W ciągu ostatniego tygodnia sytuacja na Wiśle zmieniła się niewiele. W województwie pomorskim pokrycie rzeki lodem wynosi od 50 do 100 proc. w poszczególnych jej przekrojach, a od Zatoki Gdańskiej do mostu w Kiezmarku lód stały nadal występuje przy brzegach, zajmując do 50 proc. szerokości koryta rzeki. Zlodzenie rzeki występuje na odcinku Kiezmark – Toruń. Grubość lodu wynosi średnio ok. 35 cm.
- W ostatnim czasie nie odnotowaliśmy przyrostu pokrywy lodowej - informuje Andrzej Ryński, zastępca dyrektora ds. utrzymania wód w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Gdańsku. - Woda swobodnie płynie pod lodem wpadając bez problemów do Bałtyku.
W ostatni wtorek, 14 lutego, po jedenastu dniach przerwy z bazy w Przegalinie wyruszyły w akcję lodołamacze. Na razie na odcinku od mostu w Kiezmarku do ujścia Wisły do Zatoki Gdańskiej, ale niewykluczone, że w kolejnych dniach dopłyną także do Tczewa. W poniedziałek, 6 lutego, stan rzeki w Tczewie wynosił zaledwie 392 cm, w ostatni wtorek, 14 lutego, było to już 469,5 cm. Na razie wzrost temperatury jest kilkustopniowy, ale im bardziej słupek rtęci będzie szedł w górę, tym więcej wody i lodu będzie spływać Wisłą z południa kraju.
- Chcemy być na to przygotowani, stąd akcja kruszenia lodu przez lodołamacze, aby woda mogła swobodnie spływać do morza – wyjaśnia Andrzej Ryński.
Służby chcą uniknąć szybkiej odwilży i nieprzewidywalnych sytuacji związanych z rzeką oraz groźnej powodzi zatorowej. Na szczęście, dopóki stan rzeki jest niski, niebezpieczeństwa zatoru nie ma.
Wisła skuta lodem. Lodołamacze w akcji
TCZEW. Sytuacja na Wiśle jest w miarę stabilna – informują służby. Pokrywa lodowa nie przyrasta, ale w ciągu tygodnia o blisko 80 cm zwiększył się stan wody w rzece. Wszyscy chcą uniknąć gwałtownej odwilży.
- 15.02.2012 00:23 (aktualizacja 01.04.2023 12:42)

Reklama







Napisz komentarz
Komentarze