- Nad ranem w niedzielę (5 sierpnia) przed godz. 7.32 doszło wypadku na autostradzie A-1 – informują strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie. Do zdarzenia doszło na 35 km A-1. Jedna osoba odniosła rany. Na miejscu trzy zastępy straży pożarnej usuwały skutki wypadku.
Auto kierującej mieszkanki Warszawy zmierzało w stronę Łodzi.
- Kierująca na łuku drogi w lewo straciła panowanie nad pojazdem, wpadła w poślizg i wjechała do rowu gdzie dachowała – informuje st. asp. Grzegorz Narloch, dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. – Zapewne przyczyną kolizji była nadmierna prędkość.
Kobieta doznała dość groźnie wyglądających ogólnych potłuczeń. Przewieziono ją do Szpitala Powiatowego w Tczewie. Urazy jakich doznała były jednak niegroźne. Jej stan pozwalał lekarzom na zwolnienie kierującej.
Dodajmy, że ostatni poważny wypadek jaki miał miejsce na A-1 na naszym tereni, także w pobliżu węzła w Pelplinie, miał miejsce 21 maja. W wyniku zderzenia busa, wiozącego 8 osób obrażenia odniosły cztery osoby.
* * *
Natomiast na autostradzie A1 w okolicach miejscowości Drzonowo (pow. chełmiński) doszło do tragicznego wypadku. Tam jedna zginęła na miejscu.
Zablokowana został autostrada w pobliżu węzła Lisewo.
Samochód osobowy audi uderzył w barierę rozdzielającą pasy ruchu. Kierowca wypadł z auta, przeleciał przez barierę i spadł na drugą stronę. Prawdopodobnie nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Podróżował sam, poniósł śmierć. (D)








Napisz komentarz
Komentarze