O ich znaczeniu i szczególnej roli Maryi w naszym życiu mówi ks. Stanisław Olszewski z parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Osiu.
Korzenie w V wieku
Maj został nazwany miesiącem Maryi po raz pierwszy w wydanej w 1549 roku w Niemczech książce zatytułowanej „Maj duchowy”. Dlaczego akurat maj, a nie inny miesiąc?
- Może z tego powodu, że Maryja dała życie Jezusowi, a przecież w maju wszystko budzi się do życia – wyjaśnia ks. Stanisław Olszewski. - Bł. Henryk Suzo na początku XIV wieku często zbierał na łąkach kwiaty i zanosił je do Matki Bożej. Warto przyjrzeć się, choćby w niewielkim wymiarze, niektórym formom oddawania czci Maryi.
Na początek nabożeństwa majowe. Ich źródła należy szukać w pieśniach sławiących Maryję, znanych na Wschodzie już w V wieku, których propagatorem był m. in. św. Cyryl Aleksandryjski. Na przełomie XIII i XIV wieku król Hiszpanii Alfons X zachęcał do gromadzenia się w majowe wieczory na wspólnej modlitwie przed figurą Bożej Rodzicielki. Powoli nabożeństwo to zaczęło obejmować swoim zasięgiem coraz większe obszary. W Polsce pierwsze wzmianki o nabożeństwie majowym pochodzą z kościoła jezuitów w Tarnopolu z 1838 roku. W połowie XIX wieku wierni w ten sposób modlili się już do Maryi m. in. w Warszawie w kościele św. Krzyża, w Krakowie, Płocku i Toruniu.
Centralną częścią nabożeństwa majowego jest Litania Loretańska, której korzenie sięgają XII wieku. Jej nazwa nawiązuje do Loreto, miasteczka znajdującego się w środkowych Włoszech, gdzie znajduje się sanktuarium Maryjne, a w nim sprowadzony z Nazaretu Święty Domek Matki Bożej.
Maryja wzorem kobiet
Litania to błagalna forma modlitwy. Po każdym z 50 wezwań powtarza się słowa „Módl się za nami”. Słowa te przypominają ważną prawdę, że Maryja jest pośredniczką pomiędzy nami a Panem Bogiem. Wszystko co za Jej wstawiennictwem otrzymujemy, otrzymujemy nie od Niej, ale od Boga. Chrześcijanie świadomi wielkiego wstawiennictwa Matki Boga proszą Ją w konkretnych sprawach, wypraszając łaski dla grzeszników, potrzebujących oraz dla siebie. Niektóre z wezwań bywają niezrozumiałe dla modlących się, wymagają one bowiem wiedzy biblijnej, np. „Arko Przymierza” jako odwołanie się do biblijnej Arki, w której znajdowały się tablice przymierza Boga z ludźmi. Maryja była tą, która nosiła w swoim łonie Jezusa, przez którego mogło dokonać się przymierza Boga z człowiekiem.
- Dla niektórych litania wydaje się nudnym powtarzaniem słów „Módl się za nami” po poszczególnych wezwaniach odnoszących się do Maryi - mówi ks. Stanisław Olszewski. - Jest to jednak rozważanie pięknych przymiotów Maryi zawierających wielkie bogactwo treści. Warto się nad owymi wezwaniami zastanowić. Szczególnie polecam to dziewczętom i kobietom, dla których Maryja jest najpiękniejszym wzorem prawdziwej kobiety. Szczególnie dziś, kiedy obraz kobiecości często bywa przedstawiany karykaturalnie, chociażby przez feministki.
Serce raduje się...
- Pragnę zachęcić wiernych do udziału w nabożeństwach majowych i to zarówno w kościele, jak i przy kapliczkach – mówi ks. Stanisław Olszewski. - Kiedy jadąc samochodem, mijam modlących ludzi przy kapliczkach Matki Bożej – od dzieci po starców – moje serce niezwykle raduje się tym pięknym świadectwem wiary.







Napisz komentarz
Komentarze