niedziela, 14 grudnia 2025 06:43
Reklama

Dworzec autobusowy - pasażerowie psioczą, kiedy rozwiązanie?

„I znowu zamknęli nam dworzec! Jak ten prywaciarz może tak postępować!? Dlaczego burmistrz toleruje takie zachowanie? Jak można sobie robić prywatny dworzec? Dlaczego gmina sprzedała dworzec, a teraz my pasażerowie musimy się męczyć, czekając na busa na jakimś skrawku ulicy, bez ławki czy osłony od deszczu?” – takie i podobne w tonie opinie można usłyszeć od pasażerów, szczególnie w godzinach szczytu, oczekujących na transport zbiorowy w wyznaczonym przez gminę miejscu przy ul. Kopernika w Gniewie.
Dworzec autobusowy - pasażerowie psioczą, kiedy rozwiązanie?

Czy obwinianie za obecną sytuację prywatnego właściciela dworca autobusowego jest uzasadnione?

(...)

Czy w obecnej sytuacji zamknięcia dworca można było uniknąć? Właściciele mówią, że tak. Wystarczyło gdyby gmina dochowała swojego obowiązku negocjowania stawek za wjazd od jednego z przewoźników, który płacić nie chce.

Gmina narusza prawo?

- Do czasu zakończenia prawidłowo przeprowadzonych negocjacji gmina mogła podpisać np. miesięczną umowę dzierżawy, wówczas wszystko pozostało by bez zmian. Inaczej wpuszczając nadal tego przewoźnika na nasz teren, świadomie tolerujemy działanie na niekorzyść własnej spółki - mówi Wiesław Megger, właściciel dworca.

Okazuje się, że wszyscy inni przewoźnicy zatrzymujący się na wyznaczonym miejscu przystankowym, płacą ustalone indywidualnie stawki. Problematyczny jest ten jeden, który odmówił uiszczania takich opłat. Co ma do tego gmina, skoro dworzec jest prywatny? Otóż ma i to w kwestiach zasadniczych najwięcej do powiedzenia. Mimo, że dworzec jest prywatny i zakupiony nie - jak mylnie się uważa - od gminy, a od wcześniejszego właściciela - spółki Veolia Transport, to jednak gmina jest ustawowo, zgodnie z przepisami Ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, zobligowana do m. in. ustalania stawek opłat za korzystanie przez operatorów i przewoźników z przystanków komunikacyjnych i dworców, których właścicielem albo zarządzającym nie jest samorząd. Jednocześnie gmina nie wykonując tego zadania, narusza prawo, bo z opinii prawnej wynika, że preferowanie przez nią jednego przewoźnika, zwalnianie go z opłat i stwarzanie dla niego lepszych warunków rynkowych, współtworzy nieuczciwą konkurencję i dyskryminuje innych przewoźników, którzy płacą za wjazd.

(...)

- Działanie polegające na preferowaniu jednego przedsiębiorcy w sytuacji analogicznej do sytuacji, w której znajdują się inni przewoźnicy, wyczerpują hipotezę przepisu art. 3 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, zgodnie z którym czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy – mówi radca prawny Sebastian Justyński.

Szermierka na słowa

Myliłby się ten, kto uważa, że Wiesław Megger osiadł na laurach i oczekiwał z założonymi rękami na ruch ze strony gminy. Pisał pisma, prosił, przeprowadził konsultacje prawne i ekonomiczne, uzyskał opinię prawną na piśmie, znowu pisał pisma do burmistrza. Niestety,  tym działaniem naraził się rządzącym, gdyż otrzymał w odpowiedzi emocjonalne w wydźwięku pismo, w którym czytam m. in.: „Burmistrz Miasta i Gminy Gniew z dezaprobatą przyjmuje kolejne Państwa pismo dotyczące przystanków komunikacji autobusowej i zasad korzystania z „dworca autobusowego” (…) Zauważyć należy, że Państwo w swoich rozmowach przywołujecie prywatne opinie prawników i ekonomistów, uznając je za wiążące dla organu Gminy. (…) Pomijając w treści dotychczasowych pism zarzuty i pomówienia uchybiające dobremu imieniu Burmistrza Miasta i Gminy Gniew i jego Zastępcy uznaje, iż do czasu zakończenia negocjacji będących jedynym obowiązkiem gminy, tj. do dnia 30.08.2012 r. dalsza korespondencja w tej sprawie będzie uznana za zbędną (…) Oczekujemy lojalnego i rzeczowego udziału w dalszych negocjacjach i odstąpienia od ferowania złośliwych, zbędnych, subiektywnych, za wszech miar nieuzasadnionych insynuacji”.

