Kryminalni z gdańskiej komendy miejskiej podczas swojej pracy zdobyli informację, że jeden z mieszkańców dzielnicy Orunia-św. Wojciech-Lipce Nowy ma w mieszkaniu narkotyki. Policjanci zajęli się sprawą i szczegółowo sprawdzili tę informację. Podczas pracy nad tą sprawą kryminalni ustalili tożsamość mężczyzny oraz jego adres. Na początku tygodnia tuż przed godz. 10.00 policjanci wspólnie z funkcjonariuszami służby celnej weszli do mieszkania 57-letniego mieszkańca Gdańska. Podczas kontroli użyto psa wyszkolonego do odnajdywania nawet śladowych ilości narkotyków. W mieszkaniu funkcjonariusze ujawnili ukryte w szafce nocnej, podzielone na porcje narkotyki. Funkcjonariusze podczas wstępnych badań przy użyciu narkotestu potwierdzili, że zabezpieczone substancje to ponad 60 porcji marihuany oraz prawie 100 porcji amfetaminy. Zatrzymany 57-latek został przewieziony do policyjnego aresztu, a zabezpieczone narkotyki policjanci przekazali do dalszych badań biegłemu sądowemu. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Dodatkowo przestępstwa dopuścił się w warunkach tzw. recydywy i teraz grozi mu kara nawet 15 lat więzienia. Wczoraj na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt.
Dzięki pracy tych samych policjantów, odpowiedzialności karnej nie uniknie także 45-letnia gdańszczanka, u której w mieszkaniu policjanci ujawnili prawie 200 porcji amfetaminy. Kryminalni z komendy miejskiej, zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej zdobyli informacje o tym, że kobieta przechowuje w mieszkaniu znaczną ilość środków odurzających. Kiedy funkcjonariusze weszli do mieszkania 45-latki, znaleźli tam blisko 200 porcji narkotyku. Kobieta usłyszała zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających, a prokurator zastosował wobec niej policyjny dozór.
Za posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi 10 lat więzienia. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu w warunkach powrotu do przestępstwa, sąd może zwiększyć karę o połowę.
