sobota, 13 grudnia 2025 20:47
Reklama

„Spod Stalingradu do Andersa. W mundurze obcym i polskim”

TCZEW. To była bezsprzecznie jedna z najważniejszych promocji wydawniczych w Tczewie w tym roku. I choć wspomnienia Czesława Knoppa są wznowieniem, to okazji do poruszania i – co ważniejsze – do odkłamywania trudnych tematów z naszej historii nigdy za wiele…
„Spod Stalingradu do Andersa. W mundurze obcym i polskim”
„Spod Stalingradu do Andersa. W mundurze obcym i polskim” to historia młodego tczewianina, przymusowo wcielonego do Wehrmachtu. Czesław Knopp walczył jako czołgista na froncie wschodnim, potem trafił do Włoch, gdzie dobrowolnie oddał się w niewolę amerykańską, by w końcu trafić do 2. Korpusu gen. Władysława Andersa. W swojej książce opisał nie tylko działania wojenne z perspektywy pojedynczego żołnierza, ale też panoramę dziejów Tczewa podczas okupacji.

Losy niezwykłe, ale i typowe
Wznowienie wspomnień Czesława Knoppa przygotowało Wydawnictwo Maszoperia Literacka z Gdańska. Powodem tego nie był bynajmniej fakt, iż pierwsze wydanie było dość zgrzebne.
- Chcieliśmy, aby tak istotna książka była dostępna nie tylko w Tczewie i okolicach – wyjaśnił Tomasz Żuroch – Piechowski z Maszoperii Literackiej. - Jak duża jest potrzeba takich historii, niech świadczy fakt, że książka przyjechała w środę z drukarni, a w czwartek spłynęło tyle zamówień, że nakład prawie się wyczerpał.
Nowe wydanie, obok odświeżonej szaty graficznej, zawiera sporo zdjęć ze zbiorów rodziny i kolekcjonerów, objaśnienie kwestii przymusowej służby Pomorzan w armii niemieckiej oraz wykaz najnowszej literatury naukowej dotyczącej tego problemu, represji hitlerowskich wobec Pomorzan i dywersji niemieckiej w 1939 r.
Na rynku wydawniczym jest niewiele tego typu relacji mieszkańców Pomorza wcielonych do armii niemieckiej, a na Kociewiu - pierwsza. Nic w tym dziwnego, ponieważ nawet w rodzinach z obawy na negatywne konsekwencje w pracy, czy społeczny ostracyzm, często ukrywano takie historie. Problematyką tą zajmowali się raczej naukowcy, do czasu, gdy została ona wykorzystana, w cyniczny sposób, podczas kampanii prezydenckiej w 2005 r.
- Skutkiem historii o „dziadku z Wehrmachtu” były m. in. listy przychodzące do magazynu „Pomeranii” od ludzi zbulwersowanych takim potraktowaniem sprawy – powiedział Żuroch – Piechowski. - To nie jest jedyne wspomnienie Polaka, który nie z własnej woli musiał nosić niemiecki mundur, natomiast to jedna z bardziej obszernych książek. Losy Knoppa są niezwykłe, ale też w pewnym sensie typowe.

Na froncie wschodnim - w potrzasku
Losy wcielonych bezpośrednio do III Rzeszy Pomorza, Wielkopolski i Śląska były inne, niż Generalnego Gubernatorstwa. Na ulicach miast, w tym Tczewa, nie można było mówić po polsku, a na listy narodowościowe całe rodziny były wpisywane odgórnie. Odmowa przyjęcia wezwania do armii mogła skutkować represjami wobec bliskich, z wysłaniem do Stutthofu włącznie.
- Polacy na froncie wschodnim byli w potrzasku, nie mogli zdezerterować, bo rodzina trafiłaby do obozu koncentracyjnego, a w niewoli sowieckiej czekałaby ich śmierć – podkreślił Krzysztof Korda, wiceprezes Zrzeszenia Kaszubsko - Pomorskiego. - Mam nadzieję, że gdy powstanie muzeum Tczewa to trafią tam pamiątki po tczewianach wcielonych do Wehrmachtu.

„Nigdy nie zapomnę poboru”
Czesław Knopp dzień po piątkowej promocji swoich wspomnień w Fabryce Sztuk obchodził 89. urodziny. Niestety, ze względu na stan zdrowia nie mógł przyjechać do rodzinnego miasta z Londynu, gdzie zamieszkał po zakończeniu wojny. Były za to obecne jego dwie najstarsze córki, Krystyna i Renata.
- Ojciec sercem i duszą jest bardzo mocno związany z Tczewem, a musimy pamiętać, że mieszkał tutaj tylko przez 20 lat – powiedziały obie panie płynną polszczyzną.
Pierwsza wersja wspomnień tczewianina powstała w języku angielskim właśnie tylko dla członków najbliższej rodziny. Do pisania zachęcił go Roman Landowski, a fragmenty książki ukazywały się na łamach „Kociewskiego Magazynu Regionalnego”.
- Trzeba rzucić nowe światło na tamte dzieje historii Tczewa, bo dużo spraw poszło już w zapomnienie – powiedział dwa lata temu autor książki. - Starałem się udowodnić, że okupacja niemiecka była wielkim ciężarem, że wiele ludzi z rąk niemieckich zginęło. To były ciężkie czasy szczególnie dla młodych ludzi. Starano się nas wytępić, bo byliśmy przyszłością polskości. Większość opisanych przeze mnie spraw jest powszechnie znana, opracowana przez historyków – zakaz używania mowy polskiej, wysiedlanie ludności cywilnej, terror i rozstrzeliwania, zamach na tożsamość narodową Polaków, którym na Pomorzu wbrew konwencji haskiej narzucano obcą narodowość. Nigdy nie zapomnę pierwszego masowego poboru do Wehrmachtu, kiedy rodziny tłumnie odprowadzały swoich braci, synów, narzeczonych, którzy wypełnili cały pociąg - 15 wagonów. Rodziny płakały, a synowie śpiewali polskie pieśni religijne i patriotyczne. Wcieleni do wojska mieli nadzieję, że uda się im przejść linię frontu i dołączyć do polskich organizacji wojskowych na Zachodzie. Polaków kierowano na front wschodni, żeby mieli utrudniony dostęp do armii Andersa.
Książkę będzie można nabyć w tczewskich księgarniach oraz zamówić na stronie internetowej Wydawnictwa Maszoperia Literacka.

Zadzwoń i wygraj książkę!
Razem z Wydawnictwem Maszoperia Literacka zapraszamy do udziału w konkursie, w którym do wygrania są dwa egzemplarze książki Czesława Knoppa pt. „Spod Stalingradu do Andersa”. Wystarczy tylko zadzwonić do redakcji „Gazety Tczewskiej” i odpowiedzieć na pytanie: W jakiej kociewskiej miejscowości, niedaleko Tczewa, znajdują się masowe groby Polaków rozstrzelanych przez hitlerowców jesienią 1939 r.? Książki otrzymają pierwsze dwie osoby, które zadzwonią do nas w piątek, 16 grudnia, od godz. 11.00. Numer telefonu: (58) 582 – 18 – 59 wew. 23/25.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
słaba mżawka

Temperatura: 7°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 24 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama