Skuteczna obława na... bociana. Dzielnicowy jego praca i problemy
Czasami kontrola trzech tczewskich osiedli sprawia, że dzielnicowemu przybywa więcej podobnych doświadczeń. Zdarzają się jednak wyjątki. Parę lat temu wspólny patrol dzielnicowego i strażników miejskich przysporzył starcia z... bocianem.
- Zawsze gdzieś w głowie pojawiała się myśl, że mógłbym zostać policjantem - mówi asp. Robert Czochór. - Ostatecznie przyjęto mnie do Komendy Powiatowej Policji w Tczewie w 1999 r. Już rok później zostałem dzielnicowym, należąc do rewiru dzielnicowych Suchostrzygi. Gdy tamtejsza placówkę zlikwidowano nasza baza przeniosła się z powrotem do komendy. Jestem jednak nadal dzielnicowym rewiru Suchostrzygi, Prątnicy i Bajkowe.
W moim rewirze spotykam się niemal ze wszystkimi możliwymi problemami: od sprzeczek z sąsiadami poprzez problemy rodzinne, skończywszy na kradzieżach, włamaniach i rozbojach. Na działkach przy ul. Rokickiej jest szczególnie dużo włamań do altan, częste są zakłócanie porządku publicznego na klatkach pod blokami. Jest to ryzykowne zajęcie, bo za picie w miejscu publicznym można otrzymać 100-złotowy mandat, a w przypadku gdy sprawa trafia do Sądu Grodzkiego, może się to skończyć nałożeniem kary co najmniej 5 tys. zł. Z reguły jednak mandat wystarcza i sytuacja się poprawia.
Nie zawsze nasza praca jest typowa i wiąże się tylko z najdrastyczniejszymi przypadkami. Pamiętam np. obławę na bociana, który postanowił zatrzymać się przy ul. Wł. Jagiełły 5 i... nie odlatywać do ciepłych krajów. Ta historia została opisana w prasie! Musieliśmy go złapać i przyznaję, trochę się przy tym nagimnastykowaliśmy. Goniłem go wspólnie z dwoma strażnikami miejskimi. Zarzuciliśmy na niego w końcu płachtę. Postanowiono, że zostanie odesłany do Zoo w Oliwie, bo tczewskie schronisko nie mogło go przyjąć. Gdy bocian był transportowany do Gdańska, trzeba mu było zawiązać dziób, bo zaczął nas... dziobać! Wiąże się z tym także zabawne zdarzenie, bo niedługo po tej przygodzie dwóm strażnikom urodziła się... dwójka dzieci.
Dzielnicowy to funkcja odpowiedzialna i nie zawsze przyjemna. Na pewno przydaje się cierpliwość i umiejętność słuchania ludzi oraz wyrozumiałość.
Nie zawsze mandat lub inny rodzaj kary powoduje zamierzony skutek. Czasem warto odpuścić, a w zamian za to zyskać możliwość bezkonfliktowego rozwiązania problemu. Chyba zdaję egzamin, bo mieszkańcy często zgłaszają się do mnie ze swoimi problemami...
Niestety, ta praca jest bardzo absorbująca i czasem problemy ludzi odkładają się w psychice.
Na stresy na służbie pomaga mi majsterkowanie przy wszystkim co ma silnik i dwa lub cztery koła. Na razie jakoś udaje mi się znajdować czas na to hobby. Pomaga też spędzanie wolnych chwil z rodziną – wypady nad morze i jezioro.
Trzy osiedla na oku
Asp. Robert Czochór kontakt (58/ 530-81-36) jest dzielnicowym osiedli: Bajkowe, Prątnica części Suchostrzyg (ulice: Królowej Bony, Batorego, Zygmunta Starego, Kazimierza Jagiellończyka, Królowej Marysieńki, Korczaka, Sikorskiego, Andersa, Lotnicza, Suchostrzycka, Wigury, Rejtana, Żwirki - od ul. Jagiellońskiej do skrzyżowania z ul. Jagiełły; Jagiellońska - od drogi nr 1 do skrzyżowania z ul. Jagiełły; Braci Grimm, Kubusia Puchatka, Piotrowo, Brzechwy, Andersena, Jasia i Małgosi, Aleja Kociewska, Szewczyka Dratewki, Rokicka, Wł. Jagiełły).
Obława na... bociana
TCZEW. Nie zawsze mandat lub inny rodzaj kary powoduje zamierzony skutek. Czasem warto odpuścić, a w zamian za to zyskać możliwość bezkonfliktowego rozwiązania problemu.
- 05.01.2012 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:42)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze