„Zalatujący problem”
Gdy na początku lutego obejrzeliśmy stan piwnic przywitały nas kałuże dopiero co schodzącej wody. Natomiast w ostatnią sobotę zalegało tam już kilka centymetrów wody. Widok był znacznie gorszy. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że w tygodniu doszło także do wystąpienia wody z kanalizacji.
W czwartek, 2 lutego, Spółdzielnia Mieszkaniowa własnymi służbami próbowała zaradzić sytuacji - udrożniono spiralą elektryczną kanalizę. Niestety, problem pojawił się ponownie w minioną sobotę. Właściwie wówczas to był już dramat. Dopiero w poniedziałek w południu, gdy w sprawę zaangażowano pracowników Zakładu Wodociągów i Kanalizacji ze specjalistycznym pojazdem, problem udało się zażegnać. Zapewne chwilowo...
Do zatorów studzienek kanalizacyjnych dochodzi tu przynajmniej raz w miesiącu. W bloku po takiej „przygodzie” czuć nieprzyjemny zapach. Chociaż zarząd Spółdzielni tłumaczy, że za każdym razem dezynfekuje piwniczne korytarze, to jednak po „zalatującym problemie” jeszcze długo unosi się charakterystyczna woń.
- Niech pan zobaczy jak tu zalatuje – po prostu nie da się wytrzymać – mówi Andrzej Lenarciak i zaprasza do piwnicy.
(...)
Od ćwierć wieku to samo
Zdaniem Józefa Olecha, zastępcy prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej, ostatnie zalania były spowodowane nieprawidłową eksploatacją. Mówiąc wprost, zatkaniem rur przez różnego rodzaju śmieci, np. kartki do drukarek. Patrząc jednak na miniony rok, w którym dochodziło do zatorów instalacji, mieszkańcy widzą sprawę w szerszej perspektywie.
- Nasz blok jest zalewany od 25 lat, czyli od zbudowania i od lat nic z tym nie zrobiono – komentuje pani Bucholc, która od dawna aktywnie walczy o poprawę stanu budynku. - Gdy zalewa naszą klatkę osobiście załatwiam u służb spółdzielni rozwiązanie tego problemu. Nie rozumiem, dlaczego teraz stoi tyle wody. Rozmawiałam z wiceprezesem Józefem Olechem - osobiście był i blok oglądał. Zresztą nie pierwszy raz... Ten problem dotyczy wszystkich lokatorów. Większość ma w piwnicach jakieś przetwory, ziemniaki i inne warzywa. Dodatkowo wywieszane jest tam pranie, ale jak to robić, skoro tak często zalega u nas tyle wody? Kierownictwo obiecało, że zaradzi tej sytuacji. Niestety, obiecało jedynie ustnie...
Dowiedzieliśmy się, że osobiście blok oglądał też kierownik Administracji Spółdzielni Mieszkaniowej Suchostrzygi II, jednak nie chciał wypowiadać się w tej sprawie i skierował nas do... wiceprezesa.
- Raz na miesiąc muszą przepychać – potwierdza Tadeusz Ś. z sąsiedniej klatki. – Jak widzę, że jest problem dzwonię pod nr telefonu pogotowia spółdzielni. Przyjeżdżają i przepychają.
Chodzę też do administracji, jako gospodarz klatki.
Jeden z kierowników ZWIK zaprzeczył, by przy ul. Jaworowej 11 była ostatnio jakaś poważna awaria.
(...)
Świńska głowa w toalecie
W miniony poniedziałek pani Bucholc była już mocno zdenerwowana całą sprawą. Nie wytrzymała i odpowiedziała pracownikom ZWiK na zarzut, że różne rzeczy znajdowali w studzienkach i rurach. Nie mogła też patrzeć jak pani sprzątaczka, po raz kolejny wynosi całe wiadra z nieczystościami.
- Kiedyś, gdy pracowała jeszcze kierowniczka Administracji Spółdzielni Mieszkaniowej, wmawiała nam, że zatkaliśmy instalacje świńską głową. Jak niby mielibyśmy to zrobić? Czy taką głowę da się spuścić w muszli?
W pewnym momencie zwróciła się do pracującej: - Pani nie jest przecież od tego, by co tydzień wynosić te fekalia. Dziwię się, że pani to robi!
Boją się interweniować?
Przy okazji kłopotów wyszedł inny problem - mieszkańcy, choć mają wykupione mieszkania, obawiają się interweniować w sprawie zalewania. Każdy boi się, że potem „spółdzielnia będzie mu robiła pod górkę”. Praktycznie wszyscy z bloku przy ul. Jaworowej 11 mają własnościowe mieszkania.
- Dostrzegają, że z zalewaniem coś trzeba zrobić, ale boją się interweniować u władz spółdzielni – rozkłada ręce pani Bucholc. – Na szczęście jest grono osób, które nie boi się walczyć o swoje.
Dodajmy, że spółdzielnia jedynie zarządza częścią wspólną bloku. Nie może odmawiać lokatorom pomocy, gdy w budynku dzieje się coś niedobrego, tym bardziej że czynsz jest niemały, a usterek wiele. Np. przemarzające we wszystkich klatkach drzwi wejściowe, czy opierzenie komina, które w klatce D spowodowało w jednym z mieszkań zawilgocenie ściany. Ostatnio jeden z lokatorów wywalczył odszkodowanie od spółdzielni za nieprawidłowe zabezpieczenie włazu na dach, który pod wpływem wiatru runął na samochód, poważnie go uszkadzając.
Przyczyną zbyt mały kolektor?
Józefa Olecha, zapytaliśmy dlaczego stale dochodzi do zalań piwnicy i jak można temu zaradzić.
- Ostatnie zalanie było spowodowane złośliwym wrzucaniem papierów biurowych do toalet. Lokatorzy są oszczędni... Służby miały duży problem, by udrożnić kanalizację, znalazły tam całe mnóstwo papierów. Przyczyną była wewnętrzna awaria instalacji. Na rurach gromadził się też tłuszcz. Zleciłem rozpuszczenie zatoru sodą kaustyczną.
Ale nie było to pierwsze wybicie studzienki w tym wieżowcu...
- Być może kolektor ściekowy powinien być większy. ZWiK będzie monitorował prace kanalizacji w tym rejonie. Inwestycja - ewentualne powiększenie kolektora, będzie jednak zależała od budżetu ZWiK-u. Jest to jednak poza kompetencją spółdzielni, która odpowiada za instalację od studzienki przykanalikowej do wnętrza budynku. Mogę wszystkich uspokoić, że blok nie osiada. Co prawda przedtem na tym terenie było bagienko, ale obecnie poziom wód gruntowych jest niżej. Blok przy ul. Jaworowej 11 nie jest najniżej osadzonym.
Ostatnio spółdzielnia zleciła wykopanie próbnego dołu za opisywaną nieruchomością, by sprawdzić poziom wód gruntowych. Okazało się, że nie zagraża on jej. Możliwa jest zatem także budowa nowego budynku.
Jednak obecna instalacja kanalizacyjna była pierwotnie dostosowana do mniejszej liczby bloków w porównaniu z istniejącymi obecnie. Dodatkowo używany wówczas materiał do tego typu inwestycji pozostawiał wiele do życzenia. (...)
Więcej w „Gazecie Tczewskiej”,
która wraz z „Dziennikiem Pomorza”, ukazuje się
na terenie powiatu tczewskiego.
która wraz z „Dziennikiem Pomorza”, ukazuje się
na terenie powiatu tczewskiego.










Napisz komentarz
Komentarze