- Strach schować się pod dachem, bo z niego zwisa postrzępiona, zardzewiała blacha, która w każdej chwili może na kogoś spaść i zrobić krzywdę – pisze czytelnik.
Na miejscu zastaliśmy przystanek w naprawdę złym stanie.

Postanowiliśmy w tej sprawie napisać do MZK w Malborku, by dowiedzieć się czy ktoś zgłaszał już tę sprawę i czy mieszkańcy mogą liczyć na interwencję z ich strony. Dowiedzieliśmy się, że po rozmowie z Urzędem Miasta do którego należą wiaty, MZK otrzymało informacje o tym iż w najbliższym czasie wiata, o którą pytaliśmy zostanie rozebrana. Po naszej interwencji „zwisająca blacha” zniknęła. Jak się okazuje, ktoś ją zabezpieczył.... patykiem.









Napisz komentarz
Komentarze