- Zgodnie z ustawą o zaopatrzeniu ludności w wodę, musieliśmy ustalić metodę rozliczenia różnicy zużycia wody wg wskazań na wodomierzu głównym i sumie wskazań na wodomierzach w mieszkaniach – mówi Jerzy Konkolewski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Tczewie.
- Czy słusznie nowy sposób rozliczania zużycia wody przez spółdzielców budzi kontrowersje?
- Kontrowersji jako takiej nie powinno to budzić. Generalnie to się sprowadza do jednego. W 2011 r. próbowaliśmy to wprowadzić, a praktycznie od listopada ub. roku każdy budynek ma indywidualne rozliczenie zużycia wody. Jeżeli my kupimy wodę wskazaną na wodomierzu głównym, to koszt jej zakupu musi być pokryty przez wszystkich lokatorów, zarówno tych co mają wodomierze lub ich nie mają. Tych ostatnich jest już niewielu, bo daliśmy wodomierze wszystkim do zamontowania. Teraz rozliczany będzie każdy budynek z osobna. Nie będzie wykazywana strata. Usługi komunalne nie mogą być obciążane kosztami eksploatacji, więc ile kto zużyje wody, tyle płaci. Spółdzielnia płaci za wodę ZWiK. Niestety, suma wskazań wodomierzy w mieszkaniach nie zgadzała się ze wskazaniem wodomierza głównego. Zostaje więc różnica od 5 do 20 proc. kwoty w danym budynku. Jakość wodomierzy jest jaka jest. Tę różnicę lokatorzy muszą pokryć, każdy proporcjonalnie do zużycia. Tak jest w naszym regulaminie. Poprzednio mieliśmy taki układ, jeżeli ktoś w okresie rozliczeniom zużył średnio 2 m kw. na osobę, to ten wskaźnik był podstawą do naliczenia następnego okresu rozliczeniowego. Gdybyśmy ten system zachowali, to po każdym okresie lokatorzy musieliby dopłacać. Przykładowo: wodomierz wskazał zużycie 6 m kw., ale wynikła 10-procentowa strata na budynku, to lokator realnie zapłaciłby za zużycie 6,6 m kw. Po drugie lokatorzy często mają stałe zlecenia realizowania opłat, mają też dodatki mieszkaniowe. Po każdym okresie musieliśmy to zmieniać. Rada Nadzorcza SM ustaliła, że bierzemy zaliczkę na poczet rozliczenia zużycia wody średnio 4 m kw. na osobę. Teoretycznie w tych 4 metrach są już uwzględnione ewentualne straty na danym budynku. Różnica podlega zwrotowi. Jeżeli któryś z lokatorów uważa – ale to tylko jego decyzja - że np. tej wody jest za mało lub za dużo zaproponowane, to może sam zadeklarować ile zużyje. 5 proc. lokatorów dokonało zmian przedpłat.
- Co w razie wątpliwości?
- Można je rozwiać w administracji danego osiedla. Nikt nikogo nie obciąża żadnymi dodatkowymi kosztami. Kiedyś straty pokrywali wszyscy spółdzielcy. Teraz tylko mieszkańcy budynku, gdzie wynikła strata. W ub. roku mieliśmy 300 tys. zł na tak zwanych stratach.
Reklama
Każdy budynek płaci za siebie
TCZEW. - Suma wskazań wodomierzy w mieszkaniach nie zgadzała się ze wskazaniem wodomierza głównego - mówi Jerzy Konkolewski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Tczewie. - Zostaje więc różnica od 5 do 20 proc. kwoty w danym budynku. Jakość wodomierzy jest jaka jest. Tę różnicę lokatorzy muszą pokryć, każdy proporcjonalnie do zużycia. Tak jest w naszym regulaminie.
- 16.01.2012 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:42)

Reklama





Napisz komentarz
Komentarze