Strażacy przyjęli zgłoszenie o godz. 20.13 we wtorek 25 października. Akcja trwała całą noc i zakończyła się dopiero o godz. 7.01 nad ranem.
Trudna i niebezpieczna akcja
- Zdarzenie było bardzo poważne i niebezpieczne – potwierdza mł. kpt. Zbigniew Rzepka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie. - Zaangażowano ciężki sprzęt oraz sprowadzono specjalistyczne aparaty dróg oddechowych. Sprzęt został ściągnięto z całego powiatu. Z Gdańska przyjechał samochód z aparatami dróg oddechowych, a ze Starogardu Gdańskiego sprowadzono dodatkowy ciężki samochód.
O skali katastrofy świadczy udział w akcji ratowniczej 83 strażaków. Łącznie zaangażowano 24 zastępy strażackie. W akcji samych ochotników z OSP był 69 (16 jednostek OSP).
- W działaniach wykorzystaliśmy też dwie drabiny z Gniewu oraz tczewską – tłumaczy rzecznik straży pożarnej. - Gdy pierwsze jednostki przyjechały na miejsce okazało się, że ogień objął już całą halę, a języki ognia wydostają się ponad dach. Widać było zagrożenie konstrukcji nośnej dachu. Dach groził zawaleniem. W końcu po kilkudziesięciu minutach od rozpoczęcia akcji pokrycie dachowe zawaliło się. Strażacy jakiś czas nie mogli wkroczyć do bezpośredniej akcji gaśniczej z uwagi na zagrożenie powstałe na skutek nagromadzenia w hali dużej ilości rozpuszczalników i farb, które wybuchały jedno po drugiej.
Ochroniono sąsiednie zabudowania
Gdy ogień został nieco przytłumiony dopiero strażacy wyposażeni w aparaty dróg oddechowych mogli wejść do obiektu. Ponieważ pożar błyskawicznie się rozprzestrzeniał, w pierwszej kolejności akcja skupiła się na ochronie sąsiednich, zagrożonych budynków. Chodziło m.in. o zabezpieczenie budynków produkcyjnych firmy „Ania”.
Do akcji służby potrzebowały dużej ilości wody, a tej brakowało w hydrantach w takiej ilości jaka była potrzebna do działań. Konieczne było zorganizowanie alternatywnego transportu. Zorganizowano stanowisko na Wiśle i stamtąd dostarczano wodę na miejsce zdarzenia...
Uznana marka
Firma Alma Color działa na rynku od 1992 r. Siedziba firmy zlokalizowana jest w Gniewie, w województwie pomorskim, tuż przy drodze krajowej nr 1. Zakład produkuje lakiery na tworzywa, systemy antykorozyjne, produkty na MDF i drewno oraz dodatki lakiernicze. Znana jest tez z produkcji na potrzeby motoryzacji (specjalne farby i lakiery zabezpieczające podzespoły samochodowe), a także produktów do specjalnych zastosowań.
Ogień opanował halę. Wybuchały pojemniki i zawalił się dach. 83 strażaków gasiło płonącą halę
GNIEW. We wtorek w Gniewie doszło do poważnego pożaru – płonęła hala firmy Alma Color. Pożar był niebezpieczny do ugaszenia dla strażaków. Wybuchały pojemniki z farbami i rozpuszczalnikami. Strażacy długo nie mogli wejść do środka. W trakcie akcji zawalił się dach...
- 26.10.2011 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:41)
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze