Takie wątpliwości ma syn pani Urszuli (nazwiska bohaterów do wiadomości redakcji). Przypomnijmy, że do wypadku doszło we wtorek, 3 stycznia, w godzinach wieczornych, przy złej widoczności spowodowanej szybko zapadającym zmrokiem i opadami deszczu.
- Mama wyszła do sklepu tylko po sok – opowiada pan Mariusz. - Usłyszałem ostry pisk hamowania. Po kilku sekundach dobiegłem do okna i zauważyłem na jezdni mamy buty. Mama wcale nie wyszła nagle zza parkujących wzdłuż ulicy samochodów, tylko została potrącona, gdy była już prawie po drugiej stronie ulicy. Zawsze uważała na swoje bezpieczeństwo. Wyrwałem kierowcy kluczyki ze stacyjki, bo sprawiał wrażenie jakby chciał odjechać. Tłumaczył się, że chce tylko przestawić auto, by nie robić korku.
73-latka trafiła do tczewskiego szpitala z krwiakiem na głowie i mocno posiniaczonymi nogami od uderzenia zderzakiem samochodu. W wyniku badań okazało się, że kobieta ma wstrząśnienie mózgu i złamane żebro. Już w czwartek około południa wypisano ją ze szpitala.
- Mama zaczęła się skarżyć na ból nogi – kontynuuje pan Mariusz. - Po tygodniu od wypisania ze szpitala udaliśmy się do chirurga, gdzie okazało się, że ma złamaną nogę w kostce. Dlaczego nikt w szpitalu nie prześwietlił mamy kończyn? Mamie mocno dokuczał ból złamanego żebra i widocznie nie czuła już, że z nogą także jest coś nie tak. Ale prześwietlenie nóg w takiej sytuacji powinno być standardową procedurą. Mama do wypadku była bardzo sprawną osobą, jak na swój wiek. Obecnie ma nogę w gipsie. Konieczna jest konsultacja ortopedyczna. Możliwe, że noga nie leczona przez tydzień źle się zrosła. Teraz wszystko ją boli, dokucza też kolano.
Przedstawiciele Szpitali Tczewskich S.A. odmówili ustosunkowania się do przedstawionej sprawy.
- „Nie możemy udzielić informacji o stanie zdrowia pacjenta, albowiem informacja taka może być udzielona osobie, która została przez niego upoważniona” - czytamy w mejlu, który przyszedł do redakcji w odpowiedzi na nasze pytania.
Trauma potrąconej kobiety. Ranną wypisano ze szpitala bez rozpoznania złamania nogi
TCZEW. Na ul. Sobieskiego w Tczewie została potrącona starsza kobieta. Trafiła do szpitala, ale kilka dni po jej wypisaniu z placówki okazało się, że 73-latka ma złamaną nogę. Czy leczenie poszkodowanej odbyło się zgodnie ze sztuką lekarską?
- 18.01.2012 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:42)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze