Niewykluczone, że grunty wokół węzła – 50 hektarów – staną się filią Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Są zainteresowani
- Mamy gotowy plan przestrzenny dla tego rejonu gminy, zakładający prowadzenie tam działalności produkcyjnej – tłumaczy burmistrz Pelplina Andrzej Stanuch. - Rozmawiałem już z właścicielem gruntów, przedstawicielem Kurii Pelplińskiej, który jest wstępnie zainteresowany sprzedażą lub dzierżawą działek dla potencjalnych inwestorów. Zdaniem wiceprezesa Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Józefa Beli są firmy zainteresowane inwestowaniem przy węźle w Ropuchach. Czekamy na konkrety.
Przedsiębiorcom, którzy po spełnieniu określonych warunków otworzyli by zakłady w takiej strefie, przysługują ułatwienia w prowadzeniu działalności gospodarczej w formie zwolnień podatkowych z tytułu kosztów nowej inwestycji i tworzenia nowych miejsc pracy.
Międzygminna współpraca
Wzorowana na strefie ekonomicznej strefa gospodarcza, ma też powstać na granicy gmin Pelplin i Subkowy. List intencyjny między włodarzami obu samorządów ma zostać podpisany jeszcze w tym miesiącu.
- Strefa nie obejmie planowanej elektrowni systemowej w Rajkowach, ale będzie przeznaczona między innymi dla tych firm, których działalność wymaga stałych i pewnych dostaw energii – mówi burmistrz Stanuch. - Nasza gmina przeznacza na tę strefę 25 hektarów. Razem z gruntami po stronie gminy Subkowy, może mieć ona nawet 100 hektarów. Mamy już zgodę właścicieli gruntów na ich odrolnienie. Może jeszcze w maju Rada Miejska poprzez uchwałę przystąpi do opracowania planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu.
Nie czekają na mannę z nieba
Z kolei firma z Gdańska chce otworzyć w Rajkowach fabrykę utylizacji opon.
- W tym przypadku właściwszym określeniem byłby recykling zużytych opon, niż ich zwykła utylizacja – uściśla burmistrz Pelplina. - Opony będą przerabiane na inne materiały gumopochodne. Obecnie inwestor przygotowuje niezbędną dokumentację. Ma już pozytywną decyzję środowiskową. Nie będzie to inwestycja uciążliwa dla przyrody i mieszkańców.
Na razie trudno powiedzieć, kiedy firma mogłaby rozpocząć działalność, ale prace ma w niej znaleźć około 20, lub więcej osób.
- Nie czekamy na mannę z nieba, ale sami wychodzimy naprzeciw inwestorom – podsumowuje Andrzej Stanuch. - Mamy nadzieję, że nasze działania spowodują powstanie nowych miejsc pracy i zasilą gminny budżet większymi wpływami z podatków.
Strefa mają przyciągnąć inwestorów, bedzie praca?
PELPLIN. Nie czekają na mannę z nieba. Istnieje szansa, że w okolicach Pelplina powstaną nowe zakłady pracy. Są przedsiębiorcy, których interesuje zainwestowanie w Rajkowach i w okolicach węzła autostrady A-1 w Ropuchach.
- 11.04.2011 00:00 (aktualizacja 11.08.2023 07:50)

Reklama







Napisz komentarz
Komentarze