Będąc aktywnym członkiem Klubu Inteligencji Katolickiej nie mogę unikać zabrania głosu na temat w ostatnim czasie chyba najbardziej nagłośniony i, z tego co wydarzyło się w ciągu ostatnich kilku miesięcy, najistotniejszy. Nie ukrywam, że do zabrania tego głosu zmobilizował mnie w sposób szczególny ks. dziekan Stanisław Cieniewicz. Podczas niedzielnego kazania zaakcentował on to, co jest chyba najważniejsze w całej tej sprawie, dobro dzieci.
Prawo do normalnej rodziny
Politycy, po raz kolejny w swojej perfidii i bezwzględnej walce o władzę, zmuszają nas do dyskutowania o sprawach oczywistych, o sprawach, które nie budziły do tej pory wątpliwości. Przynajmniej u zasadniczej większości wypowiadających się na ten temat. Zdania odrębne dotyczyły raczej marginesu (…).
W tej chwili jako prezes oddziału tczewskiego KIK jestem zmuszony do podjęcia działania mającego znamiona „bicia piany”, w celu przekonywania kilku idiotów, że w dzień jest jasno i świeci słońce, a w nocy jest ciemno i co najwyżej świeci księżyc odbitym światłem słonecznym. A już myślałem, że powoli dojdziemy do normalności (…).
Jako prawnik nie powinienem, nie wolno mi rozróżniać obywateli w zależności od ich statusu, wykształcenia, przekonań, skłonności itp. Homoseksualista, lesbijka i dziecko, w świetle prawa posiadają takie same uprawnienia i mają takie same prawo, aby ich bronić, w sytuacji gdy ich prawa są zagrożone. W tej chwili, w imię wydumanych praw homoseksualistów, depcze się bezwzględnie, najbardziej podstawowe prawo dzieci do wychowywania w normalnej lub możliwie najbardziej zbliżonej do normalnej rodzinie.
Mama, tata i dzieci
Odejdźmy w tej chwili od ideologii i motywów religijnych. Oprzyjmy się na czystej nauce i historii człowieka. Wszystkie badania psychologiczne, pedagogiczne i inne mówią jasno i jednoznacznie, że dziecko powinno wychowywać się w rodzinie z ojcem i matką, wszystkie inne warianty są złe. Czy to się komuś podoba czy też nie, w całej historii człowieka rodzina to matka, ojciec i dzieci. Taki model istniał w społeczeństwach pierwotnych i później przez cały okres historii. W przyrodzie wszystkie zjawiska możemy podzielić na zawierające się w normie i zjawiska odbiegające od normy. Nie decydują o tym czyjeś poglądy, ale podstawa wszelkich nauk, logika formalna. Tylko logika umożliwia prowadzenie badań i porządkowanie zjawisk zachodzących w naszym wszechświecie. Tak więc rodzina to ojciec, matka i dzieci. Ułomna rodzina, to sama matka z dzieckiem lub dziećmi, albo ojciec plus dzieci. Natomiast dwie mamusie, czy dwóch tatusiów to nie jest rodzina. Jestem przekonany, nie jestem, co prawda językoznawcą, ale słowo „rodzina” ma swoje źródło w słowie „rodzić”, albo mają jedno źródło, jeden rdzeń. Czyli w skrócie, rodzina to miejsce gdzie dzieci przychodzą na świat i gdzie dorastają. Niektórzy mówią, że „jego rodzina” to ulica, więzienie, dom publiczny lub inne miejsca, gdzie dzieci czasami przychodzą na świat i gdzie żyją – muszą żyć. Chyba nie o takie rodziny nam chodzi. Oczywiście posłowie mogą zadekretować, że dzień to noc, a noc to dzień. Niemożliwe? Możliwe – proszę poczytać ustawy, gdzie tzw. definicje ustawowe określają co należy rozumieć pod określonymi zwrotami (…).
Sprawa zostanie rozmyta?
Nie chcę nikogo obrażać, ani poniżać i dlatego muszę wyjaśnić, że w powyższych zdaniach użyłem tak mocnych słów i argumentów z dwóch powodów. Pierwszy dotyczy konieczności popierania swoich twierdzeń argumentami i aby prowadzić dyskusję nad i wokół argumentów, a nie wokół i o osobach. Druga, może ważniejsza przesłanka, skłaniająca do przejaskrawiania w dyskusji pewnych teoretycznych możliwości, to założenie, że posłowie nie mogą sobie dowolnie uchwalać ustaw i dekretować wszystkiego, co wymyślą. Taka granicą jest po pierwsze konstytucja, ale także logika, aktualny stan wiedzy, zdrowy rozsądek, a przede wszystkim wola obywateli (…).
To, że ktoś, w danym momencie ma władzę, to nie znaczy, że może dokonywać wszelkich zmian. W szczególności chodzi mi o wprowadzanie zmian w funkcjonowaniu podstawowych instytucji społeczeństwa. A taką właśnie zmianę wprowadza nowo uchwalona ustawa (…). Jestem przekonany, że to co ostatnio uchwalili nasi posłowie nie oprze się weryfikacji przeprowadzonej przez Trybunał Konstytucyjny. Biorąc jednak pod uwagę kulturę polityczną i prawną panującą w naszym państwie, obawiam się, że bez dyskusji merytorycznej, z jakichś tam przyczyn formalnych, sprawa zostanie rozmyta.
Przekroczono granicę…
Jako obywatel Rzeczpospolitej mam prawo do rzetelnej wiedzy i żądam od naszych lokalnych posłów, Jana Kulasa i Kazimierza Smolińskiego, aby publicznie wyjaśnili nam jak głosowali i dlaczego. Następnie żądam odpowiedzi, czy w ich klubach była wprowadzona dyscyplina, ewentualnie, jeżeli posiadają taką wiedzę, to w jakich klubach była wprowadzona (…). Znając księdza dziekana z jego dobroci i łagodności, widząc jego wzburzenie pomyślałem sobie, że chyba przekroczono pewną, nieprzekraczalną granicę. To się nie powinno wydarzyć w miesiąc po beatyfikacji Jana Pawła II.
Roman Małecki,
prezes tczewskiego oddziału
Klubu Inteligencji Katolickiej w Gdańsku
Skróty oraz śródtytuły pochodzą od redakcji
* * *
Jak głosowali posłowie z Tczewa?9 czerwca Sejm m. in. odrzucił 16. poprawkę Senatu do ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej. Cytujemy jej treść za sprawozdaniem z posiedzenia Sejmu: „Senat przez dodanie pkt 5a proponuje, aby pełnienie funkcji rodziny zastępczej oraz prowadzenie rodzinnego domu dziecka mogło być powierzone osobom, które m. in. nie są osobami o orientacji homoseksualnej”. Tej sprawie w ostatniej „Gazecie Tczewskiej” nr 25 z dn. 22.06.2011 r. poświęcony był materiał Romana Małeckiego, prezesa tczewskiego oddziału Klubu Inteligencji Katolickiej w Gdańsku pt. „Jakie są granice tolerancji? Depcze się podstawowe prawo dzieci do wychowania w normalnej rodzinie”.
Sprawdziliśmy w wydrukach głosowań Sejmu. Wynika z nich, że poseł Jan Kulas (PO) głosował za odrzuceniem tej poprawki (co oznacza, że poparł zapis ustawowy umożliwiający homoseksualistom pełnienie funkcji rodziców zastępczych). Natomiast poseł Kazimierz Smoliński (PiS) był przeciw odrzuceniu poprawki Senatu.






Napisz komentarz
Komentarze