Oprócz telefonów w formie fałszywych alarmów i głupich odzywek problemem są też tzw. głuche telefony (kilkusekundowe nieme połączenia).
Namierzamy i ostrzegamy
Taka głupia zabawa i bezmyślne wydzwanianie do służb może skończyć się tragicznie. Ktoś w tym czasie może rzeczywiście potrzebować pomocy.
- Zwłaszcza latem nasilił się problem blokowania naszych linii alarmowych – informuje dyżurna Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie. – Daje się rozpoznać, że dzwonią jakieś maluchy. Słychać po głosie. Zdarza się, że numery alarmowe są wybierane wielokrotnie z tego samego numeru telefonu – najczęściej z komórki. Wówczas, gdy zdarza się to po raz „enty”, decydujemy się na namierzenie numeru w systemie i wykonujemy telefon do rodzica z prośbą, by przypilnowali dziecko. Niestety, czasami po zapewnieniach matki lub ojca, że będą na dzieci bardziej uważali, sytuacja znowu się powtarza...
Niepotrzebny stres i adrenalina
Bywa, że słyszymy też o wzywaniu służb do fałszywego alarmu bombowego (np. bomba pod szkołą). Takie wezwania zdarzały się w Tczewie. Nieletni dowcipnisie nie zdają sobie sprawy jak duże zagrożenie może spowodować ich zabawa.
Bardziej pospolite są jednak telefony dzieciarni dla żartów blokujące linię alarmową. Zapytaliśmy w straży pożarnej w Tczewie czy rzeczywiście jest to aż tak duża plaga.
- Faktycznie nasze numery alarmowe są często blokowane przez dzieci – stwierdza mł. kpt. Zbigniew Rzepka, rzecznik KP PSP. - Bardzo często w tle nasi dyżurni słyszą dzieci. Jest to stwarzanie niepotrzebnego zagrożenia. Każdy sygnał dla dyspozytora to przypływ adrenaliny i nerwy. Linia zajęta przez bawiącą się młodzież staje się niedostępna dla osób, które wówczas naprawdę potrzebują pomocy. Szczególnie w trakcie wakacji generowanych jest więcej takich połączeń. Z kolei podczas roku szkolnego fałszywe alarmy często pokrywają się z... przerwami w szkołach. Gdy sytuacja się powtarza dzwonimy na numer domowy do rodziców i informujemy o wybrykach. Dodam tylko, że chodzi bardziej o dzieci z podstawówki niż gimnazjum. Małe dzieci nie zdają sobie sprawy, że taka rozmowa jest rejestrowana i można łatwo dojść skąd doszło do wezwania.
Gdy kończy się cierpliwość...
Zbigniew Rzepka dodaje, że problem nieco się zmniejszył, gdy podczas wyboru numeru dotyczącego wzywania pomocy w słuchawce pojawia się informacja o nagrywaniu rozmowy.
Czasami kończy się cierpliwość strażaków i żarty także się kończą - wzywana jest policja. Niestety, to niedopuszczalne zjawisko tak się upowszechniło, że dyspozytorzy zdążyli się już przyzwyczaić do złośliwych telefonów. Czy jednak rzeczywiście nie można nic poradzić?
Policjanci, którzy także odbierają takie telefony ostrzegają, że za takie żarty grożą konsekwencje prawne.
- Nasi dyżurni zgłaszają się z takimi problemami – przyznaje asp. szt. Dariusz Górski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. – Apelujemy do naszych mieszkańców: rozmawiajcie z dziećmi, aby tego nie robiły. Konsekwencje mogą być opłakane.
Kilkulatki z komórkami
Dariusz Górski doszukuje się źródła problemu w... telefonach komórkowych, które dzieci masowo otrzymują. Inna sprawa, że czasem nawet kilkulatki dostają do zabawy komórki i zabierają się za dzwonienie. Podobnie jak strażacy - policjanci, gdy widzą, że sygnałów np. kilkusekundowych anonimów jest wiele z jednego numeru, reagują i oddzwaniają do rodziców albo namierzają miejsce dzwonienia nieletniego delikwenta.
- Taka zabawa może mieć poważne konsekwencje również dla rodziców – ostrzega asp. szt. Dariusz Górski. – Jest to wykroczenie, za które grozi miesiąc aresztu lub grzywna – 5 tys. zł. W przypadku fałszywego alarmu wszystko zależy od szkody, jaką wyrządza takie działanie.
Dodajmy, że nieletni może trafić przed Sąd Rodzinny, który postanawia jaką karę nałożyć dziecku i jego rodzicowi.
Reklama
Żarty mogą mieć tragiczny finał - plaga dzieci wydzwaniających na numery alarmowe
TCZEW. Praca dyspozytorów policji, straży pożarnej i pogotowia w Tczewie uratowała już życie niejednemu mieszkańcowi. Gdy pada komunikat bezcenne są minuty, dzielące od wysłania potrzebującym pomocy. Niestety, od jakiegoś czasu nasilił się problem dzieciaków blokujących numery alarmowe.
- 06.09.2011 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:20)

Reklama





Napisz komentarz
Komentarze