Właśnie okres urlopowy trwa w najlepsze a organizacje ds. praw zwierząt biją na alarm: psy i koty są porzucane, wyrzucane z pędzących samochodów, przywiązywane do drzew w lasach, często z oznakami maltretowana. Czasem udaje się takim biednym czworonogom pomóc, uratować, jednak co z nimi zrobić, gdy ma się już swoje zwierzę, a czasem nawet kilka? Przykładem takiej sytuacji jest czarno-biała bieda, nad którą ulitowała się pani Aneta. Jednak kotek pilnie potrzebuje domu!
Cierpienia zwierzaków
Nasze miasto nie jest w tym względzie wyjątkiem. Pracownicy schroniska mogą potwierdzić przykłady wyrzucania zwierzaków, które często doznają złamań i cierpień, przywiązywania psów do mostu, porzucania szczeniaków w kontenerach na śmieci, czy zostawianiu suki z młodymi przy drodze. Przykładów można mnożyć bez liku. Inni porzucają zwierzaki na parkingach sklepów wielkopowierzchniowych – tu na szczęście jest monitoring, albo jadą na inne odległe od swojego osiedla i tam zostawiają biednego czworonoga.
Tak prawdopodobnie stało się w przypadku 4-miesięcznego kotka, który wychudzony i z urazem, pewnego deszczowego dnia (ok. trzy tygodnie temu) przyszedł do... Sklepu Zoologicznego „Ula” przy ul. Jasińskiego w Tczewie.
Przeuroczy maluch
- To oswojony kotek, może więc podszedł do jakiegoś człowieka, a ten zamiast mu pomóc po prostu go kopnął: maluch miał zdarty nosek i lekko utykał - relacjonuje pani Aneta ze ww. sklepu, która zajęła się mruczkiem. - Poza tym był bardzo chudy. Uważam, że jakiś czas błąkał się głodny, a że jest malutki i co widoczne, jest kotem domowym, to nie potrafi sam zdobywać pożywienia. Zajęłam się nim, tym bardziej że jest naprawdę przeuroczym kocurkiem. Zabieram go do domu na noc, ale w dzień musi być tu z nami, bo mam myśliwskiego psa, który nie toleruje kotów. Dochodzi do spięć, więc bardzo proszę o dom dla tego malucha. Kotek był już nauczony załatwiać swoje potrzeby w kuwecie, to bardzo czyste i miłe zwierzę.
Pani Aneta wywiesiła kilka ogłoszeń, ale na razie nie ma odzewu. Kotek jest pięknej czarno-białej maści, ma jasny, różowy duży nosek i nieduże oczka. Jest wesoły i zdrowy, chętnie się bawi i dopisuje mu apetyt. Poza tym jest zaznajomiony z psami, chce się z nimi bawić, oraz innymi zwierzakami, z którymi ma styczność w sklepie zoologicznym.
Kot mniej wymagający
Warto podkreślić, że kot jest mniej wymagającym w opiece niż pies, choćby z uwagi na to, iż nie musi być regularnie wyprowadzany. Zatem może znaleźć dom u kogoś, kto ma nienormowany czas pracy. Na pewno odwdzięczy się czułością i przywiązaniem oraz bezinteresowną miłością do końca swojego życia.
Podkreślamy przy tym - porzucanie zwierząt jest karalne! Od stycznia br. kary zostały jeszcze zaostrzone.







Napisz komentarz
Komentarze