Nad uchwałą zwiększającą opłaty za wodę o 6 proc. oraz wywóz ścieków aż o 48,86 proc. radni mieli głosować w minioną środę. Część z nich miała jednak wątpliwości i na prośbę burmistrza Pelplina punkt ten zdjęto z porządku obrad. Na poniedziałek, 4 czerwca, zwołano dodatkową sesję Rady Miejskiej, poprzedzoną – momentami burzliwą – komisją, na której radni otrzymali projekt nowej uchwały.
Nowe stawki od lipca
Według pierwotnego projektu nowa taryfa za ścieki wprowadzane do gminnych urządzeń kanalizacyjnych miała wynieść 5,21 zł netto/m3 (w 2011 r. stawka ta wynosiła 3,50 zł).
- „Biorąc pod uwagę wydatki w 2012 r. oraz przewidywany wzrost cen materiałów, paliwa, energii elektrycznej i opłat z tytułu podatku od nieruchomości należy złagodzić skutki tych podwyżek dla mieszkańców wprowadzając dopłaty do taryf w wysokości 0,80 zł netto/m3 dostarczanych ścieków” - czytamy w uzasadnieniu nowej uchwały.
Odbiorca będzie więc uiszczał opłatę w wysokości 4,41 zł netto/m3. Prognozowana kwota dopłat z gminnego budżetu wyniesie 240 tys. zł (po 120 tys. zł w roku 2012 i 2013). Cena wody dla gospodarstw domowych wzrośnie z kolei o 6 proc., do 3,18 zł /m3. Nowe ceny będą obowiązywać od 1 lipca przez rok.
Gaszenie pożaru, czyli...
Radni przyjęli uchwałę przy dwóch głosach przeciwnych i trzech wstrzymujących. Nie wszystkim spodobało się, że wprowadzenie dopłat do taryf będzie oznaczać konieczność znalezienia w budżecie oszczędności.
- To błąd, żeby naprędce modyfikować budżet i szukać oszczędności - uważa Dariusz Górski. - Jestem zwolennikiem tego, aby przyjrzeć się tym sprawom kompleksowo. Odbywa się to na zasadzie gaszenia pożaru. Kanalizację trzeba budować, ale moim zdaniem przede wszystkim z budżetu gminy i środków zewnętrznych. W 2004 r. można było zaciągnąć duży kredyt, zrobić w całej gminie brakującą kanalizację i dzisiaj mielibyśmy już spokój. Dzisiaj natomiast obciążamy tymi kosztami ludzi: budżet jest pusty, a szukanie pieniędzy w kieszeniach mieszkańców nie jest dobrym pomysłem.
Wprowadzenie dopłat oznacza przesunięcie terminu realizacji budowy drogi i kanalizacji deszczowej na ul. Sportowej, zagospodarowania terenów zielonych nad Wierzycą oraz zmniejszenie wydatków na funkcjonowanie ochotniczych straży pożarnych w gminie.
- Ulica Sportowa to ważna inwestycja - dodaje radny Górski. - Od wielu lat po każdym większym deszczu stoi tam woda, która podtapia piwnice, a droga jest w tak fatalnym stanie, że można urwać koło od samochodu. Od dawna obiecuje się mieszkańcom, że zostanie to naprawione. Odsunięcie zadania na kolejny rok nie jest w porządku i na to nie mogę się zgodzić.
Załagodzić skutki
Wpływy z podwyżki opłat mają być przeznaczone na realizowane przez spółkę komunalną Pelkom Sp. z o.o. inwestycje: budowę kanalizacji na ul. Plac Cukrowni, Wybudowanie i Strzelnica w Pelplinie oraz w Janiszewie, modernizację ujęcia Wielki Garc z rozbudową zapewniającą zaopatrzenie w wodę mieszkańców Międzyłęża i Małych Walichnów oraz na modernizację oczyszczalni w Pelplinie.
- Też bym wolał, żeby tej podwyżki nie było, bo każdy z nas prowadzi gospodarstwo domowe i wie, jakie są wydatki na media - powiedział po głosowaniu burmistrz Pelplina Andrzej Stanuch. - Stąd moja propozycja, aby załagodzić skutki podwyżki mieszkańcom w sposób zaproponowany w nowej uchwale. Nie ma niestety możliwości, żeby wszystkie inwestycje realizować tylko z dochodów własnych gminy.







Napisz komentarz
Komentarze