Sprawdziliśmy jak to wygląda w powiecie tczewskim. Niestety we wszystkich gminach nie zdołano zebrać pełnego zespołu członków w ustawowym terminie. Kandydatury do komisji zaczęły spływać szybciej dopiero po świętach. Trudności wynikają m.in, z obawy kandydatów odnośnie pracy w komisjach w warunkach epidemii. W całym kraju kwestia czy wybory prezydenckie odbędą się zgodnie z terminem konstytucyjnym, czy później rozpala publicystów i polityków od dłuższego czasu.
Lokalne komisje
Jak informuje Małgorzata Mykowska, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Tczewie, do 10 kwietnia komitety wyborcze powinny były zgłosić kandydatów do obwodowych komisji wyborczych. Do środy 8 kwietnia żaden komitet wyborczy nie zgłosił swoich kandydatów. Sytuacja jednak zmieniła się po świętach, kiedy to wpłynęło trochę zgłoszeń.
- Do 28 obwodowych komisji na terenie Tczewa potrzebujemy 272 członków – informowała rzecznik M. Mykowska 14 kwietnia. - Komitety zgłosiły łącznie 77 osób oraz jest kilka zgłoszeń indywidualnych. Swoich kandydatów na członków komisji zgłosiło 6 komitetów wyborczych (Andrzej Duda, Krzysztof Bosak, Andrzej Dariusz Placzyński, Marcin Bugajski, Robert Biedroń, Stanisław Żółtek)
Warto jednak zauważyć, że w przypadku komitetu Prawa i Sprawiedliwości od dawna posiadano komplet kandydatów, po jednym do 25 obwodowych komisji wyborczych....
- Do tej pory do pracy w komisjach z ramienia PiS mamy nawet nadkomplet kandydatów – mówi Piotr Antczak, przew. Klubu Radnych PiS. - Z naszej strony nie ma żadnych problemów, podobnie jak w ostatnich wyborach parlamentarnych mieliśmy już komplet kandydatów jeszcze przed wybuchem epidemii. W Tczewie z komisjami w szpitalach jest 25 komisji obwodowych. Teraz jednak zupełnie zmieni się formuła głosowania, po przegłosowaniu uchwały o głosowaniu korespondencyjnym.
Sekretarz Urzędu Gminy Subkowy Regina Jankowska, we wtorek 7 marca informowała nas, że do pracy w komisjach wyborczych zgłosiła się jedna osoba.
- Komitet wyborczy PiS zapowiedział jednak, że zgłosi grupę swoich kandydatów do czterech obwodów, jednak teraz w związku z ustawą o głosowaniu korespondencyjnym ma być inaczej.
Narzekania na brak konkretów
W gminie Wiejskiej Tczew do pracy w komisja gminnych zgłosiło się 28 osób. Nie złożono do tej pory żadnej rezygnacji. Gmina jednak organizację wyborów prezydenckich widzi w czarnych barwach m.in. dlatego, że nie ma jeszcze szczegółowej instrukcji zadań dla organów administracji samorządowej na przykład nie wiemy, kto będzie przygotowywał pakiety wyborcze...
- Brakuje wytycznych, a my obecnie nie wpuszczamy petentów do urzędu – przyznaje wójt Krzysztof Augustyniak. - Pytanie gdzie mielibyśmy przeprowadzić wybory? Na pewno trzeba będzie odizolować pracujących w komisjach... Moim zdaniem jest zadbanie o bezpieczeństwo pracowników. Musimy się poważnie zastanowić, jak pod tym kątem przeprowadzić te wybory zgodnie z zaleceniem komisarza wyborczego.
Gminy Gniew i Pelplin z obawami
Pełen obaw jest także burmistrz Gniewu Maciej Czarnecki. Jego zdaniem z jednej strony głosowanie korespondencyjne byłoby dobrym wyjściem, bo w gminie Gniew jest wiele osób starszych i niepełnosprawnych, dla których byłoby to ułatwienie...
- Z drugiej strony mam wątpliwości, co do tego sposobu wyborów w całym kraju – zastanawia się burmistrz. - Kilka osób zgłosiło się do pracy w komisjach, ale część z nich zrezygnowała z powodu pandemii koronawirusa. W gminie Gniew zawsze był nadmiar osób chętnych do pracy przy wyborach. Obecnie jest wiele pytań - jak te karty do głosowania będą wydawane: czy będą to np. karty imienne? Jakie zabezpieczenia zostaną wprowadzone (np. hologramy), by zabezpieczyć się przed fałszerstwami...?
Jak sprawdziliśmy na początku tygodnia w gminie Morzeszczyn w tym czasie nie było w ogóle zgłoszeń do pracy w komisjach wyborczych. Tam jednak z tym był zawsze problem, a kandydaci zgłaszali się na ostatnią chwilę. Bywało też, że gmina prosiła o wsparcie organizacyjne wyborów sąsiednią gminę Gniew. Komisarz Wyborczy w Gdańsku zalecił by uzupełnić składy 16 komisji obwodowych do 16 kwietnia w liczbie od 3 do 7 członków.
28 kandydatów – Gniew, 25 kandydatów Pelplin
- Na dzień 9 kwietnia br. zgłoszonych zostało 28 kandydatów do pracy w komisjach obwodowych. Spośród tej liczby jedna osoba złożyła rezygnację – podsumowuje Maciej Czarnecki, burmistrz Gniewa.
Zapytaliśmy też burmistrza jak widzi organizację wyborów. Nie ukrywał, że ma obawy o bezpieczeństwo mieszkańców.
- Wiemy że głosowanie ma odbywać się korespondencyjnie, ale tak naprawdę nie znamy jeszcze szczegółów jak ma przebiegać organizacja takich wyborów. Jest dużo pytań i wątpliwości. Jako samorząd realizujemy zadania na nas nałożone i dokładamy wszelkich starań, aby w jak największym stopniu zminimalizować rozprzestrzenianie się wirusa.
W gminie Pelplin rozkładają ręce w obliczu nowej ustawy korespondencyjnej. W Pelplinie na czas wyborów zwykle tworzyło się 12 komisji obwodowych. Powiedziano nam wprost, że w takim kształcie w jakim jesteśmy do tego przyzwyczajeni komisji obwodowych nie będzie.
Tuż po świętach okazało się, że zgłosiło się 25 osób z list 3 kandydatów na prezydenta. Zapewne w ostatnich dniach to się zmieniło. W gminie jednak panuje przekonanie, że zmiany w związku z ustawą o głosowaniu korespondencyjnym i zmianami w Kodeksie wyborczym powodują, że nie wiadomo jak te wybory trzeba będzie przeprowadzać. Z drugiej strony rozsyłane są już wytyczne Komisarza Wyborczego w Gdańsku. Niestety pierwszy termin na organizację komisji obwodowych już upłynął 10 kwietnia.
Wawrzyniec Mocny