- Takie pismo do obywatela, na dodatek przez wiele miesięcy udostępniającego gminie bezpłatne korzystanie z dworca autobusowego, jest dowodem arogancji władzy – mówi W. Megger. – Jak widać, pisać nam już do urzędu nie wolno, za to mamy siedzieć cicho i rzeczowo się wypowiadać, jednak nie wolno nam się też powoływać na opinie prawne, które wyliczają odpowiednie przepisy, bo jest to „prywatny prawnik” co jest określeniem kuriozalnym. Każdy prawnik jest prywatny, jednak wydając opinię opiera się na „państwowym prawie”! Jeśli kiedykolwiek naraziłem na szwank dobre imię Pani Burmistrz i jej Zastępcy, to proszę o wykazanie gdzie i kiedy, przedstawienie dowodów, ostatecznie skierowanie sprawy do sądu. Inaczej proszę o zaprzestanie formułowania takich oskarżeń! Przypominam też, że to na wniosek pani burmistrz musiałem przedstawić opinię prawna, ponadto burmistrz nie odpowiedziała na nasze pismo z dn. 11.06.2012 r. wraz z załączoną opinią prawną i nie odniosła się do przedstawionych tam propozycji. Faktem jest, że plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje dworzec na naszym terenie, a gmina nie ma własnego terenu na jego urządzenie, więc chyba w tej sytuacji gmina ma interes prawny i faktyczny w sprawie wydzierżawienia dworca, skoro jej burmistrz nie chce wynegocjować stawek za wjazd. Pragnę przypomnieć, że plan zagospodarowania uchwalony został już po tym, jak nabyliśmy tę działkę od Veolii.

(...)

A ludzie czekają…

Wiesław Megger mówi, że spotkanie, które burmistrz określa „negocjacyjnym”, tak nazwać nie można:

- Na spotkaniu, do którego wreszcie doszło po naszych usilnych zabiegach, naszą zaproponowaną cenę wyjściową do negocjacji pani burmistrz przemilczała, a następnie po konsultacji z panem mecenasem oznajmiła, że zwróci się o opinię do Komisji Społecznej i Komisji Gospodarki Rady Miejskiej. Komisje bez naszego udziału ustalą ostateczną stawkę. Na tym „negocjacje” się skończyły. Uważamy, że zasięgnięcie opinii jest tylko odkładaniem decyzji w czasie oraz zrzucaniem obowiązków i odpowiedzialności na inne organy. Ponadto ustawa nie przewiduje udziału komisji rady, gdyż nie chodzi tu o dysponowanie środkami publicznymi z budżetu. Negocjacje pomiędzy przewoźnikiem a właścicielem dworca ma podjąć, zgodnie z ustawą o publicznym transporcie zbiorowym, burmistrz. Dworzec w Gniewie zgodnie z cytowaną ustawą, spełnia wymogi „Dworca Autobusowego Tranzytowego III kategorii”.

Niestety, po takim prowadzeniu sprawy przez samorząd nie zanosi się na szybkie jej rozwiązanie, na czym tracą pasażerowie. Niezrozumiałe jest postępowanie burmistrza, tak samo jak niechęć do ponoszenia oczywistych opłat za wjazd na dworzec przez przewoźnika, który nie chce tego robić. Należy sobie uświadomić, że właściciel dworca poczynił duże nakłady finansowe związane z porządkowaniem terenu, układaniem nowych chodników, ustawieniem nowej wiaty przystankowej, ogrodzeniem, nowymi barierami łańcuchowymi. (...)

Negocjacje – do końca sierpnia

Poprosiliśmy burmistrz Gniewu Marię Taraszkiewicz - Gurzyńską o wyrażenie swojego stanowiska w sprawie sytuacji z przystankiem autobusowym w Gniewie.

(...)

Oto odpowiedź:

„Do końca sierpnia trwają (rozpoczęte jeszcze w ub. roku) negocjacje gminy z właścicielami tzw. „Dworca Autobusowego”. Powodem całego zawirowania był brak umowy cywilnej pomiędzy przewoźnikiem a właścicielami przystanku. Do czasu zakończenia negocjacji nie rozpatruje się alternatywnego usytuowania przystanku. Mam nadzieję, że wynik rozmów usatysfakcjonuje wszystkie strony (gmina nie jest stroną w tym przypadku). O wynikach negocjacji pozwolę sobie Panią powiadomić. Maria Taraszkiewicz – Gurzyńska”.

- Trudno mi zrozumieć sposób postępowania władz gminy w przedmiotowej sprawie. Przepisy prawa jednoznacznie wskazują, że gmina zobowiązana jest do zapewnienia odpowiednich warunków funkcjonowania publicznego transportu zbiorowego, w tym również ustalania stawek opłat za korzystanie przez operatorów i przewoźników z przystanków i dworców, których właścicielem ani zarządzającym nie jest gmina. Jeżeli gmina, uchwalając miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, umiejscowiła dworzec na działce Państwa Megger, ograniczającym się tym samym co do swobody lokalizacji dworca na terenie innej, należącej do gminy działki, to tym bardziej władze powinny czuć się zobligowane do jak najszybszego rozwiązania problemu, mając na uwadze dobro właścicieli dworca jako prywatnych przedsiębiorców, przewoźników na dworcu zatrzymujących się, jak i przede wszystkim mieszkańców z dworca korzystających – podsumowuje radca prawny Sebastian Justyński.

