Dodajmy, że jest to jedyna w powiecie sztumskim tak często kontrolowana firma.
W spotkaniu uczestniczyli z jednej strony asystenci poseł oraz Radny Powiatowy Zbigniew Zwolenkiewicz, a z drugiej Starosta Sylwia Celmer, Wicestarosta Kazimierz Szewczun i pracownicy starostwa z naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska Adrianą Dobrzyńską i radny Zbigniew Pędziwilk.
Miły początek
Pani poseł została serdecznie przyjęta w sali obrad, przystrojonej z tej okazji świątecznie. Niestety dyskusja nad tematem spotkania – pozwoleniach prawnych na składowanie odpadów przez firmę PPHU Eko – Powiśle w Nowej Wsi była pełna emocji ze strony pani poseł i z drugiej strony pełna kierowanych oskarżeń w stronę starosty o bezczynność i brak woli rozwiązywania problemów mieszkańców.
Pani poseł przytoczyła anonimowy list mieszkańca gminy, który wyrażał swoje zaniepokojenie z powodu przyjmowania i przetwarzania odpadów w Nowej Wsi.
W Nowej Wsi od 2015 roku odbywa się przetwarzanie odpadów w wyrobisku pokopalnianym w oparciu o decyzję Marszałka Województwa Pomorskiego. Prowadzona jest tu również działalność w oparciu o decyzję Starosty Sztumskiego wydaną w 2016 roku zezwalającą na przetwarzanie odpadów w kierunku produkcji gotowego produktu. Decyzja Starosty była kolejno zmieniana, a ostatnia zmiana z 2020 roku w dniu 27 października 2020r. została przez SKO w Gdańsku uznana za niezgodną z prawem miejscowym (SKO w Gdańsku stwierdziło jej nieważność). W chwili obecnej Przedsiębiorca nie korzysta zatem z uprawnień decyzji zmieniającej z roku 2020. Zarówno Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku jak i pracownicy Starostwa Powiatowego w Sztumie kontrolowali Przedsiębiorcę i nie stwierdzili istotnych uchybień.
Zdjęcia z ukrycia
Posłanka będąc w Nowej Wsi, nie skorzystała z możliwości spotkania się z przedsiębiorcą i poznania od środka działalności przedsiębiorstwa, w tym BDO - Bazą danych odpadowych tylko z ukrycia oglądała wyrobisko i robiła sobie zdjęcia.
Niestety posłanki lewicy nie przekonały argumenty, że list jest bezprzedmiotowy, ponieważ Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Gdańsku uznało za nieważną decyzję Starosty z 27 października 2020 r. w sprawie firmy PPHU Eko – Powiśle. Obecny stan prawny oznacza, że teraz po decyzji SKO, obowiązuje wcześniej wydana decyzja Marszałka Województwa Pomorskiego Mieczyslawa Struka,. Aktualnie przedsiębiorca, którego obowiązują te przepisy, może wnieść skargę na decyzję SKO.
- W przedmiotowej sprawie prowadziliśmy liczne kontrole wyrobiska firmy Eko – Powiśle. Prowadzili je także pracownicy Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Gdańsku – uzupełniła Adriana Dobrzyńska, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Starostwa - Bywało, że podczas rutynowych kontroli spotykaliśmy na miejscu przedstawicieli WIOŚ w Gdańsku.
Z informacji uzyskanych od oskarżanego przedsiębiorcy wynika, że transporty nie odbywają się w nocy, a odpady pochodzą z legalnych źródeł i mają konkretnie przypisane kody. Cała działalność podlega też ścisłej kontroli.
Niestety wyjaśnienia udzielane podczas spotkania z panią Poseł na niewiele się zdały. Posłanka Lewicy na sam koniec w emocjonalnym tonie zwróciła się z jednoznacznym pytaniem do pani Starosty Sylwii Celmer.
„-Czy Pani uznaje zasadność tego, że ludzie mają prawo być niezadowoleni? Jeśli odpowiedź jest „tak” to mam dwa kolejne: Czy może Pani i czy zamierza Pani coś w tej sprawie zrobić?”
Posłanka Lewicy podsumowując spotkanie, powiedziała: „kwestia papieru dla pań, jest to wszystko jasne, ale w kwestii uczuć ludzkich – nie jest. … I mimo wielu słów, które tu padłu problem jest”. Tak pokrótce można by sprecyzować, to jak strona poselska widzi problem opisany w liście przez anonimowego nadawcę.
Poseł stwierdziła, że przedstawiła oficjalne pismo i „uprzejmie prosi”, aby Pani Starosta na podstawie pisma odpowiedziała na pytanie: Czy uważa tę skargę za zasadną? Zapewniła, że jej wizyta w Starostwie w Sztumie nie jest polityczna.
Sylwia Celmer zapewniła, że zawsze dla niej priorytetem będzie dobro mieszkańców, ale nie może zgodzić się z takim postawieniem sprawy.
Niestety mimo argumentów ze strony Starosty i pracowników Wydziału Ochrony Środowiska posłanka zdecydowała się w tym momencie przerwać spotkanie i wyjść z sali obrad.
Wystąpienie radnego i pozostałe problemy gminy Sztum
Podczas spotkania radny powiatowy Zbigniew Pędziwilk stwierdził, że zachowanie Beaty Maciejewskiej jest stricte polityczne, a sama jej wizyta ma od początku na celu atak na władze starostwa w Sztumie.
Podczas dyskusji radny Zbigniew Pędziwilk zapoznał panią poseł z wieloma nieprawidłowościami dotyczącymi ochrony środowiska na terenie gminy Sztum oraz Stary Targ, gdzie sprowadzono 3 tys. odpadów, których koszt utylizacji opiewa na 5 mln zł. Wątpliwości budzi też nieprawidłowe działanie oczyszczalni ścieków, które doprowadziło do zanieczyszczenia trzech jezior, fekaliów w Kanale Białym przepływającym przez ogrody działkowe, budowa nowej kotłowni w pobliżu Osiedla przy ul. Spokojnej wszystko pod rządami burmistrza Leszka Tabora oraz Zbigniewa Zwolenkiewicza zasiadającego przed laty w Zarządzie Powiatu, a obecnie w Radzie Nadzorczej PWiK.
Pani poseł nie znalazła czasu na zapoznanie się z prawdziwymi problemami dotyczącymi ochrony środowiska oraz zagrożeniami dla zdrowia i życia mieszkańców gminy Sztum. Dlatego też radny zapowiedział złożenie do pani Poseł podpisane z imienia i nazwiska pisemne wnioski o interwencję poselską w imieniu całej społeczności obu gmin.
Dodajmy, że zamiast spotkania z przedsiębiorcą poseł B. Maciejewska zwołała konferencje prasową, gdzie jednostronnie przedstawiła powody swojej interwencji, nie przedstawiając stanowiska Starostwa, które zostały jej szczegółowo wyłożone podczas spotkania 2 grudnia.
(red.)