czyli do mostu knybawskiego była naszą polną drogą! Użytkowaliśmy ją wszyscy (ul. spacerowa droga gminna). Władze gminy na początku mówiły, że będzie przejezdność dla mieszkańców. Na początku był znak nie dotyczy mieszkańców i samochodów uprzywilejowanych. Ten znak zdjęto. Zamiast tego jest znak „nie dotyczy rowerów”.
Działki bez pozwolenia na budowę
Problem jest nie rozwiązany w Knybawie, bo tam rolnicy nie mają dostępu do drogi publicznej. Zdaniem mieszkańców jest tam rząd działek pod zabudowę, które nie otrzymują pozwolenia na budowę, bo nie mają dostępu do drogi publicznej/gminnej...
- Była droga i jej nie ma. Rozumiem rowerzystów – oni też mają prawo czuć się bezpiecznie na drodze, ale chyba sprawy nie przemyślano do końca – uzupełnia sołtys Bałdowa. - Rolnicy i ja sam, bo także nim jestem nie wyobrażają sobie sytuacji, w której nie mogą kombajnem przedostać się na swoje pole. Oznakowanie dotyczące użytkowników mogących korzystać z przejezdności w ostatnim czasie ulega zmianom, sami nie wiemy już kto z tego może korzystać. Brakuje też oznakowania poziomego, że jest to ścieżka pieszo-rowerowa, jak mówi oznakowanie pionowe.
- Wybudowana ścieżka rowerowa na wskazanym przez Pana odcinku przeznaczona jest ( zgodnie z projektem) dla pieszych i rowerzystów oraz jako droga dojazdowa do pól dla rolników posiadających tam grunty - odpowiada Tomasz Urbański, z-ca Wójta Gminy Tczew. Twierdzi, że oznakowanie poziome w każdym miejscu trasy skutkowałoby, tym że rolnicy nie mogliby się tam poruszyć.
Pełna wypowiedź zastępcy wójta oraz rolników na stronie:
https://www.tczewska.pl/wiadomosci/18507,sciezka-rowerowa-dla-rowerzystow-i-dla-rolnikow
(tomm)