Wzięli w niej udział także samorządowcy. Obecnie w tczewskiej Straży Pożarnej pracuje 92 funkcjonariuszy i 3 pracowników cywilnych, co daje 0,8 strażaka na 1000 mieszkańców. Wszyscy systematycznie podnoszą swoje kwalifikacje zawodowe oraz wykształcenie ogólne.
Jedenaście ofiar śmiertelnych
W minionym roku w powiecie tczewskim zanotowano 1699 zdarzeń (w 2010 r. 1763), w likwidacji których brały udział jednostki ochrony przeciwpożarowej. Odnotowano 630 pożarów, 1055 miejscowych zagrożeń i 14 fałszywych alarmów. Dominowały wyjazdy do skutków silnych wiatrów, przyborów wód i oczywiście zdarzeń drogowych. Najwięcej razy interweniowała Jednostka Ratowniczo – Gaśnicza w Tczewie, potem OSP Pelplin i Gniew. Są i takie jednostki, które wyjeżdżały w akcje po kilka razy w roku lub w ogóle – OSP Gorzędziej, Gogolewo i Dąbrówka.
- Ale zawsze powtarzam, że są one niezbędne, bo zawsze może przyjść dzień, kiedy staną się potrzebne - wyjaśnił st. bryg. Waldemar Walejko, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie. - Dlatego też nawet i one są doposażane.
Najpoważniejszymi akcjami były: pożar autobusu szkolnego przewożącego dzieci w Międzyłężu, wypadek w Pieniążkowie, w którym zginęły trzy osoby, wypadek z udziałem pięciu pojazdów w Zajączkowie, w którym ranne zostało 7 osób, sierpniowe pożary blisko 40 ha ścierniska i pszenicy w Miłobądzu i Rajkowach oraz pożar hali magazynowej w Gniewie. Jednostki interweniowały średnio co 5 godz. 9 min. 22 sek. Ofiar śmiertelnych było 11, osób rannych 182, w tym 2 ratowników. Straty oszacowano na ponad 8,84 mln zł.
- Statystyki mówią jednak, że mienie o wartości trzy razy większej udaje się uratować - dodał st. bryg. Walejko.
W październiku, na terenie dawnej drożdżowni w Tczewie, przeprowadzono międzywojewódzkie ćwiczenia „Gryf Pomorski 2011”, podczas których ratownicy ćwiczyli zachowanie się podczas katastrof budowlanych.
Budżet bez zmian
W powiecie działa 38 Ochotniczych Straży Pożarnych, z czego 14 włączonych jest do Krajowego Systemu Ratowniczo - Gaśniczego. Służy w nich 1030 strażaków – ochotników. Jednostki te dysponują 64 samochodami ratowniczo – gaśniczymi. W 2011 r. jednostki ochrony przeciwpożarowej, działające w ramach KSRG, otrzymały dotację w wysokości 328 tys. zł. Kolejne 30 tys. zł otrzymały jednostki OSP od komendy powiatowej. Najbardziej zadowoleni są strażacy z Subków, którzy od niedawna jeżdżą nowym średnim samochodem ratowniczo – gaśniczym.
- Przekazujemy jednostkom OSP sprzęty nam już niepotrzebne, ale wciąż sprawne - mówił komendant Waldemar Walejko.
Łączna wartość samochodów i sprzętu przekazanych z Komendy Wojewódzkiej PSP wyniosła 973 tys. zł. Komenda powiatowa otrzymała m. in. lekki samochód rozpoznawczo – ratowniczy Nissan Navara (do którego dołożyły się także lokalne samorządy) oraz ciężki samochód ratownictwa drogowego Volvo FL 10 z żurawiem załadunkowym o udźwigu ponad 3 ton i wysięgnikiem holowniczym, niezbędnym w akcjach przy wypadkach drogowych. W sumie tczewscy strażacy dysponują teraz 12 pojazdami w średnim wieku 8 lat.
- Budżet na 2012 rok jest na takim samym poziomie jak w czterech latach poprzednich, ale staramy się pozyskiwać środki na rozwój z różnych funduszy, w tym unijnych – powiedział st. bryg. Andrzej Rószkowski. - Nadal będziemy realizować program „Bezpieczne województwo”. Planujemy też przeprowadzenie termomodernizacji komend, w tym naszej siedziby w Tczewie. Tczew jest dobrym przykładem udanej współpracy między KP a OSP. Ukłon należy się też w stronę samorządów, które wspierają zakupy sprzętu.
- Cieszymy się, że jesteście wśród nas, bo możemy czuć się bezpiecznie i spać spokojnie. Cieszy też mniejsza liczba interwencji niż w roku 2010 - zauważył Piotr Odya, przewodniczący Rady Powiatu.
Kontrole i... negatywne postanowienia
W minionym roku odbyło się 31 praktycznych prób sprawdzenia organizacji i warunków ewakuacji w obiektach użyteczności publicznej i innych, w których przebywa ponad 50 osób. Przeprowadzono też 143 kontrole w 172 obiektach, w tym w nowo oddanych do użytku. Wydano 20 negatywnych postanowień na użytkowanie z powodu wykonania obiektu niezgodnie z dokumentacją projektową lub nieprzygotowanie obiektu do odbioru przez inwestora.
Strażacy z powiatu tczewskiego podsumowali 2011 rok
TCZEW. Ponad 60 razy mniej niż w 2010 r. interweniowali w minionych dwunastu miesiącach strażacy z powiatu tczewskiego. Średnio w akcję wyjeżdżali co 5 godz. 10 minut. Gościem odprawy rocznej był komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku st. bryg. Andrzej Rószkowski.
- 23.02.2012 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:43)

Reklama









Napisz komentarz
Komentarze