Starostwo zwróciło się z propozycją przejęcia Ogniska przez miasto. Władze Tczewa nie mówią nie, ale wiele wskazuje na to, że placówka przestanie istnieć w obecnej formie. Ognisko Wychowawcze im. Kazimierza Lisieckiego „Dziadka” istnieje od 1988 r. Obecnie działa w budynku dzielonym z Domem Dziecka. Cieszy się dużą renomą w środowisku. Uczęszcza do niego 30 dzieci – zaniedbanych wychowawczo, z zaburzeniami zachowania i problemami w nauce oraz dzieci uczęszczające do szkół specjalnych.
- Organizujemy im czas po lekcjach - wyjaśnia dyrektor Ogniska Edward Dembiński. - Pomagamy w nauce, rozbudzamy zainteresowania, ale pracujemy też z ich rodzinami. Walczymy o to, żeby dzieci nie trafiły do placówek opiekuńczo – wychowawczych.
(...)
- Poinformowano nas o tym, że może powiat i miasto podzielą się kosztami funkcjonowania naszej placówki - dodaje dyrektor Dembiński. - Nikt nie chce pozbawiać dzieci opieki. Podopiecznym o tych planach nie mówimy…
W tym roku na funkcjonowanie Ogniska przeznaczono 306 tys. złotych, większość na płace ośmiu pracowników, w tym trzech opiekunów, kucharki, sprzątaczki, księgowej, dyrektora i pracownika administracyjnego. Dlaczego władze powiatu nie chce już dłużej ponosić tych kosztów?
- Wykonując zadania w oparciu o przepisy ustawy o samorządzie powiatowym nie posiadamy wyraźnych kompetencji pozwalających na realizację statutowych celów Ogniska Wychowawczego - tłumaczy starosta tczewski Józef Puczyński.
(...)
- Zarząd powiatu uznał za zasadne przekazanie wykonywania tego zadania gminie miejskiej, na którą ustawodawca narzuca obowiązek opieki nad wychowankami placówki będącymi jej mieszkańcami - dodaje starosta.
Miejscy urzędnicy analizują obecnie propozycję Starostwa odnośnie przejęcia placówki.
- Poprosiliśmy o wszystkie materiały związane z funkcjonowaniem Ogniska: jego statut, finanse, kadrę, godziny i wykaz dzieci, które tam uczęszczają - mówi wiceprezydent Tczewa Zenon Drewa. - Ze względu na wysokie koszty funkcjonowania placówki na pewno nie przejmiemy jej w takiej formie, w jakiej działa obecnie. Ale wychowankowie nie pozostaną bez opieki.
(...)








Napisz komentarz
Komentarze