Jakiś czas temu otrzymaliśmy sygnał od naszego Czytelnika, właściciela firmy, która działa przy remontowanej obecnie ulicy Pelplińskiej.
- Jestem właścicielem myjni samochodowej przy remontowanej i zamkniętej ulicy Pelplińskiej w Starogardzie Gdańskim – informował nasz Czytelnik. - Obecnie toczę spór z Zarządem Dróg Wojewódzkich, który wpierw dosłownie i bez zapowiedzi odciął moją działalność od dojazdu, a obecnie przekroczył czas remontowania wspomnianej ulicy. Choć w praktyce remont odcinka dałoby się wykonać w miesiąc, to trwa to już 4,5 miesiąca i nie widać końca. Naturalnie naraża mnie to na ogromne straty finansowe – początkowy odpływ klientów to 80 proc., obecnie około 50 proc. Nie starcza na koszty, ale nikt się tym nie przejmuje – pisał nasz rozżalony Czytelnik.
„Tracą na tym mieszkańcy”
Mimo prób ustalenia, kiedy remont się zakończy, nie udało nam się wówczas uzyskać żadnej konkretnej informacji. Do tematu podczas minionej sesji Rady Miasta powrócił jednak jeden z radnych.
- W jaki sposób władza wykonawcza naszego miasta ma zamiar rozwiązać problem zastoju w remoncie ulicy Peplińskiej? - pytał Sławomir Ruśniak. - Czy w dalszym ciągu będziecie przerzucali się państwo kwestiami kompetencyjnymi? Tracą na tym mieszkańcy naszego miasta – zauważył radny.
Odpowiedzi udzielił naczelnik Wydziału Techniczno – Inwestycyjnego.
- To, że droga przebiega przez naszą miejscowość nie oznacza, że my jesteśmy w jakikolwiek sposób związani z finansowaniem tej inwestycji – mówił Janusz Karczyński. - Ale nie oznacza to również tego, że nie zależy nam na sytuacji naszych mieszkańców. Niejednokrotnie były prowadzone rozmowy z pracownikami ZDW, czy to na naszym szczeblu wydziałowym, czy też prezydenta, który nie tylko tu przyjmował dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich ale również wyjeżdżał na spotkania do Gdańska. Niestety pewnych spraw nie da się przeskoczyć podczas rozmów przy biurkach. Są również sprawy formalne, proceduralne, które trzeba po prostu przejść i które wymagają sporo czasu. Niestety projekt, w oparciu o który realizowana jest przebudowa nie jest zbyt świeży, jeżeli chodzi o czas opracowania i w międzyczasie powstało wiele niejasności. Największym problemem jest tutaj przebudowa kabla średniego napięcia, czyli powyżej 15 tys. volt. Musiało zostać opracowane zamienne opracowanie przebudowy tej kolizji na obszarze naszego zakładu energetycznego, w związku z czym nie jest możliwe dokończenie pewnego zakresu prac drogowych pomiędzy tzw. GPZetem a jezdnią. Można by było w chwili obecnej, jak się niektórym wydaje, dopuścić do ruchu ten odcinek ulicy Pelplińskiej. Natomiast gdy tylko dojdzie do zalegalizowania opracowanej dokumentacji zamiennej, należałoby wprowadzić tam ruch wahadłowy, który znacznie ograniczyłby możliwości przejazdu i wprowadził zdaniem pracowników ZDW, które zresztą też podzielamy, niepotrzebne zamieszanie ze zmianą organizacji ruchu w bardzo newralgicznym miejscu, czyli skrzyżowaniu ulicy Pelplińskiej z Pomorską, gdzie jak bardzo dobrze wszyscy wiemy, dochodzi do szeregu wydarzeń drogowych, nawet kolizji. Tyle możemy powiedzieć w chwili obecnej – podsumował J. Karczyński.
Więcej na ten temat znajdziesz w bieżacym wydaniu Gazety Kociewskiej!






Napisz komentarz
Komentarze