Tomasz Fedus, 44 lata , listonosz
- Będę oglądał mecze wybiórczo, może ewentualnie tylko Polaków. Piłka nożna to nie jest specjalnie moje hobby, bardziej wolę dobre filmy, jakąś książkę czy czasopisma. Jedyne co, to będę kibicował Polakom. Mam nadzieję, że nie „dadzą ciała”. W sumie nasza drużyna jest taka, że nie do końca wiadomo, na co ją stać i jak wypadnie na Euro. Faworyta mam innego – obstawiam, że wygrają Niemcy. To dobrze, że Euro jest w Polsce. Myślę, że to świetny pomysł. Zawsze są to dodatkowe pieniądze, jest też jakiś rozwój dla naszego kraju. No i będzie o nas głośno w całej Europie.
Alicja Rudko, 24 lata, opiekun klienta
- Zamierzam śledzić Mistrzostwa Europy 2012, głównie z czystej ciekawości – kto wyjdzie z grupy, awansuje do ćwierćfinałów i kto zdobędzie tytuł mistrzowski. Dobrze, że taka impreza odbywa się po raz pierwszy w Polsce. Jest szansa na rozreklamowanie naszego kraju, obyśmy tylko podołali zadaniu. Będę kibicować polskiej drużynie z całych sił. Nie jestem zagorzałą fanką tego sportu, nie mam więc innych ulubionych drużyn, za które mogłabym trzymać kciuki. Jednakże przyznaję, że atmosfera przed Euro również mi się udziela i będę za „naszymi”. Chciałabym, by to właśnie Polacy znaleźli się w ścisłym finale, ale kto będzie naprawdę?
Ryszard Wrotek, 66 lata, rencista
- Będę śledził Mistrzostwa Europy 2012, to jest wyraz patriotyzmu. Trzeba naszych wspierać. Zazwyczaj nie oglądam wszystkich meczów, tylko te najciekawsze – tych lepszych drużyn – chociaż staram się nikogo nie wyróżniać. No i oczywiście jestem za swoimi – za Polakami. Ostatnio nie mieli aż takich sukcesów, żeby się po nich spodziewać za dużo. Pamiętam jak Orły Górskiego grały w 1974 r. Wtedy człowiek po nocy nie spał, aby tylko za dnia obejrzeć mecze. Jeżeli nie zepsują nam Euro innymi sprawami, to będzie z tego dużo korzyści. Zostaną piękne obiekty, drogi nam szybciej zrobią, chociaż już wiadomo, że niektóre się opóźnią. Nie ma co narzekać, trzeba się cieszyć, że będą u nas te mistrzostwa. Nie mam pojęcia, kto może wygrać Euro. Bardziej interesuje mnie koszykówka, siatkówka. Teraz będę oglądał Ligę Światową i Grand Prix właśnie w siatkówce. Tylko muszę sobie załatwić odpowiednie programy, bo nie mam tych sportowych.
Wiesława Szmidt, 60 lata, emerytka
- Tak, zamierzam śledzić rozgrywki. Jestem kibicem piłki nożnej i kilku innych dyscyplin, m.in. siatkówki. Będę kibicować przed telewizorem, bo emerytki nie stać na kupienie biletu, chociaż gdybym miała taką możliwość, to na pewno wybrała bym się do Gdańska. Mam nawet akcesoria do kibicowania, konkretnie szalik. Myślałam też nad czapką, ale w domu byłoby mi za ciepło. Za bardzo denerwuję i przeżywam każde spotkanie. Zamierzam oglądać wszystkie mecze. Jeżeli Polacy wyjdą z grupy, to będę śledziła ich w ćwierćfinale – jeżeli nie wyjdą, to też będę oglądać dalej, aż do finału. Nie wiem, kto w nim zagra. Hiszpania jest dobra, Holandia... Myślę, że pomiędzy tymi dwoma zespołami wszystko się rozegra, ale stawiam na Hiszpanię. Z jednej strony dobrze, że mamy to Euro. Tylko u nas tak to bywa, że najpierw jest euforia, a potem góra problemów. Mówili, że sobie ze wszystkim poradzą, jak w 2007 r. Platini ogłosił decyzję, a teraz nie wszystko jest wykończone. Taka prowizorka. Najlepiej wypadają chyba lotniska, ale nie każdego stać na samolot, chyba że zagranicznych kibiców.
Reklama
Czy będziesz śledził rozgrywki Euro 2012?
Jutro rozpoczynają się Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, których współgospodarzem po raz pierwszy jest Polska. Zapytaliśmy tczewian, czy zamierzają oglądać rozgrywki oraz jakie korzyści odniesie nasz kraj z organizacji tej imprezy.
- 07.06.2012 09:30 (aktualizacja 01.04.2023 12:45)

Reklama








Napisz komentarz
Komentarze