poniedziałek, 15 grudnia 2025 22:31
Reklama

Co dalej z planowaną likwidacją Ogniska Wychowawczego?

Wciąż nie wiadomo jaka po 1 stycznia 2013 r. będzie przyszłość Ogniska Wychowawczego im. Kazimierza Lisieckiego „Dziadka”. Z końcem roku Starostwo Powiatowe zamierza przestać finansować działalność placówki. W minionym tygodniu jej dyrektor spotkał się z rodzicami podopiecznych Ogniska.
Co dalej z planowaną likwidacją Ogniska Wychowawczego?

Ognisko istnieje od 1988 r., obecnie w budynku dzielonym wraz z Domem Dziecka. Uczęszcza do niego 30 dzieci – zaniedbanych wychowawczo, z zaburzeniami zachowania, problemami w nauce oraz z orzeczeniem niepełnosprawności – które mogą liczyć na pomoc w lekcjach, rozbudzanie zainteresowań, czy ciepły posiłek. Pracownicy placówki „pracują” też z ich rodzicami.

- Walczymy o to, żeby dzieci nie trafiły do placówek opiekuńczo – wychowawczych - wyjaśniał nam niedawno dyrektor Ogniska Edward Dembiński.

Tutaj dzieci mają lepiej

Władze powiatu nie chcą już dłużej ponosić kosztów utrzymania Ogniska. W tym roku zaplanowano na ten cel 306 tys. zł.

- Nie posiadamy wyraźnych kompetencji pozwalających na realizację statutowych celów Ogniska Wychowawczego - tłumaczył mediom starosta tczewski Józef Puczyński. - Zarząd powiatu uznał za zasadne przekazanie wykonywania tego zadania gminie miejskiej, na którą ustawodawca narzuca obowiązek opieki nad wychowankami placówki będącymi jej mieszkańcami.

W ub. piątek odbyło się spotkanie z rodzicami dzieci, które uczęszczają do Ogniska, podczas którego dyr. Dembiński wyjaśniał przyczyny planowanych zmian. Rodzice nie kryli oburzenia. Mówili, że po co zmieniać coś, co dobrze funkcjonuje. Dowodem na to jest m. in. fakt, że w tym roku wszyscy podopieczni placówki zdali do następnych klas.

- Poprosiłem o wspólne posiedzenie komisji radnych miasta i powiatu, aby znaleźć najlepsze wyjście z tej sytuacji - powiedział Edward Dembiński. - Po publikacjach w mediach padło na nasz temat dużo ciepłych słów, co było budujące.

Niewykluczone, że dzieci od nowego roku będą uczęszczać do prowadzonych przez miasto pięciu świetlic środowiskowych lub powstanie dodatkowa grupa w nowej świetlicy przy ul. Zamkowej. Zdaniem rodziców świetlice nigdy nie zapewnią takiej opieki ich pociechom, jak ma to miejsce w Ognisku.

- Ognisko a świetlica to dwie różne rzecz, niebo i ziemia - stwierdziła jedna z kobiet. - Tutaj nasze dzieci mają lepiej.

Prezydent: nie pozostaną bez opieki

Inny, na razie nieoficjalny pomysł na rozwiązanie problemu jest taki, że Starostwo udostępni pomieszczenia obecnie zajmowane przez Ognisko, ale koszty jego funkcjonowania poniesie miasto.

- Ognisko pracuje też z rodzicami, często prowadzi ich nawet za rękę - przypomniała Ewa Majewska – Boduch, która wraz z mężem zakładała Ognisko i kierowała nim przez 15 lat. - Jestem oburzona tym, że placówkę zakładaną z takim trudem chce się zlikwidować tak lekką ręką. Wartością placówki jest kadra, którą zawsze wybieraliśmy pod względem fachowości. Świetlice środowiskowe, w przeciwieństwie do nas, nie mogą formalnie przyjmować młodzieży ponadgimnazjalnej oraz dzieci z orzeczoną niepełnosprawnością. Jesteśmy placówką integracyjną, bo 30 proc. dzieci ma to orzeczenie.

Do mediów dotarły informacje, że pracownicy socjalni, którzy współpracują z Ogniskiem, chcą pisać petycję do władz miasta i powiatu, aby zachować je w obecnej formie. Nad wysyłaniem pism zastanawiają się także rodzice podopiecznych.

- Informacja od starosty o zamknięciu Ogniska jest w tej chwili przez nas analizowana co do możliwości przejęcia opieki nad tymi dziećmi - powtarza stanowisko władz Tczewa prezydent Mirosław Pobłocki. - Jeżeli pan starosta podtrzyma swoją decyzję, a protesty rodziców nie odniosą skutku, to wszystkie dzieci, także z orzeczoną niepełnosprawnością i młodzież ponadgimnazjalna, zostaną przez nas przejęte. Nie chcę się wypowiadać na temat formy organizacyjnej, bo jest na to za wcześnie, natomiast mam nadzieję, że – bo pomysłów na likwidację Ogniska było już kilka – powiat po raz kolejny się z tych planów wycofa. Nie posiadam informacji, że powiat użyczy nam obecne pomieszczenia. Za wcześnie też mówić o zachowaniu obecnych etatów pracowników placówki. Mamy na to jeszcze trochę czasu. Temat jest świeży, także dla nas. Ale chciałbym uspokoić dzieci oraz ich rodziców, że nie pozostaną bez opieki.

Na spotkaniu z rodzicami zabrakło przedstawicieli władz powiatu: starosta przebywał wówczas w delegacji, a wicestarosta na urlopie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1017 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama