czwartek, 18 grudnia 2025 06:45
Reklama

Nieznany sprawca pomalował mur cukrowni

MALBORK. Na odnowionym murze okalającym teren fabryki cukru pojawiło się graffiti. Tym sposobem cała praca poszła na marne.
Nieznany sprawca pomalował mur cukrowni

Ceglane ogrodzenie było czyszczone bardzo starannie. I w ciągu jednej nocy zostało zniszczone przez grafficiarza. Jak tak dalej pójdzie, to już nikt niczego nie będzie szanował. Może i zamek ktoś kiedyś tak "ozdobi"...

- To brak szacunku do czegokolwiek do ludzkiej pracy i do jakiejś zwartej estetyki.

Gdy powróciłem z urlopu i zobaczyłem to „coś” na naszym murze, o mało mnie szlag nie trafił. Moje oburzenie nie znało granic. Ten ROZE zrobił to w nocy około czwartej rano w 8 sierpnia. Dojrzał go patrol policji, ale sprawca zwiał - informuje Mariusz Kaźmierczak, dyrektor malborskiej cukrowni. - Dwa lata temu nie żałowałem sił i środków by doprowadzić fronton cukrowni do dawnej świetności, by ponad 130-letni budynek był nie tylko funkcjonalny, ale na swój sposób również piękny, by był wizerunkiem firmy miasta, symbolem gospodarności. Robiliśmy uzgodnienia z konserwatorem zabytków tak aby stanowiło to wszystko harmonijną całość.

Renowacja muru mogła kosztować nawet ponad 100 tys. zł. Na razie nie wiadomo, ile trzeba będzie wydać pieniędzy na przywrócenie muru do poprzedniego stanu.

- Nie potrafię wycenić kosztów usunięcia tego bazgroła na cegłach. Nie ma możliwości zmycia tego czymkolwiek, zamalowanie nie wchodzi w grę. Trzeba wypiaskować mur i ponownie uzupełnić uszkodzone cegły, tak jak to było poprzednio. Myślę że koszt pomiędzy 5 do 10 tys. zł za jedno przęsło muru - szacuje dyrektor Kaźmierczak.

Niestety, to nie jedyne miejsce, gdzie w ostatnim czasie działał grafficiarz. Podobny obrazek pojawił się m.in. na jednym z ogrodzeń przy al. Rodła.

- Widziałem na wielu murach arcydzieła tego wybitnego artysty. Jeśli wszyscy zaczniemy piętnować takie zachowanie, przestaniemy przechodzić obok tego na zasadzie „to nie moja sprawa”, a osoby schwytane zaczną być zmuszane do usuwania szkód to myślę że to kiedyś się skończy - uważa Mariusz Kaźmierczak.

- Pisanie po elewacjach jest zniszczeniem mienia (przestępstwo lub wykroczenie), a ściganie tego następuje na wniosek pokrzywdzonego - tłumaczył nam niedawno Tomasz Farysej, komendant Straży Miejskiej w Malborku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zamglenia

Temperatura: -1°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama