W tym roku matury rozpoczynają się 4 maja egzaminem z jęz. polskiego. Dzień później – 5 maja – matematyka, a 6 maja jęz. angielski.
Znaleźć złoty środek
- W dzisiejszych czasach bez wykształcenia i studiów nie ma co liczyć na dobrą pracę – mówi Krystian, maturzysta z tczewskiego Liceum Ekonomicznego. – Chcę studiować na Politechnice Gdańskiej na Wydziale Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki. Skupiam się więc na przedmiotach ścisłych – będę zdawał matematykę rozszerzoną. Myślę, że informatyk to zawód z przyszłością. Technologia wciąż posuwa się naprzód, świat nie stoi w miejscu.
- Jestem bardzo dobra z polskiego – ocenia Izabela, maturzysta z II LO w Tczewie. – Jednak obecnie w Tczewie są małe szanse, że po skończeniu studiów znajdę pracę np. w zawodzie nauczycielki. Nie wyobrażam jednak sobie studiowania czegoś, co mnie nie interesuje. Trzeba znaleźć „złoty środek” pomiędzy szansą na pracę, a własnymi zainteresowaniami. Ja znalazłam – wybrałam dziennikarstwo...
Każdy uczeń obowiązkowo musi zdawać maturę z jęz. polskiego, jęz. obcego i matematyki. Wyniki mają wpływ na średnią procentową, która pojawia się na świadectwie. Matura zastępuje egzaminy wstępne na studia, średnia procentowa ma więc decydujące znaczenie w procesie rekrutacji.
Królowa nauk na maturze
Coraz więcej abiturientów w Tczewie wybiera maturę z przedmiotów ścisłych. Możliwości pracy dla matematyków jest zdecydowanie więcej niż dla absolwentów szkół humanistycznych.
- W tym roku szkolnym w klasach III mamy 215 uczniów – informuje Jadwiga Andrzejewska, dyrektor I LO w Tczewie. - U nas tradycyjnie wszyscy, którzy otrzymują świadectwo ukończenia szkoły, podchodzą do egzaminu maturalnego.
Do obowiązkowych egzaminów pisemnych z jęz. angielskiego zadeklarowało przystąpienie 186 osób, języka niemieckiego - 72. Wśród przedmiotów dodatkowych prym wiedzie biologia i chemia (60 osób), WOS (55), jęz. angielski rozszerzony (43) oraz fizyka (19). Pojedyncze osoby chcą zdawać z jęz. rosyjskiego, informatyki i historii sztuki.
W Zespole Szkół Budowlanych i Odzieżowych w Tczewie do matury przystępuje 116 osób. 82 zdecydowały się zdawać z jęz. angielskiego, 34 z jęz. niemieckiego. Przedmioty dodatkowe wybierają nieliczni - 9 osób zdawać będzie geografię, po 3: biologię i WOS, tylko jedna historię.
Do egzaminu w Zespole Szkół Agrotechnicznych i Ogólnokształcących w Swarożynie przystępuje 39 absolwentów Technikum (dla młodzieży) oraz 6 absolwentów Uzupełniającego Liceum Ogólnokształcącego dla Dorosłych. Najczęściej wybieranym przedmiotami dodatkowymi są biologia i geografia. Szkoła prowadzi również zajęcia przygotowujące do egzaminu maturalnego z przedmiotów : język polski, matematyka, język angielski, język niemiecki, język rosyjski.
Dziennie czy zaocznie?
Część maturzystów przyznaje, że trudno im było wybrać odpowiednią uczelnię. Problem dotyczy uczniów o niesprecyzowanych umiejętnościach w jednej dziedzinie, a także tych o ograniczonym budżecie. Wybór studiów, specjalności jest więc jakby dziełem przypadku. W podjęciu decyzji kierowali zazwyczaj bliską odległością uczelni od miejsca zamieszkania, sugerowali się wyborem kolegów, radami rodziców i starszego rodzeństwa, a także kwotą, jaką będą musieli przeznaczyć na studiowanie – dziennie, czy zaoczne.
Tu pojawia się kolejny dylemat – jaki wybrać tryb studiów? Wydawać by się mogło, że bezpłatne studia stacjonarne wybiera większość młodych ludzi. Wśród tczewian zdania są jednak podzielone.
- Oczywiście, że dzienne – stwierdza Marcin, abiturient z Zespołu Szkół Budowlanych i Odzieżowych. – Nie trzeba płacić i są lepiej postrzegane przez przyszłych pracodawców.
- Ja zdecydowałam się na studia zaoczne – mówi Aleksandra, maturzystka z I LO. – Wybrałam Marketing i Zarządzanie. Chcę iść do pracy, być niezależna od rodziców. I wcale nie uważam, aby studia zaoczne były gorsze. Poza tym jeśli zliczyć dojazdy z Tczewa na uczelnię w Gdańsku lub Elblągu, utrzymanie się w obcym mieście (jeśli ktoś wybiera akademik) koszty są porównywalne z opłacaniem studiów zaocznych. Zwłaszcza, jeśli wybiera się uczelnię prywatną.
Co drugi przepytany przez nas maturzysta na miejsce swojego studiowania wybiera Trójmiasto, co czwarty Elbląg i Olsztyn, nieliczni Bydgoszcz i inne miasta, leżące jeszcze dalej od Tczewa.
25-100 zł za godzinę
Zdobycie indeksu wymarzonej uczelni wymaga większej wiedzy niż ta, której zazwyczaj uczą w szkole. Tę, niestety, młodzież coraz częściej zdobywa podczas korepetycji.
- Musze brać „korki”, bo w szkołach przygotowują nas tylko do egzaminu na poziomie podstawowym - wyjaśnia Ania, maturzystka z II LO. – Zdaję matematykę rozszerzoną, więc trzeba dodatkowej pomocy. Poza tym potrzebne są korepetycje z angielskiego, polskiego (aby napisać maturalny konspekt).
Za godzinę korepetycji przedmaturalnych trzeba zapłacić w Tczewie od 25 do 100 zł.
- Wiadomo, że mniej za korepetycje biorą studenci, więc zazwyczaj chodzi się do nich niż do wykwalifikowanych nauczycieli – mówią maturzyści.
Płacą więc... rodzice.
- A czy mamy inne wyjście? – mówią Jolanta i Sławomir, rodzice tegorocznej maturzystki z Tczewa. – Wydaliśmy już mnóstwo pieniędzy na dodatkowe korepetycje córki. Przygotowania do matury Monika zaczęła w listopadzie – na początku były to dwie godziny tygodniowo, teraz jest już ok. 4 godz. z jednego przedmiotu. Chcemy, aby była dobrze przygotowana...
Jak opanować emocje?
Ostatnie miesiące roku szkolnego są dla maturzystów okresem wytężonej pracy intelektualnej. Co niektórych czekają jeszcze egzaminy zawodowe. Zapytaliśmy uczniów, jakie towarzyszą im emocje przed egzaminami oraz o porady w walce ze zbyt wysoką dawką stresu.
- Na stres najlepsze są spacery – twierdzi Katarzyna, maturzystka z I LO. – Wyciszają, wspomagają koncentrację. Bardzo też pomaga relaksująca muzyka.
Abiturienci wymieniają także spotkania ze znajomymi, oglądanie komedii, solidny wypoczynek, wysiłek fizyczny, a także... modlitwę.
- Tak możemy opanować stres. Reszta to już skutek opanowania, racjonalnego i pozytywnego myślenia. Ważne, aby nie zarzucać się nauką w tych ostatnich dniach. Co za dużo to niezdrowo.
Jak uważają maturzyści sama matura to kombinacja szczęścia, wiedzy, humoru egzaminatora, a nawet... pomocy magicznego talizmanu - czerwonej bielizny ze studniówki, obecności ulubionego pluszaka na ławce czy słonia z podniesioną do góry trąbą. Uczniowie zarzekają się, że w żadnym wypadku nie zaryzykują ze ściąganiem.
Przyznają, że z jednej strony cieszy ich, iż kończą szkołę średnią, ale...
- Zacznie się dorosłe życie. Odpowiedzialne, skomplikowane... Już na własny rachunek. Szkoda rozstania z przyjaciółmi, z którymi tyle się przeżyło. Każdy z nas pójdzie teraz w swoją stronę. Jest trochę smutno...
Wszystkim maturzystom życzymy powodzenia i połamania pióra!
Reklama
Za kilka dni matura. Na stres najlepiej pomogą - spacery, muzyka i... modlitwa
TCZEW. Na początku maja absolwenci szkół średnich przystąpią do najważniejszego egzaminu w ich dotychczasowym życiu. Najważniejszego, bo od jego wyniku zależeć będzie przyszłość. Ambicje młodzieży rosną z roku na rok - chcą zdawać do najlepszych uczelni, które zapewnić im mają solidne wykształcenie i dobrze płatną pracę.
- 30.04.2011 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:38)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze