Wynajmujący - gdy zaczęły się problemy - zażądali, by najemca, któremu w międzyczasie powiększyła się rodzina (doszła dwójka dzieci) natychmiast się wyprowadził. Rodzina już to zrobiła. Nie opuściła jednak mieszkania od razu, tak jak żądali właściciele. Nie miała dokąd. Brakowało stosunkowo tanich ofert.
Ile młodych rodzin jest w podobnej sytuacji? Pojawiają się problemy z podpisywaniem umów cywilno-prawnych oraz z zasiłkami z różnych instytucji, które w jasnej prawnie sytuacji, by przysługiwały.
Najem - często jedyne wyjście
Z uwagi na trudną sytuację finansową i rodzinną oraz ograniczone zasoby mieszkaniowe Tczewa, najem jest podstawową formą zabezpieczenia mieszkaniowego.
- Ten typ mieszkalnictwa jest często spotykany również wśród klientów pomocy społecznej – relacjonuje Julita Jakubowska, dyr. Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tczewie. - Nie prowadzimy statystyk w zakresie form korzystania z mieszkań, dlatego też nie jest możliwe określenie liczby rodzin korzystających z pomocy społecznej, wynajmujących lokale na rynku prywatnym. Problemy młodych rodzin, zgłaszających się do MOPS, oprócz ubóstwa, dotykają zagadnień prawnych związanych ze stosunkiem najmu. Częstym przypadkiem jest brak dokumentu (pisemnej umowy) stanowiącego potwierdzenie zawarcia najmu. Uniemożliwia to takim rodzinom korzystanie z dodatku mieszkaniowego na zasadach określonych w ustawie z 21 czerwca 2001 r. o dodatkach mieszkaniowych, a także uzyskanie meldunku w wynajmowanym lokalu. Ponadto zdarzają się przypadki naruszania przepisów ustawy z 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego przez właścicieli wynajmujących mieszkania.
A czego dotyczą naruszenia? Głównie kwestii ustalania wysokości i terminów wypowiadania czynszu, obowiązków wynajmującego dotyczących napraw, rozwiązywania najmu, w tym terminów wypowiedzenia umowy i zwrotu kaucji. W tych kwestiach MOPS w Tczewie zapewnia specjalistyczne poradnictwo prowadzone przez prawników.
Oprócz dodatku mieszkaniowego z UM rodziny mogą występować o świadczenia MOPS zgodnie z ustawą z 12 marca 2004r. o pomocy społecznej.
- Następuje to po indywidualnej analizie sytuacji rodziny określonej w rodzinnym wywiadzie środowiskowym, którego przeprowadzenie poprzedza podjęcie decyzji o udzieleniu wsparcia. W tym miejscu trzeba wskazać, iż pomoc finansowa, jak i rzeczowa ma charakter subsydialny i jej przyznanie zależy od konkretnego przypadku. Objęcie pomocą społeczną nie jest równoznaczne z ponoszeniem wszystkich kosztów utrzymania i spełnianiem żądań w tym zakresie. Pracownicy socjalni świadczą pracę socjalną na rzecz poprawy funkcjonowania osób i rodzin w ich środowisku społecznym. W tym zakresie do zadań pracownika socjalnego należy w szczególności udzielanie informacji, wskazówek i pomocy w zakresie rozwiązywania spraw życiowych (w tym lokalowych) osobom, które dzięki tej pomocy będą zdolne samodzielnie rozwiązywać problemy będące przyczyną trudnej sytuacji życiowej.
Ośrodek powołując się na ustawę odmówił informacji nt. opisanej w artykule rodziny najemców.
Gdy najemca jest niesłowny
- Najważniejszą rzeczą jest spisanie wszystkich ustaleń i zawarcie ich w umowie najmu - radzi jeden z właścicieli lokali. - W tym celu najlepiej udać się do kancelarii prawnej i zakupić wzór umowy, albo chociaż wyszukać jak najdokładniejszy wzór np. w Internecie. Skutecznym (chyba obecnie najlepszym) zabezpieczeniem jest również zawarcie umowy najmu okazjonalnego w formie aktu notarialnego. Jeśli najemca nie wywiąże się z umowy, właściciel mieszkania będzie mógł go łatwo eksmitować za pośrednictwem komornika. Wówczas usunięcie niesłownego najemcy potrwa krótko, zaledwie kilka dni. Sąd nada umowie klauzulę wykonalności, bez rozprawy, dzięki czemu komornik wyegzekwuje opróżnienie lokalu.
A co zrobić, gdy najemca dewastuje mieszkanie i nie płaci?
- Należy najpierw sprawdzić, na ile to możliwe przed podpisaniem umowy, czy najemca ma choćby pracę, czy ma przychody – wyjaśnia właściciel. - Należy pobrać wysoką kaucję minimum w wysokości dwóch czynszów. Warto wskazać też zapis w umowie, że ta ulegnie rozwiązaniu jeśli osoba nie zapłaci przez dwa kolejne miesiące. A o pieniądze należy upomnieć się na drodze sądowej, wytoczyć sprawę cywilną.
Więcej w tygodniku „Gazeta Tczewska”,
dostępnym wraz z "Dziennikiem Pomorza",
w punktach sprzedaży prasy na terenie powiatu tczewskiego.








Napisz komentarz
Komentarze