Trzy przedstawicielki międzynarodowego projektu „Von Rosa und anderen Tagen” przyjechały do Tczewa na zaproszenie Urzędu Miasta. Gospodarze nie popisali się kurtuazją...
Poczuły się urażone
- Władze miasta nie zainteresowały się bliżej tymi delegacjami - informuje radna Brygida Genca. - Nie potraktowano ich tak, jak pozostałych zagranicznych gości przybyłych z innych miast partnerskich: nie zaproszono na wspólne spotkanie przy ognisku, na pożegnalną kolację...
Zaproszone panie poczuły się urażone, tym bardziej, że - jak twierdzi radna - osobiście znały pozostałych delegatów.
- Panie spotkały się z tymi osobami i wymieniły spostrzeżenia - mówi. - Jaką opinię o Tczewie wywiozły reprezentantki Witten i Londynu? Jak możemy mówić w tej sytuacji o promocji miasta?
Radna Genca dodaje, że kiedy w ramach projektu do Witten zaproszonych zostało 10 pań z Tczewa, władze partnerskiego miasta przyjęły je - co podkreśla radna - wyjątkowo gościnnie. Jak pisaliśmy na łamach „Gazety Tczewskiej”, w Niemczech tczewianki nie tylko spotkały się z władzami Witten, ale też wzięły udział w wycieczkach i wielu innych atrakcjach. Do kraju wróciły zadowolone i docenione.
„Na odczepnego”
Radna zwróciła się do prezydenta Tczewa z wnioskiem o wystosowanie oficjalnego pisma przepraszającego przedstawicielki miast Witten i Londyn. Odpowiedź, którą otrzymała kilka dni temu, potraktowała jako „na odczepnego”.
- O przeprosinach nie ma w tym piśmie wzmianki - zauważa. - Pan prezydent przysłał mi po prostu informację na temat projektu.
Rzeczywiście, na dwóch stronach czytamy o idei, uczestnikach i przebiegu projektu. Jest też wzmianka o udziale delegacji z miast partnerskich w Dniach Ziemi Tczewskiej, tyle że nie w kontekście, w którym odpowiedzi oczekiwała radna Genca: „Podczas obchodów DZT (…) zorganizowano wystawę wielkoformatowych banerów ze zdjęciami uczestniczek przedsięwzięcia (…). W otwarciu wystawy uczestniczył prezydent miasta Tczewa pan Mirosław Pobłocki oraz członkowie oficjalnych delegacji z miast partnerskich, którzy w tym czasie mieli możliwość poznania idei projektu oraz poznania osobiście poszczególnych uczestniczek projektu zarówno z Tczewa, jak i z miast partnerskich. Podczas spotkania nawiązane zostały kontakty pomiędzy koordynatorką projektu, a członkami innych delegacji. Wyrażona została także chęć podjęcia podobnych inicjatyw w przyszłości”.
Wiceprezydent Zenon Drewa, który podpisał się pod pismem, dodaje, że „w perspektywie deklarowanego wsparcia, pomocy w realizacji zamierzeń oraz zapotrzebowań zgłaszanych przez koordynatora projektu z ramienia Tczewa, Urząd Miejski w Tczewie zrealizował zgłaszane zapotrzebowanie zarówno w sferze wsparcia finansowego, jak i administracyjnego”.
- Trudno to nazwać odpowiedzią na wniosek. Myślę, że będę pytać dalej - zapowiada Brygida Genca.
Czy „chęć podjęcia podobnych inicjatyw w przyszłości” zostanie podtrzymana po tym, jak władze miasta zapomniały (?) o zaproszeniu delegatek na pożegnalną kolację z pozostałymi zagranicznymi gośćmi Dni Ziemi Tczewskiej?
Jeden dziennik, 52 autorki
„Von Rosa und anderen Tagen” („O dniach różowych i innych”) to międzynarodowy projekt, którego pokłosiem jest książka opisująca losy kobiet miast partnerskich: Barking & Dagenham, Witten, Bitterfeld-Wolfen, Tczewa i Kurska. Publikacja pt. „Dziennik Kobiet” powstała na podstawie pamiętników, w których 52 uczestniczki projektu opisywały tydzień ze swojego życia.
Projekt zgłoszony został przez Witten w ramach programu „Essen - Stolica Kulturalna Europy 2010”.
Reklama
Władze Tczewa nie ugościły przedstawicielek z miast partnerskich?
TCZEW. Dlaczego podczas Dni Ziemi Tczewskiej władze miasta nie ugościły należycie wszystkich delegatów z miast partnerskich? - Przybyłe z Witten i Londynu panie przekazały mi, że poczuły się urażone zaistniałą sytuacją - twierdzi radna z Tczewa.
- 26.07.2011 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:39)

Reklama







Napisz komentarz
Komentarze