niedziela, 14 grudnia 2025 03:07
Reklama

Przygoda z astronomią – gwiazdy i galaktyki

18-letni Mateusz Grala z Rudna (gm. Pelplin) od dziecka pasjonuje się astronomią. W gwiazdach potrafi dostrzec to, czego inni nie potrafią sobie nawet wyobrazić. Supernowe, które obserwuje na wygranym teleskopie traktuje jak drogowskazy we wszechświecie. Najdalszy obiekt jaki zaobserwował to galaktyka w Wielkiej Niedźwiedzicy oddalona od naszego układu o 110 mln lat świetlnych!
Przygoda z astronomią – gwiazdy i galaktyki

„A cóż piękniejszego nad niebo, które przecież ogarnia wszystko co piękne?” – to mottto z  ciekawego popularnoanukowego bloga Mateusza, poświęconego astronomii. Dla ciekawych podajemy adres: supermozg.gazeta.pl/blogi/starsarenear.

Niesamowite obserwacje

Pierwszy raz zainteresował się astronomią jeszcze w przedszkolu. Były to co prawda dziecięce fascynacje, ale gdy tylko wpadł mu w rękę schemat planet układu słonecznego – nie mógł się powstrzymać i jak sam mówi - „musiałem się go nauczyć na pamięć”.

Mateusz mieszka w niewielkiej wsi Rudno, by realizować swoją pasję często musi pokonywać znaczne odległości. Oznacza to, że nie ma tylu możliwości zdobywania wiedzy, co jego rówieśnicy mieszkający w Tczewie - dalej jest i do Tczewa, i do Gdańska.

6 czerwca, wraz z grupą pasjonatów astronomii, wstał  przed godz. 4.00, by poobserwować tranzyt Wenus na tarczy Słońca. Zresztą był wspólnie z nauczycielami - Jarosławem Pióro i Tomaszem Kacikiem oraz kolegą z klasy Mateuszem Narożnikiem, organizatorem tego spotkania, które mimo wczesnej pogody zgromadziło całkiem sporą grupkę. Obserwacje były niesamowite, a kto tego nie oglądał, następną okazję będzie miał dopiero w... 2117 r.

Mateusza Gralę, ucznia II d I LO w Tczewie, zawsze interesowało skąd się wziął wszechświat, jak jest wielki i jak daleko od naszego układu znajdują się najbliższe gwiazdy i galaktyki. Obecnie te zainteresowania przekładają się na całkiem wymierne i imponujące wyniki konkursowe.

Gdy pytamy Mateusza o początki jego zainteresowań, wspomina że najpierw był dział Nauka i Technika w popularnym „Świecie Wiedzy”, który niegdyś prawie wszyscy kupowali.

- Było tam z osiem artykułów poświęconych astronomii i astronautyce – wspomina Mateusz. - Jakiś czas później na koniec III kl. Gimnazjum w Rudnie zorganizowano nam wycieczkę do olsztyńskiego planetarium. Tam oprowadzała nas pracownica ośrodka pani Lidia Kosiorek. Gdy prowadziła jedną z grup, omawiając poszczególne planety układu słonecznego, zadawała też pytania. Pamiętam, że nikt się nie odzywał. Znałem odpowiedzi, ale postanowiłem nie odpowiadać. Ale chwilę później nie mogłem się powstrzymać. Jedno z pytań dotyczyło Merkurego. Pani Lidia  przedstawiła zdjęcia pewnego obiektu, pytając co to dokładnie jest. To samo zdjęcie widziałem już wcześniej w Wikipedii, a poza tym rozpoznałem pas powierzchni, która nie była w 100 proc. poznana. Od razu rozpoznałem najbliższą planetę słoneczną. Po zakończeniu pokazu poprosiła mnie bym został. Podarowała mi starsze, pamiątkowe mapki nieba, a nawet zaprosiła mnie i kolegę na specjalne warsztaty do olsztyńskiego obserwatorium. 

 Konkursy i popularnonaukowe blogi

Prawdziwe zmagania z astronomią i fizyką zaczęły się jednak dla nastolatka z chwilą, gdy przekroczył próg I LO. Poznał tam nauczyciela fizyki Tomasza Kacika, który już od pierwszych lekcji zwrócił uwagę na niespotykany poziom wiedzy Mateusza z fizyki i astronomii. Wkrótce pedagog wpadł na pomysł prowadzenia kółka przedmiotowego. Dziś uczęszcza na nie od 5 do 15 osób.

Sam Mateusz uważa, że wybór I LO był jego najlepszą decyzją w życiu. Ponieważ zaskakiwał wiedzą, Tomasz Kacik zaproponował mu udział w olimpiadzie astronomicznej. Wystartował w pierwszej i drugiej klasie.

- Później postanowiłem wziąć udział konkursie portalu kosmonauta.net. W pierwszej edycji zająłem II miejsce, a drugiej wywalczyłem pierwsza lokatę.  W jednej z tych edycji tematem rywalizacji był „Przepis na zdobycie Marsa”. Zająłem wysokie miejsce obliczając ile trzeba antymaterii, by dolecieć na Czerwoną Planetę. Wyszło mi, że potrzebna jest szczypta antymaterii, by dolecieć tam i z powrotem. Z kolei mała łyżeczka potrzebna byłaby do podróży do najbliższej gwiazdy Proxima Centaurii. Wydaje się to mało, ale wyprodukowanie jednej takiej łyżeczki przez USA zrujnowałoby to państwo – tak kosztowne jest to źródło energii! Niestety, dziś jesteśmy w stanie zaobserwować jedynie pojedyncze cząsteczki ze zderzenia materii i antymaterii.

Kolejny sukces był także owocem konkursu internetowego. Portal Super Mózg zorganizował I edycję pn. „Zagadki wszechświata 2011 r.”. Zadaniem uczestnika było poprowadzenie przez miesiąc naukowego bloga, co zaowocowało 12 artykułami. (adres podaliśmy na wstępie).

W ramach rywalizacji na tym portalu powstał także inny blog        www.supermozg.pl/blogi/reprezentantcurie. O ile pierwszy blog wygrał (jego adres podajemy we wstępie artykułu) o tyle drugi  zajął III lokatęę z wyróżnieniem. Po pierwszej wygranej do domu Mateusza przysłano paczkę z teleskopem SKY-WATCHER o średnicy zwierciadła 130 mm.

- Dzięki temu teleskopowi mogłem oglądać Jowisza, jego pasy chmur, a także jego cztery największe księżyce. Oprócz tego możliwe jest obserwowanie Saturna z pierścieniami oraz galaktyk w odległości do 60 mln lat świetlnych.

 

Potrzebny nowy teleskop

Szybko jednak okazało się, że potrzebne jest jeszcze lepsze urządzenie, które sprosta oczekiwaniom Mateusza.

- Wygrany teleskop wymieniłem na taki o lepszej aperturze (średnicy zwierciadła). Widzę to samo, ale za to zdecydowanie wyraźniej.

Jest w drugiej klasie LO, ale ma już wyraźnie sprecyzowane plany odnośnie studiowania i przyszłej pracy.

- Chciałbym ukończyć kierunek studiów, który da mi pracę, a ta z kolei pozwoli mi na uczenie się astrofizyki do końca życia. Moim marzeniem jest zdobycie kiedyś pracy, która pozwoliłaby mi na obserwację przy użyciu największych teleskopów świata i wykonywanie profesjonalnych pomiarów. Jest takie miejsce, gdzie fajnie byłoby pracować - Polski projekt OGLE, związany z wykorzystywaniem metody mikrosoczewkowania grawitacyjnego. Jest on realizowany w Chile (na teleskopach chilijskich) przez Uniwersytet Warszawski. Projekt jest największym od lat sukcesem naukowym Polaków. Umożliwił odkrywanie planet pozasłonecznych oraz badanie tzw. ciemnej materii wszechświata. Jego twórcą jest nieżyjący już naukowiec Bogdan Paczyński – jeden z największych współczesnych astronomów.

