Skąd ten pomysł?
Nie płacą za psy
- Chociażby dlatego, żeby skuteczniej ściągać obowiązkowe opłaty za psa, z których wpływy można przeznaczyć np. na pomoc dla schroniska dla bezdomnych zwierząt - odpowiada Ewa Czochór (PO).
Zdaniem radnej trzeba się poważnie zastanowić nad zobowiązaniem strażników miejskich do dokładniejszego sprawdzania spacerowiczów z psami. Nie tylko pod kątem, czy założyli ulubieńcowi smycz, kaganiec i obrożę, ale też czy posiadają dowód poświadczający regularne uiszczanie opłaty za psa i kartę szczepień. Właściciele powinni więc nosić te dokumenty przy sobie.
- Mieszkańcy wielokrotnie mówili mi, że wielu posiadaczy psów nie płaci za nie, i nie szczepi – dodaje radna. - Można sprawdzić, kto nie płaci za psa, pod warunkiem, że posiada on chip. Ale wciąż nie brakuje psów, które go nie mają.
Zgodnie z obowiązującym prawem miejscowym, wyprowadzając czworonoga musimy założyć mu kaganiec, smycz i obrożę. W przypadku kontroli za ich brak zostaniemy ukarani mandatem, tak samo jak za to, gdy nie posprzątamy po psie. Co roku musimy psa zaszczepić i uiścić w Urzędzie Miejskim opłatę w wysokości 30 zł, z której zwolnieni są tczewianie powyżej 65. roku życia oraz osoby niepełnosprawne.
Nie ma takiego obowiązku...
- Właściciel psa wychodząc z nim na spacer nie ma obowiązku nosić przy sobie dokumentów poświadczających uiszczenie opłaty za psa i kartę szczepień - przypomina Andrzej Jachimowski komendant Straży Miejskiej. - Poza tym trudno sobie wyobrazić sytuację, w której dzieci w jednej ręce trzymają smycz ze swoim ulubieńcem, a w drugiej wspomniane dokumenty. Doskonale wiemy w jaki sposób sprawdzić, czy właściciele czworonogów realizują swoje obowiązki. Każda osoba, która otrzymuje mandat z powodu naruszenia przepisów podczas wyprowadzania psa jest dodatkowo sprawdzana w Urzędzie Miejskim, czy uiszcza za niego opłaty. Za ich brak nie każe Straż Miejska, ale urzędnicy. My możemy za to ukarać za brak karty szczepień.
W marcu, kontrolując posesje na osiedlu Górki, m. in. pod kątem posiadania umów na wywóz śmieci, strażnicy miejscy sprawdzili też, czy mieszkańcy uiszczają opłaty za swoje psy. Okazało się, że z 606 osób nie płaci tylko 26. Już po tygodniu zaległości te zostały nadrobione.
Kontrole po wakacjach
- Po wakacjach ruszymy z kolejnymi kontrolami, zwłaszcza na osiedlach domów jednorodzinnych – zapowiada komendant Jachimowski. - Pamiętajmy też, że nie każdy pies ma wszczepiony chip, bo nie jest to obowiązkowe. Mimo to posiada go ok. 80 proc. czworonogów w Tczewie. Wiemy to, bo przez dwa lata chipowanie było dla mieszkańców darmowe i płaciło za to miasto.







Napisz komentarz
Komentarze