Więcej w tygodniku „Gazeta Tczewska”, dostępnym w punktach sprzedaży prasy na terenie powiatu tczewskiego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Czytelnik 04.09.2012 00:12
Aż się nie chce czytać tekstów pisanych z tak więlką dozą tendencyjności. Pomijając jednak ten fakt. Jakbym bardzo chciał, by gmina wreszcie mądrze zakończyła to kurjozalne przepychanie się z zarządzającym dworcem i wytyczyła miejsce dworca w innym miejscu! 1. Dlaczego Gmina nie kupiła terenu dworca w czasie gdy sprzedawała go VeoliaTransport? 2. Dlaczego wprowadzono opinię publiczną w błąd - czytaj Nowiny Gniewskie, gdzie prezentowano świetlaną przyszłość dworca na futurystycznych wizualizacjach nowego obiektu, wiat, powierzchni handlowych? Jak się mają tamte wizualizację do dzisiejszego obrazu nędzy i rozpaczy z ogrodzeniem siatkowym rodem z PRL, pana biletowego na taboreciku i mijni parowej, a do tego wszystko obklejone szmatławymi banerami z reklamami. Centrum turystycznego miasta? Gdzie jest przestrzeganie przez zarządzającego ładu przestrzennego w mieście? 3. Kogo był to pomysł by dwóch przedsiębiorców z terenu gminy zamiast gminy kupiły dworzec? Jakie były ustalenia między władzami i tymi przedsiębiorcami? 4. Skąd wziął się pomysł by gmina dopłacała do nieudanego prywatnego biznesu? 5. Skoro właściciel dworca dogadał się z przewoźnikami dalekobieżnymi, to dlaczego pasażerom odciął drogę do WC wspomnianym wyżej paskudnym ogrodzeniem? 6. Czy właściciel dworca nie chce czasami reszty terenu przeznaczyć pod parking i dlatego szuka haka na wyrzucenie przewoźników z własnego terenu? 7. Sami sobie odpowiedzmy, kto nam zgotował ten cyrk na dworcu... Obiektywnie. AMJ : Pisanie pod czyjeś dyktando - też sposób na chleb ;)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
19.08.2012 16:34
Cała racja po stronie pani burmistrz. Pasażerowie cierpią, bo właściciel działki nie potrafi dogadać się z "prywatnym przewoźnikiem" (medal dla tego kto nie wiem kim on jest). Nie jest winą burmistrza, że przewoźnik nie chce płacić. Gmina może narzucić stawki, ale nie zmusi nikogo do korzystania z określonego miejsca dworca (parkingu). W Gniewie wprowadzono w niektórych miejscach opłaty i co niektórzy powinni się dostosować, a nie bawić się w biurokrację kosztem pasażerów. A co do opinii radcy z tekstu - ot prawniczy bełkocik i tyle.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
KLO 19.08.2012 13:29
w prównanu z tym co wyrabia pani redaktor Szciepuła w Dzienniku gdanskim, na kolanach orzed Tuskiem i jego synalkiem i całym towarzystem z po

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
gość 19.08.2012 11:17
A gdzie meritum sprawy? Te dwa powyższe komentarze maja na celu zdyskredytowanie autora artykułu ale nic nie mowią o samej sprawie. Dyżurne wejścia aby osłabic wymowę tego co Pani AMJ poruszyła? więc proszę o odniesienie sie do faktów a nie własnych subiektywnych odczuć w stosunku do dziennikarza. Co władza robi zgodnie z prawem a czego nie czyni. To jest temat do dyskusji.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
koool 04.09.2012 00:16
Prawie jak Tusk - autor autorowi, sam sobie :)))

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
z-t 19.08.2012 07:04
Autorka artykułu nigdy nie wyrażała opini bezstronej !! To nie typ dzienikarza - obiektywnego ! To dobitnie widac w tym że artykule !! Władzy można zarzucic iż pozbawiła mieszkancow dworca ,ale także pobłażliwosci w poczynaniach W.M ! To że teren nabył, nie oznacza iż może czynic co chce ! Pytanie banalne : jesli w planie zagospodarowania jest dworzec, to na jakiej podstawie istnieje parking ??? Pytan mnoży się wielle !!!

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
pytający 04.09.2012 00:17
czy to artykuł sponsorowany?

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
bagin 18.08.2012 16:53
Przystępując do czytania tego artykułu zastanawialo mnie jaki tym razem autorka AMJ słynąca ze szkalowania obecnej p.Burmistrz znajdzie powód do krytyki. Zrozumiałe, że rolą prasy jest patrzeć władzy na ręce, ale nie należy zakrywać oczu, gdy patrzy się na jedną ekipę rządzącą a odsłaniać je, gdy rządzi w mieście jej przeciwnik. Zawsze można też tak skonstruować tekst, aby jego wydźwięk był taki jak... zwykle. Nieładnie pani redaktor

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 7°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 20 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama