Uroczystość była niezwykle podniosła. Nowi bracia musieli wypowiedzieć słowa przysięgi, składając ślubowanie na sztandarze bractwa z wyhaftowanym napisem „Jedność i siła” oraz „Bóg, Honor, Ojczyzna”. A wszystko to w sarmackich strojach, w które przebrani byli prezes Lech Trzciński, wiceprezes Roman Myschewski (kasztelan wieży) oraz Marcin Danecki. Pan doktor na swój szlachecki strój musi jeszcze poczekać.
Królewski przywilej
Dodajmy, że Bractwo Kurkowe w Tczewie odrodziło się w 1994 r. Ma za sobą przedwojenną tradycję. Co ciekawe specjalny przywilej królewski nadał braciom król Jan III Sobieski w XVII w.
Marcin Danecki jako dowód pokazuje potwierdzenie przywileju (fotokopie) wydane przez ostatniego króla Polski Stanisława Augusta Poniatowskiego.
- Cieszymy się, że w poczet naszych członków przyjęliśmy dwie nowe osoby – podkreśla Lech Trzciński, prezes Bractwa Kurkowego. - Obecnie mamy 15 członków. Brata Daneckiego znałem już wcześniej, od lat współpracujemy. Zachęcałem jego, jak i dr Sudę, by zasilili nasze szeregi. Nie musiałem jednak długo o to zabiegać. W przypadku pana Marcina było to dość łatwe, bo on sam z racji wcześniejszego zawodu (oficera medycznego w 16. Batalionie Saperów w Tczewie) zajmował się strzelectwem i historią, którą propagujemy.
- Zainteresowałem się Bractwem Kurkowym, bo pasjonuję się historią i lokalnymi tradycjami – mówi Marcin Danecki, świeżo upieczony brat kurkowy. - Samo strzelectwo jako sport jest dla mnie niezwykle emocjonujące. Poza tym organizacja, do której przystąpiłem znana jest z pielęgnowania
kunsztu strzeleckiego.
Pamiętają o tradycji i historii
Bractwo od momentu reaktywacji miało swoje siedziby w budynku LOK przy ul. Westerpalatte (obecnie Domu Przedsiębiorcy) oraz w dawnym budynku Predom Metrix (teraz starostwo). Organizacja stara się uświetniać wszystkie miejskie uroczystości swoją obecnością – w strojach z epoki rzecz jasna. Od lat dzieje się tak przy okazji upamiętniania święta Konstytucji 3 Maja, przy tablicy pamiątkowej niedaleko wieży ciśnień. W tym roku członkowie braci kurkowej wsparli tczewską Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, organizując pokazy strzeleckie z broni czarnoprochowej, także ostrej. Interesujące jest, że według regulaminu każdy prezydent Tczewa jest Honorowym Członkiem Bractwa Kurkowego.
Strzelnica potrzebna od zaraz
Bracia kurkowi są dzisiaj w niemałym kłopocie. Wraz z likwidacją jednostki wojskowej w Tczewie z mapy miasta znikła strzelnica. Obecnie umiejętności strzeleckie można doskonalić jedynie na terenie Zespołu Szkół Technicznych oraz przy ul. Wojska Polskiego. Trwają rozmowy z miastem m.in. prezydentem Tczewa Mirosławem Pobłockim nt. zabezpieczenia bractwu odpowiedniego miejsca do ćwiczeń strzeleckich.








Napisz komentarz
Komentarze