niedziela, 14 grudnia 2025 02:46
Reklama

Podgryzanie pięt kabaretowi

Na deser imprezy plenerowej „Wianki 2012” w Gniewie, ze swoim recitalem muzycznym na zamkowym dziedzińcu wystąpił aktor Piotr Szwedes. Nie krył on zachwytu miasteczkiem, choć widzi tu jeszcze wiele to zrobienia. Zapowiada, że pomoże zaszczepić w Gniewie miłość do teatru. Tak jak zrobił to w rodzinnym Lidzbarku Warmińskim.
Podgryzanie pięt kabaretowi

- Jakaś misja specjalna? Rozweselić Gniew?
- Rozweselić Gniew, hmm to ładne, albo zagniewać rozweselonych? Doszliśmy do wniosku z Jurkiem Boruckim, który to miejsce ma w swoim posiadaniu, że fajnie by było wprowadzić coś jeszcze innego, oprócz tego co już tu w Gniewie jest. Jak się dowiedziałem co tutaj robią, ta husaria, to wszystko, to Gniew jest w czubie na świecie! Pomyślałem, że w Gniewie brakuje czegoś takiego kameralnego, choć jak się okazuje, ten recital też nie jest kameralny, ale im więcej ludzi to widzi, tym lepiej.

- Z czym debiutuje pan w Gniewie?
- Poskładałem piosenki, które wykonuję w teatrach, obecnie w Warszawie. Artur Andrus napisał mi teksty, no i z tym jeżdżę. Zacząłem niedawno i pomyślałem, że takie miejsce, taki klimat jak w Gniewie, byłby fajny. Są to różnorodne piosenki, mówiące o życiu, o kobietach w życiu mężczyzny, o mężczyznach w życiu kobiet. No więc chyba aktualny temat, jak zawsze i wydaje mi się nadal nie zgłębiony. W podejściu trochę kabaretowym możemy sobie kilka prawd powiedzieć. Ten recital ma to do siebie, że nie tylko ja mówię, ale ludzi też czasami wciągam w rozmowę.

- Czyli przesłanie nie tylko dla turystów, ale i mieszkańców małego miasteczka?
- Oczywiście. Gramy w Rynie inną sztukę, gdzie też jest małe miasto jak Gniew. Dlaczego mamy grać tylko w dużych miastach?

- Gniew jest bardzo ambitny. Kiedyś nazwany „Kazimierzem Północy”. Obecność takich ludzi jak pan jest dowodem na to, że Trójmiasto, Warszawa, otwierają się na takie małe miasteczka. Dziś Kazimierz jest zapleczem dla aktorów. Gniew też ma takie szanse?
- Tak. Ten recital jest w Gniewie po raz pierwszy. Myślę, że sprowadzimy następną sztukę. Kabaret już tak króluje, że czas podgryzać mu pięty. Chociaż w tym recitalu też są elementy kabaretowe. A wracając do pytania - wszystko dobrze, tylko mam nadzieję, że burmistrz teraz jeszcze sobie przypomni o rynku. Jak go wczoraj oglądałem, to jedna pierzeja... szkoda aż tego... Byliśmy zachwyceni tym miastem, ale wiem, że wszystko w swoim czasie. Wiem jak było w Lidzbarku Warmińskim – nic się tam nigdy nie działo. Ja robiłem koncerty w Lidzbarku, później powstał hotel Krasicki i to zaczęło się nakręcać. Teraz zaczną robić termy, zacznie to miasto żyć. Tak samo było w Rynie. Nie było hotelu, miasteczko trochę spało i tylko żeglarze dopływali do końca jeziora. A teraz jest hotel, przyjeżdżają turyści, chcą wyjść do miasta, chcą się tam posilić, zabawić i miasto w ten sposób coś im oddaje. W ten sposób tworzy się cała infrastruktura. Tak samo będzie, wydaje mi się, z Gniewem.

- 20 lat temu zamek odbudowano, ale dopiero dwa lata temu zaczęło się coś dziać, kiedy spadł on z garnuszka gminy...
- No tak, brakowało pewnie zastrzyka pieniędzy i inicjatywy. Słyszałem, że to nie jest tak, że tu nic nie było, tylko że brakowało funduszy. Nie widzę powodów, żeby to miało nie współdziałać. Jedno może napędzać drugie. Ja pochodzę z Lidzbarka Warmińskiego i wiem co się tam dzieje, w jaki sposób mogłem tam pomagać. Najpierw koncerty charytatywne, czy później powolutku sprowadzać spektakle teatralne. Wiadomo, że Lidzbark jest zagłębiem kabaretowym. Ja jestem zawodowym aktorem i na co dzień występuję w teatrze. Serial, filmy,  jestem obok tego. Więc ten teatr ciągnie mnie i ja ciągnę ludzi do teatru. Jak do tej pory ludzie nie mieli czasu na ten teatr, raptem zaczęli przychodzić, znaleźli ten czas i teraz nie mogą się obyć bez teatru raz w tygodniu. Zaszczepiam ludziom i pamiętajcie, w Gniewie też Wam zaszczepię teatr, w inne formy, zabawy również.

- Rozmawiałem z turystami płynącymi gondolą po Wiśle. Są zachwyceni. Gdzieś to podobieństwo Gniewa do Kazimierza jest, choć chyba lepiej jak Gniew pozostanie Gniewem?
- To jest tylko kierunek wyznaczony przez Kazimierz. Podobnie jak Sandomierz zyskał na ojcu Mateuszu... Gniew ma swoje walory i atrakcje, natomiast chyba ważne, że idzie w tym samym kierunku, bo ma podobny potencjał. Gniew powinien znaleźć swoje punkty, którymi będzie przyciągać i już przyciąga.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 7°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 28 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama