- Zdecydowanie lepsza niż poprzednia - ocenił Tomasz, którego 6-letni syn chłodził się między podskakującymi strumieniami wody.
Pośród widzów jednego z pierwszych „tańców” fontanny znaleźli się też tacy, którym nowy wodotrysk nie przypadł do gustu.
- Ponad 600 tys. zł za coś tak skromnego?! - nie mógł uwierzyć jeden z obserwatorów. - Spodziewałem się czegoś większego...
Projektanci fontanny postawili na prostotę - żadnych rzeźb, murków, ani ozdobnych dodatków. Jest to płaszczyzna, z której wystrzeliwują strumienie wody. 15 zamontowanych w posadzce dysz podświetlonych jest lampami LED, dzięki czemu fontanna prezentuje się atrakcyjnie również (a może przede wszystkim) po zmierzchu. Każdy ze słupów wodnych uruchamiany i sterowany jest niezależnie, co umożliwia zaprogramowanie dowolnych „układów tanecznych”. Przestrzeń wokół fontanny jest otwarta, a więc przed chcącymi schłodzić się w upalny dzień spacerowiczami droga wolna. Chętnych nie brakuje.
Fontanna już działa. „Tańczący” wodotrysk przy pl. Hallera został oddany do użytku
TCZEW. Podczas gdy wykonawca wiaduktu w ciągu ul. Wojska Polskiego zapowiedział trzymiesięczne opóźnienie prac, fontanna przy pl. Hallera „zatańczyła” dla nas zgodnie z planem - „do końca sierpnia”, jak zapowiadaliśmy. Dzieciaki są zachwycone.
- 29.08.2011 00:00 (aktualizacja 14.08.2023 09:42)

Reklama







Napisz komentarz
Komentarze