Jacek Rostowski nie od wczoraj szuka sposobu, aby wymusić na samorządach oszczędności i ograniczyć ich zadłużanie się. Wszystko dlatego, że ich deficyt ma wpływ na dług publiczny państwa, a do jego wzrostu minister nie ma zamiaru dopuścić. Niedawno Ministerstwo Finansów poinformowało samorządy o korekcie kwoty pieniędzy, które otrzymują z Warszawy w ramach subwencji oświatowej i udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych.
- Niestety, ta informacja jest dla nas bardzo zła, ponieważ obniżono nam te kwoty i to bardzo znacznie - powiedział podczas ostatniej sesji Rady Miasta prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki. - Subwencję oświatową obniżono nam o 840 tys. zł, a udział w podatku PIT o 1,4 mln zł. Stąd też na dzień dzisiejszy mamy w budżecie miasta niedobór w wysokości 2,2 mln zł i niestety musimy znaleźć na to pokrycie, czyli inaczej mówiąc – musimy ciąć.
Decyzja resortu w tym drugim przypadku jest dla władz miasta o tyle zaskakująca, że jeszcze we wrześniu podawano zupełnie inne kwoty udziału samorządu we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych. Urzędnicy analizują także, dlaczego subwencja oświatowa została tak drastycznie zmniejszona.
- Prawdopodobnie sytuacja gospodarcza jest na tyle zła, że kwoty wpłacane przez zatrudnione osoby fizyczne są znacznie mniejsze od planowanych - ocenił prezydent Pobłocki.
Aby zasypać „dziurę” w postaci wspomnianych 2,2 mln zł niezbędne będzie albo znalezienie oszczędności, albo obcięcie wydatków bieżących. Władze miasta podkreślają, że nie ucierpią na tym plany inwestycyjne. Urzędnicy oraz radni staną przed wyzwaniem znalezienia brakujących pieniędzy już podczas najbliższej korekty budżetu.
Reklama
Minister Rostowski zabrał tczewianom miliony. Będą cięcia w miejskim budżecie
Aż 2,2 mln zł oszczędności muszą znaleźć w budżecie władze Tczewa. Wszystko przez decyzję ministra finansów, który zmniejszył wszystkim samorządom wpływy z subwencji oświatowej i udział w wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych.
- 03.04.2012 21:23 (aktualizacja 22.08.2023 11:05)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze