Przygotowując instalację nowego wodotrysku wykonawca prac wkopał się ponad cztery metry pod nawierzchnię rynku. W ostatni piątek pod zwałami ziemi odsłonięto mur o kamiennym fundamencie oraz ceglany łuk. Prace na czas badań archeologicznych zostały wstrzymane.
Pozostałości średniowiecza
- Widać ewidentnie w jednym z profili pozostałości średniowiecznej architektury budowlanej – wyjaśnia nam Piotr Fudziński z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, który pełni przy inwestycji nadzór archeologiczny. - W drugim profilu mamy do czynienia z łukiem z cegieł, oczywiście również związanym z dawną zabudową rynku. Pod łukiem prawdopodobnie jest jakieś pomieszczenie, ale zasypane gruzem.
Jakiego budynku są to pozostałości? Do 1916 r. na rynku stał miejski ratusz wraz z przyległymi do niego pięcioma kamienicami mieszczańskimi (łuk z cegieł może pochodzić właśnie z jednej z nich). 18 maja 1916 r. z niewiadomych przyczyn wszystko spłonęło. W 1993 r. podczas odnawiania Placu Hallera podjęto decyzję, aby kolorową kostką zaznaczyć obrys fundamentów budynku. Odsłonięto wówczas także pozostałości piwnic obiektu, które przebadali archeolodzy.
15 strumieni wody
- Czy konkretnie mamy do czynienia z dawnym ratuszem, trudno na razie jednoznacznie określić bez analizy dostępnego materiału źródłowego – tłumaczy Piotr Fudziński. - Linia zabudowy rynku była bardzo skomplikowana. Zmieniała się przez wieki. Po pożarach stawiano budynku od nowa lub już istniejące rozbudowywano.
Podczas badań znaleziono także fragmenty ceramiki siwej (typowo użytkowej z XV i XVI wieku) oraz kości zwierzęce. Nadzór archeologiczny nad inwestycją ciągle trwa, ale robotnicy głębiej ani dalej kopać już nie będą.
Dodajmy, że nowa fontanna na pl. Hallera powstanie do końca sierpnia za 609 tys. zł. Będzie to płaszczyzna, z której z 15 dysz wystrzeliwać będą strumienie wody, każdy podświetlony dwoma lampami LED. Każdy ze słupów wodnych uruchamiany i sterowany będzie niezależnie, co umożliwi zaprogramowanie dowolnych „układów tanecznych”. Wodotrysk powstaje w ramach programu rewitalizacji.
Sześć wieków historii
Pierwszy tczewski ratusz został zbudowany prawdopodobnie na początku XIV wieku. Miał dwa piętra i kształt zbliżony do litery „U”. Ocenia się, że w takim wyglądzie budowla – z ewentualną przebudową po 1466 r. - przetrwała kolejne wieki. Ogromny pożar z 4 października 1577 r., który zniszczył prawie całe miasto, nie oszczędził też siedziby władz miasta, sądu i kancelarii. Nowy budynek zbudowano na planie litery „L”. Ratusz miał ceramiczny dach, a na wieżyczce umieszczono chorągiewkę i zegar. Na jego wieży znajdowały się dwa dzwony. Stan obiektu uległ znacznemu pogorszeniu w XIX w. Dzięki kontrybucji po zwycięstwie w wojnie z Francją władze Prus znalazły pieniądze na odnowienie obiektu. W 1873 r. dobudowano do ratusza trzy nowe pomieszczenia. Na początku XX w. ratuszem zajął się konserwator zabytków Bernhard Schmid. Nie zdążył wprawdzie rozpocząć prac budowlanych, ale za to przebadał gruntownie budowlę, która spłonęła 18 maja 1916 r.
Reklama
Archeologiczne odkrycie podczas budowy fontanny. Czy to dawny ratusz?
POMORZE. Podczas budowy fontanny na pl. Hallera w Tczewie robotnicy odsłonili średniowieczne mury. Na rynku do 1916 r. stał miejski ratusz. Archeolodzy ustalają, czy rzeczywiście mamy do czynienia z jego pozostałościami.
- 05.07.2011 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 10:28)

Reklama







Napisz komentarz
Komentarze