Jak na razie najmłodsi mieszkańcy Tczewa przemierzyli Afrykę oraz obie Ameryki. Na każdym z kontynentów wysłuchali bajek. Jest sporo zajęć manualnych. W Ameryce Południowej własnoręcznie dzieciaki wykonały tamburyny, a w Ameryce Północnej „galopowały” na koniach przez prerię.
- Moja wnuczka nie może doczekać się kolejnego czwartku - mówi Rajmund Dominikowski, były radny Rady Miejskiej w Tczewie. – Oczywiście jak na tak duże miasto skala tych imprez czy liczba dzieci biorących w nich udział jest za mała, ale i tak jest lepiej niż w poprzednich latach.
A w miniony czwartek, 26 lipca, w niecce przy Szkole Podstawowej nr 11 na os. Garnuszewskiego odbyło się spotkanie z Antarktydą. Powiało... wielkim chłodem, choć zabawa była gorąca.







Napisz komentarz
Komentarze