 „Wiatraczek” - 21 mln lat świetlnych

Do tej pory największym sukcesem Mateusza był udział rok temu w ogólnopolskim młodzieżowym seminarium astronomicznym w Grudziądzu. Warunkiem uczestnictwa było napisanie referatu o tematyce astronomicznej i astronautycznej.

Podczas jednego z tego typu seminarium Mateusz zakwalifikował się do szczebla wojewódzkiego, wykonując eksperyment myślowy polegający na ustaleniu matematycznego wzoru opisującego rozmieszczenie planet w układzie pozasłonecznym. 4 marca w Kwidzynie odbył się ogólnopolski finał, ale Mateusz znalazł się poza pierwszą dziesiątką. Jednak w kolejnej edycji w 2012 r.  Seminarium Astronomicznego w Grudziądzu było lepiej. Zakończyła się ona wygraną etapu wojewódzkiego i zdobyciem drugiego miejsca w finale ogólnopolskim oraz pierwszej nagrody publiczności. Temat pracy, która się do tego przyczyniła brzmiał: „Szarża na wiatraki – czyli jak wyznaczyłem odległości i rozmiary galaktyki „wiatraczek””. Praca polegała na jego własnych obserwacjach i obliczeniach trwających od 26 sierpnia do 22 listopada 2011 r. Obserwacje zajęły aż 21 godzin.

- Aby określić wielkość zaobserwowanej galaktyki codziennie badałem jasność supernowej w tej galaktyce. Porównywałem jej jasność z gwiazdami o stałej jasności, znajdującymi się w naszej galaktyce spiralnej „zaledwie” 6 tys. lat świetlnych od Ziemi. Dzięki temu udało mi się wyznaczyć odległość do supernowej. Wynik to odległość 24 mln lat świetlnych. Naukowcy, którzy dysponowali teleskopem Hubble'a określili ten odcinek na 21 mln lat świetlnych. Natomiast przed wybuchem supernowej na 20-27 mln lat świetlnych. Jej średnicę określiłem na 100 tys. lat świetlnych.

Na szczęście klasa Mateusza ma profil matematyczno – fizyczny, co sprawia, że jego koledzy i koleżanki ze zrozumieniem podchodzą do jego pasji. Jeszcze nie spotkał się z negatywnymi reakcjami, raczej z uznaniem...

Niespotykany talent

- Znam Mateusza dopiero od dwóch lat, ale już zauważyłem, że potrafi zarażać swoją pasją – mówi Tomasz Kacik, jego nauczyciel. - Wraz z kołem astronomii był 6 czerwca na bulwarze i obserwował tranzyt Wenus na Słońcu o godz. 4.00. Wówczas nastawił się na wykorzystanie pewnych punktów odniesienia do obliczeń wybranych zjawisk. Mateusz ma dużo większą wiedzę niż sugeruje to jego wiek. Potrafi umiejętnie łączyć fizykę z astronomią. Często zadaje pytania, które nie przychodzą do głowy przeciętnemu uczniowi.

Obecnie w naszym województwie Mateusza nie ma z kim porównać. Można mówić o wyjątkowym talencie w skali kraju. Myślę, że za rok będzie miał jeszcze lepsze wyniki. Podpowiadam mu udział w pewnych konkursach. Zauważyłem, że potrafi ciekawie opisać zjawiska, które obserwuje oraz zagadnienia, które go zainteresują. Do tego potrafi zrobić niezłe zdjęcia, co pomaga nie tylko w dokumentacji.


 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Andrzej 23.05.2013 20:21
Tak trzymaj Mateusz:)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Przyjaciel Andrzej 05.07.2012 14:03
Cześć drogi przyjacielu ja cieszę się że jesteś super gość

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
rycerz 30.06.2012 19:49
Super. Cieszę się, że w Kociewie ma takie talenty. Ciekawe zdjęcia :)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 7°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 28 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama