- Czym zajmuje się w Tczewie Straż Miejska?
- Zgodnie z ustawą o strażach gminnych zajmuje się przede wszystkim porządkiem i na drugim miejscu bezpieczeństwem. Od lipca ub. roku mamy wspólnie z policją całodobowy patrol mieszany, który przez całą dobę pilnuje bezpieczeństwa na terenie miasta. To ewenement w skali kraju, bo nieliczne straże w Polsce dysponują systemem całodobowej służby. O dobrej współpracy z policją świadczą liczby. Np. tylko w listopadzie przekazaliśmy policji 130 interwencji na podstawie informacji napływających bezpośrednio do dyżurnego stanowiska kierowania SM.
- Jakiego typu są to interwencje?
- Chociażby dotyczące kradzieży w hipermarketach. Takie interwencje załatwia patrol mieszany. Są również dotyczące np. zanieczyszczenia terenu przez psy. W latach 2007-2008 błąkające się watahy psów były problemem. Dzisiaj, przy dobrej współpracy ze schroniskiem dla zwierząt, nie. Psy są zaczipowane, więc ustalamy właściciela. Nietypowe sprawy to np. skuteczna negocjacja st. inspektora Sławomira Zandera, który odwiódł młodego mężczyznę od samobójczej próby (chciał skoczyć z mostu do Wisły).
- Jak rozwiązujecie realne problemy?
- Od dwóch lat mieszkańcy mogą drogą internetową, mailem zgłaszać nam różne sprawy. We wrześniu 2011 r. otrzymałem kilka maili odnośnie zachowań kierowców przed marketem Polo, gdzie dochodziło do „przepychania” mieszkańców idących chodnikiem przez parkujące samochody. Sam byłem świadkiem jak cofający samochód omal nie uderzył w panią prowadzącą wózek z dzieckiem. Interweniowaliśmy u zarządcy sklepu, sami sporządziliśmy projekt jak można ewentualnie zabezpieczyć to miejsce. W konsekwencji, dzięki miastu, dzisiaj stoją tam donice z kwiatami, uniemożliwiające przejazd chodnikiem. Trzeba będzie jeszcze dostawić kolejne, by zablokować nieformalny wjazd na teren parkingu.
- Niedługo ruszy węzeł transportowy...
- Tutaj jest zamontowanych osiem kamer, które będą pokazywały cały teren przed obiektem dworcowym i obiektem handlowym. Były tu problemy związane z kradzieżą i dewastacją tego terenu, ze spożywaniem alkoholu.
- Są chętni do pracy w straży?
- Mówiący, że strażnicy to „odrzut”, bo w policji nie dostali pracy, są w błędzie. To właśnie trzech byłych naszych strażników jest teraz policjantami. Są wysoko oceniani, a na pewno zdobyli spore doświadczenie pracując w straży. W marcu będziemy mieli nabór dwóch osób.
Reklama
Straż Miejska w Tczewie: porządek i bezpieczeństwo
TCZEW. - Trzeba skończyć ze stereotypowym myśleniem, że Straż Miejska zajmuje się tylko ściganiem staruszek handlujących pietruszką i kierowcami źle parkującymi samochody oraz fotoradarami – mówi Andrzej Jachimowski, komendant Staży Miejskiej w Tczewie.
- 23.01.2012 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:29)

Reklama





Napisz komentarz
Komentarze