Wernisaż wystawy „Okno na Białoruś”
Na wernisaż zaprosiło tczewian Europejskie Centrum Solidarności oraz Miejska Biblioteka Publiczna w Tczewie.
Święta w więzieniu
M.in. o tym, jak łamane na Białorusi są podstawowe prawa człowieka, opowiedziały zebranym studentki Uniwersytetu Gdańskiego: Kaciaryna Byčak oraz Nadzieja Wiarbouskaja - stypendystki programu stypendialnego rządu RP im. Konstantego Kalinowskiego, który powstał w 2006 r. jako państwowy program pomocowy dla białoruskiej młodzieży (*). Dziewczęta, które w Polsce są od czterech lat, skupiły się na wydarzeniach z 19 grudnia 2010 r., kiedy to niezadowolona z wyniku wyborów prezydenckich ludność Białorusi wyszła na ulice i zaczęła demonstrować.
- Ok 50 tys. ludzi wyszło na plac w Mińsku, by protestować przeciwko fałszowaniu wyborów - przypomniała Kaciaryna. - Manifestacja została brutalnie rozpędzona przez milicję, bardzo dużo ludzi zostało pobitych, ponad 700 osób aresztowano: święta Bożego Narodzenia i sylwestra spędzili w więzieniu. Wielu zostało oskarżonych, w tym większość kandydatów na prezydenta.
- Miejsc w więzieniach nie starczyło dla wszystkich i dlatego bardzo duża część ludzi spędziła tę noc albo w autobusach, bez możliwości pójścia do toalety czy wypicia wody, albo na dworze przy więzieniach, w strasznym zimnie - dopowiedziała Nadzieja. - Ludzie ci byli torturowani i znęcano się nad nimi.
Młodzi i agresywni
Swoje słowa studentki poparły wymownymi zdjęciami, z których większość prezentowała białoruskich milicjantów w „akcji”.
- Białoruś jest krajem, który ma 9,5 mln ludności, a wśród nich jest 1 mln milicjantów lub pracowników służ specjalnych - wyjaśniła Kaciaryna. - Na każdą dorosłą osobę przypada tam dwóch pracowników służb specjalnych. W większości są to ludzie bardzo młodzi, a zarazem bardzo agresywni: „Gdybyśmy mogli, to byśmy was pozabijali” - mówili do protestujących na placu w Mińsku.
Podczas prezentacji pojawiło się również zdjęcie Aleksandra Łukaszenki. Opozycjonistki wyjaśniły, że zostało ono zrobione zaraz po powyborczej konferencji prasowej, podczas której nowo wybrany prezydent nazwał demonstrantów nienormalnymi i będącymi pod wpływem narkotyków.
- Nie są to wypowiedzi osoby zdrowej psychicznie, moim zdaniem i nie tylko moim - podsumowała Kaciaryna.
Władza, opozycja, życie codzienne
„Okno na Białoruś” to poświęcona sytuacji społeczno-politycznej na Białorusi ekspozycja fotograficzna, która składa się z trzech części tematycznych. Część pierwsza - WŁADZA - opowiada o reżimie autorytarnym, jaki na Białorusi wprowadził w 1996 r. prezydent Aleksander Łukaszenko. Część druga - OPOZYCJA - ukazuje działania opozycji białoruskiej, która protestuje przeciwko reżimowi Łukaszenki. Natomiast część trzecia - ŻYCIE CODZIENNE - przybliża zwiedzającym życie codzienne na Białorusi oraz białoruską kulturę.
Prezentowane zdjęcia pochodzą m.in. ze zbiorów Białoruskiego Frontu Narodowego. Wystawa czynna jest w Bibliotece Głównej przy ul. J. Dąbrowskiego 6 do 27 października br. Wstęp bezpłatny.
(*) - program początkowo przeznaczony dla studentów relegowanych z białoruskich uczelni z przyczyn politycznych, z biegiem czasu objął także osoby, które nie mogą studiować na Białorusi ze względu na swoje poglądy polityczne i zaangażowanie w obronę demokracji i praw człowieka. (źródło: Wikipedia)
Reklama
Protesty, manifestacje i tortury. Święta w więzieniu
TCZEW. Władza, opozycja, życie codzienne - na takie części tematyczne podzielona została otwarta w ub. tygodniu ekspozycja „Okno na Białoruś”. Tytułowego „okna” uchyliły nam również Kaciaryna Byčak i Nadzieja Wiarbouskaja - młode opozycjonistki z Białorusi, które podczas wernisażu wystawy opowiedziały o absurdach życia społeczno-politycznego naszych wschodnich sąsiadów.
- 18.10.2011 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:41)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze