poniedziałek, 15 grudnia 2025 22:52
Reklama

Przedszkolak zachorował na sepsę, jest w stanie ciężkim

MALBORK. Sześcioletni chłopiec z Malborka zachorował na sepsę. Przebywa w szpitalu w Gdańsku. Jego stan jest stabilny, choć nadal ciężki. Najbliższa rodzina sześciolatka oraz dzieci, które były w jednej grupie przedszkolnej z zarażonym chłopcem, otrzymali leki. Jak zapewniają pediatra oraz dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Malborku – nie ma powodów do paniki.
Przedszkolaka w środę badała Danuta Stanek-Gutowska, lekarz pediatra z malborskiego szpitala. Nabrała podejrzeń, że chłopiec może być zakażony meningokokiem – bakterią, która w szczególnych przypadkach może wywołać sepsę.
- Zobaczyłam na stopach chłopca pojedyncze zmiany, które mogły wskazywać na posocznicę meningokową. W tym wypadku godziny odgrywają decydująca rolę, bo jest to postać sepsy, która piorunująco wywołuje zmiany – mówi Danuta Stanek-Gutowska. - Natychmiast wezwałam karetkę, by przewieźć chłopca do szpitala zakaźnego w Gdańsku.
Jak powiedziała lekarka, chłopca w środę przewieziono nieprzytomnego, w ciężkim stanie. Z aktualnych wiadomości wynika, że stan dziecka jest poważny, ale stabilny.
Najbliższa rodzina sześciolatka oraz dzieci, które były w jednej grupie przedszkolnej z zarażonym chłopcem, otrzymali leki. Jak zapewniają pediatra oraz dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Malborku – nie ma powodów do paniki.
- Sepsa była zawsze. Z bakteriami, które ją wywołują stykamy się wszyscy i radzi sobie z nimi nasz organizm, a tylko w pojedynczych przypadkach dochodzi do zakażenia – mówi Andrzej Bielawski, szef malborskiego Sanepidu. - Dzieje się tak, gdy drastycznie spada odporność organizmu, dlatego tak ważne jest zadbanie, by ta odporność była dobra. Zachorowanie chłopca, to jedyny zgłoszony nam przypadek, innych nie ma.
Pozostałe dzieci, według słów Danuty Stanek-Gutowskiej otrzymały konieczny antybiotyk i, jak twierdzi, nie spodziewa się, by były inne zachorowania.
- Najważniejsze jest, przede wszystkim, gdy dziecko bierze antybiotyk, nie było posyłane do przedszkola – sugeruje pediatra. - Rodzic może wziąć zwolnienie, zostać z dzieckiem w domu i obserwować.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1017 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama